Obsługa, Programowanie i Budowa Maszyn Numerycznych
Wygląda przyzwoicie, facet mówił, ze była naprawde mało używana, luzów być nie powinno. Dorabiał na niej jakiejś detale do swoich motorów. 1500zl to dużo, ale jakaś tam pewność jest, a i dostęp do cześci spory. No i takiego zaplecza jak tutaj to chyba żadna inna nie ma ! 
. 
. Z tego co wyczytałem, to najcięższy problem to badziewnie wykonane wrzeciono, nie prostopadłość na stole i nieosiowość wrzeciona i konika (ciągnięcie stożka). Czy każdą z tych "dolegliwości" jest się w stanie uratować, żeby jakoś te długie elementy wyglądały, a splanowanie faktycznie proste ? 
Planszajbe 160mm tez mam.Polecam, ta planszajba jest bardzo lekka w porownaniu do uchwytu samocentrujacego 160 .Zwaze ją i dzis dam odpowiedz ile wazy ze szczękami, ale nie ma opcji zeby wywalila łożyska, a poprzedni wlasciciel robil na niej i nic sie nie dzialo wszystko kreci sie bez zadnych luzow i lozyska chodzą bardzo dobrze, czas pokaze czy sie rozlecą , ale nawet jeśli.....to zawsze mozna je wymienic nie widze zadnego problemu związanego z wymianą.Karol93 pisze:Czytam wątek obok, kolega oświecimski założył co prawda UCHWYT 160mm, ale czy planszajba takiego samego rozmiaru, to też zły pomysł ? (taką chce sprzedać).
Problem jedynie będzie z kołami do gitary - gitare sprzedał, ale tylko z założonymi trzema kołami - resztę będzie trzeba dokupić... Wrzucę zaraz fotki maszyny. Za 1650zł - dużo, ale WYDAJE MI SIĘ, że jest w naprawde dobrym stanie. Imak dorzucił. stół trzeba umyć, bo opiłki troche trą o śrubę. Śruba pociągowa do stołu który chodzi wzdłuż tokarki chodzi dość ciężko, tak ma zostać, czy da się wyregulować ?
