Otwornica do stali - jaka i czy warto?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Dziś wierciłem otwornicą 20mm z węglikami spiekanymi na Zośce. Dwa otwory w płaskowniku 10mm wykonane.
Poza początkowymi problemami z mocowaniem uchwytu jak to u amatora. To potem poszło już bardzo dobrze. Jedynie musiałem bardzo ostrożnie dociskać, ale to pewnie tylko ja mam lewe ręce do roboty
No i bez solidnego polewania chłodziwem to raczej nie powierci... Ale jak dobrze dobrać prędkość to potrafi wypychać wióry przez wyfrezowane rowki nawet na dużych głębokościach
Otwornice kupiłem zdaje się z Bass Tools Polska bo ten dostawca którego ktoś polecał, miał braki niektórych rozmiarów w magazynie.
Poza początkowymi problemami z mocowaniem uchwytu jak to u amatora. To potem poszło już bardzo dobrze. Jedynie musiałem bardzo ostrożnie dociskać, ale to pewnie tylko ja mam lewe ręce do roboty
No i bez solidnego polewania chłodziwem to raczej nie powierci... Ale jak dobrze dobrać prędkość to potrafi wypychać wióry przez wyfrezowane rowki nawet na dużych głębokościach
Otwornice kupiłem zdaje się z Bass Tools Polska bo ten dostawca którego ktoś polecał, miał braki niektórych rozmiarów w magazynie.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2017, 12:00 przez strikexp, łącznie zmieniany 1 raz.
Tagi:
-
- Posty w temacie: 2
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Miało być fi przy otwornicy a nie płaskowniku Już poprawiłem...
Za otwornicę 20mm dałem zaledwie 20zł, natomiast 30mm kosztowała proporcjonalnie 30zł.
Jak dla mnie ekstra przy większych rozmiarach.
O ile kogoś stać żeby do 5 otworów kupować 5 tak drogich narzędzibartoszmista pisze: W handlu jest tego pełno przecież... wiertła trepanacyjne, frezy trepanacyjne. Ze stali HSS w zupełności powinny wystarczyć.
Za otwornicę 20mm dałem zaledwie 20zł, natomiast 30mm kosztowała proporcjonalnie 30zł.
Jak dla mnie ekstra przy większych rozmiarach.
-
- Posty w temacie: 2
Czasami faktycznie w tych pieniądzach uda się kupić coś sensownego (wytrzymałego). Ale przeważnie są to narzędzia jednorazowe. Dlatego trzeba uważać. Przeważnie w tych średnicach z porządnych to gdzieś tak 60-100zł. Faktycznie na jedno zlecenie się nie opłaca. Ale mogą się przydać na przyszłość, więc warto zainwestować.strikexp pisze:O ile kogoś stać żeby do 5 otworów kupować 5 tak drogich narzędzi Za otwornicę 20mm dałem zaledwie 20zł, natomiast 30mm kosztowała proporcjonalnie 30zł. Jak dla mnie ekstra przy większych rozmiarach.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Otwornica do stali - jaka i czy warto?
Powierciłem trochę tymi otwornicami, całkiem nieźle się spisują w aluminium. W stali jest gorzej, ale da się też.
W obu przypadkach trzeba ostro lać chłodziwa bo na sucho nie chce iść i tworzą się małe wredne igiełki. Owinąłem sobie stół krzyżowy folią aluminiową żeby mi to gówno nie wpadało w rowki.
Oto efekt jak mnie trochę poniosło ø 40 w aluminium, co jest kolejna wadą wiercenia otwornicą:
No i zrobiłem sobie bolco-frez prowadzący żeby nie musieć zmieniać imadła (nie śmiać się z amatorszczyzny). Najpierw wiercę otwór prowadzący potem trafiam otwornicą.
W obu przypadkach trzeba ostro lać chłodziwa bo na sucho nie chce iść i tworzą się małe wredne igiełki. Owinąłem sobie stół krzyżowy folią aluminiową żeby mi to gówno nie wpadało w rowki.
Oto efekt jak mnie trochę poniosło ø 40 w aluminium, co jest kolejna wadą wiercenia otwornicą:
No i zrobiłem sobie bolco-frez prowadzący żeby nie musieć zmieniać imadła (nie śmiać się z amatorszczyzny). Najpierw wiercę otwór prowadzący potem trafiam otwornicą.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2115
- Rejestracja: 14 lis 2015, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Otwornica do stali - jaka i czy warto?
I pierwszy raz napisałeś coś z sensem (to pomiędzy foto) to dobre rozwiązanie ponieważ wiertło nie rozkalibrowuje otworu (w materiałach miękkich).
Wyżej koledzy pisali o nawiercaniu po okręgu otworów przed otwornicą/frezem trepanacyjnym - żę źle, a ja robię tak:
1) otw. prowadzący
2) delikatny najazd otwornicą (zaznaczenie okręgu)
3) nawiercenie otworów po w/w okręgu
4) wiercenie na gotowo
Konkluzja: przez otwory po okręgu przelewa się chłodziwo (u mnie Borygo) a otwory powodują "łamanie wióra" i nie wychodzi coś takiego jak na górnym zdjęciu (07aedc91f36d724fc4d161eb8db73da6.jpg)
Wyżej koledzy pisali o nawiercaniu po okręgu otworów przed otwornicą/frezem trepanacyjnym - żę źle, a ja robię tak:
1) otw. prowadzący
2) delikatny najazd otwornicą (zaznaczenie okręgu)
3) nawiercenie otworów po w/w okręgu
4) wiercenie na gotowo
Konkluzja: przez otwory po okręgu przelewa się chłodziwo (u mnie Borygo) a otwory powodują "łamanie wióra" i nie wychodzi coś takiego jak na górnym zdjęciu (07aedc91f36d724fc4d161eb8db73da6.jpg)
Ale ja to się na niczym nie znam, czytać też nie bardzo - Art Tech Design