Pękające frezy, dziwne ślady na frezach.

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce drewna i materiałów drewnopochodnych ręcznej jak i za pomocą CNC

kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#11

Post napisał: kubus838 » 05 wrz 2017, 11:13

RomanJ4 pisze: Przy części roboczej - to rozumiem, ale zgrzew pośrodku chwytu trzonka? W jakim celu?
W celu oszczędności. Kiedyś zaraz za częścią roboczą był inny materiał. Ale, że większość ludzi się tego domyśliła i zaczęła sprawdzać a potem reklamować. To teraz robią trochę wyżej i na środku części roboczej. Już nie po to aby tylko oszczędzać ale również po to aby można odrzucić reklamacje - bo to z winy np. uchwytu, samej maszyny.


robert



Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#12

Post napisał: RomanJ4 » 05 wrz 2017, 11:37

Owszem, połączenie części roboczej z miękkim trzonkiem(całym) stosuje się od dawna, ale połowy trzonka to byłby bezsens, poza tym zawsze mniej lub więcej widać miejsce zgrzewu dwóch różnych metali, bo samo szlifowanie miękkiego i twardego materiału już daje różny efekt struktury..

Obrazek

Poza tym jeśli frez ma lutowane płytki to nie jest zgrzewany z częścią roboczą z HSS...
pozdrawiam,
Roman


Rybiarz
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 537
Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
Lokalizacja: Płock

#13

Post napisał: Rybiarz » 05 wrz 2017, 11:43

Najlepiej wytrawić frez w chlorku żelaza i będzie wiadomo gdzie i czy w ogóle jest zgrzany. Jeśli rzeczywiście jest zgrzany w połowie trzonka to pomóc by mogło by poprostu jego skróconie


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#14

Post napisał: kubus838 » 05 wrz 2017, 12:03

RomanJ4 pisze:Owszem, połączenie części roboczej z miękkim trzonkiem(całym) stosuje się od dawna, ale połowy trzonka to byłby bezsens, poza tym zawsze mniej lub więcej widać miejsce zgrzewu dwóch różnych metali, bo samo szlifowanie miękkiego i twardego materiału już daje różny efekt struktury..

[T][Narz%C4%99dziomis][Frez%20weglikowy%2012.0%20HARRDEN%20245%20K%20VHM%20AlTiN][x][xxx][A].jpg]Obrazek

Poza tym jeśli frez ma lutowane płytki to nie jest zgrzewany z częścią roboczą z HSS...

Po części masz racje a po części nie. Niestety te frezy nie mają służyć do pracy, one mają służyć do sprzedaży. Jest jeszcze wiele osób co kupuje towar ten sam od lat i twierdzą, że jest on najlepszy. Możesz mi wierzyć bądź nie dzisiaj wszystko jest robione tak aby się sprzedało - nawet jeżeli jest zgrzewany to również płytki lutują. I tu nikt nie zwraca uwagi na wytrzymałość i przydatność. Te narzędzia po prostu mają się sprzedać i po to są w ten sposób robione. Wiem z własnego doświadczenia bo już kłóciłem się z wieloma handlowcami. Jeden nawet zażądał od mnie zwrotu należności za połamane frezy które sam osobiście zakładał w uchwyt i kręcił korbą. Koleś nawet nie przejął się tym, że z dostarczonym towarem jest coś nie tak.

A tak na marginesie to frez po zgrzaniu i szlifowaniu przechodzi obróbkę chemiczną. I żeby znaleźć miejsce zgrzewu to naprawdę trzeba użyć dobrej lupy. A robi się takie numery ponieważ w dalszym ciągu są na to nabywcy - bo wskutek złamanego narzędzia jeszcze taki człowiek wiele nie stracił. Jeżeli wskutek złamanego freza taki człowiek straciłby materiał za parę tysięcy złotych wtedy by się zastanowił co kupuje.


robert


FTW
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 714
Rejestracja: 16 gru 2016, 10:44
Lokalizacja: śląsk

#15

Post napisał: FTW » 05 wrz 2017, 18:24

Znalazłem kilka połamanych narzędzi. 3 z nich to frezy Makity, a dwa to Dedra z Castoramy po 12 zł/sztuka.

Rysunki pochodzą z książki:

Formy złomów i zniszczeń elementów konstrukcji metalowych - Sławomir Drewnowski 1969

Są to rysunki próbek obciążonych cyklicznie.

Z tego co pamiętam ze studiów to jest to złom mieszany tj. część przekroju jest złomem plastycznym, a część rozdzielczym.

Jak widać łamią się na różnych długościach, więc nie ma mowy o żadnym zgrzewaniu, bo wtedy łamały by się w tym samym miejscu. Nie mówiąc już o tym, że mają lutowane płytki.

Na drugim zdjęciu jest frez Fenes używany z tulejkami Bison w aluminium oraz frez Dedra używany z tulejkami Kress w drewnie. Oba są zużyte normalnie tj. stępione. Nie wiem czy obecność pyłu z drewna + słaby materiał trzpienia i tulejki nie są temu winne. Swoją drogą wydaje mi się, że to nie ma związku z pękaniem frezów, bo jak oglądałem to pod mikroskopem to wygląda, że jest to powierzchniowe (nie ma wgnieceń).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Autor tematu
HotAndCold
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 58
Rejestracja: 12 lis 2014, 21:51
Lokalizacja: Gdansk

#16

Post napisał: HotAndCold » 15 wrz 2017, 16:06

Dziękuję za zainteresowanie tematem.
Bardzo dużo ciekawych wypowiedzi się pojawiło.

Prostując parę nieprawdziwych informacji.

Frez nie jest z marketu. To jest frez CMT.
Tulejki przyszły razem z wrzecionami. Wrzeciona to mokre chińczyki. Frezy łamią się na posiadanych dwóch wrzecionach 2,2KW.

Jednym słowem albo oba wrzeciona mają nieprawidłowy uchwyt (stożek) tulejek.
Albo tulejki są lipne (ale aż 3?).

Zaciskam tulejki kluczami dość sporą siłą.


Autor tematu
HotAndCold
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 58
Rejestracja: 12 lis 2014, 21:51
Lokalizacja: Gdansk

#17

Post napisał: HotAndCold » 19 wrz 2017, 14:22

Oddałem frez do ekspertyzy. Zobaczymy co odpiszą ale chyba już wiem co jest przyczyną. Zobaczymy czy się potwierdzą przypuszczenia.


RobWan
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1617
Rejestracja: 17 paź 2004, 20:49
Lokalizacja: Swarzędz
Kontakt:

#18

Post napisał: RobWan » 19 wrz 2017, 21:25

HotAndCold pisze:Zaciskam tulejki kluczami dość sporą siłą.
A jest wyczuwalny moment podczas dokręcania gdy radykalnie wzrasta opór klucza? Czy cały czas miekko opór rośnie?

No i może głupie pytanie... najpierw koszyk do nakrętki potem frez? Czy może frez w koszyk do wrzeciona i nakrętka?

Robert


Autor tematu
HotAndCold
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 58
Rejestracja: 12 lis 2014, 21:51
Lokalizacja: Gdansk

#19

Post napisał: HotAndCold » 20 wrz 2017, 00:59

Wpierw koszyk do nakrętki oczywiście

Nie ma wyczuwalnej granicy, zawsze mogę trochę mocniej dokręcić...


RobWan
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1617
Rejestracja: 17 paź 2004, 20:49
Lokalizacja: Swarzędz
Kontakt:

#20

Post napisał: RobWan » 20 wrz 2017, 07:34

HotAndCold pisze: Nie ma wyczuwalnej granicy, zawsze mogę trochę mocniej dokręcić...
I to jest zastanawiające. U mnie tak się dziej jak w koszyk 13 zaciskam 12,7, lub wiertło z nominalną średnicą chwytu ale ścięte.

To jednak możliwe, że koszyk winny. Frezy z mniejszą średnicą chwytu wyglądają dobrze. Tylko jedna średnic pęka?

Robert

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka drewna”