Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 25
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#51

Post napisał: BYDGOST » 11 mar 2013, 22:09

Chciałbym jeszcze powrócić do sprawy podłączenia elektrod. We wszystkich napotkanych materiałach nt. elektrolitycznego odrdzewiania, znajduje się zalecenie, podłączenia elektrody ujemnej do odrdzewianego przedmiotu. I teraz jest pytanie : dlaczego tak właśnie jest, ponieważ spotkałem kilka osób, które przekonywały mnie, że powinno być odwrotnie. Chemię przerabiałem już dawno i trzeba było sięgnąć od nowa do podstaw. W naszym przypadku używamy roztworów zasad i dlatego sięgnąłem do literatury gdzie jest to omawiane. Podaję cytat ze strony:
http://www.chemia.dami.pl/liceum/liceum ... hemia6.htm:
"Elektroliza zasad
Jeżeli poddaje się elektrolizie bardzo rozcieńczony roztwór zasady, a do elektrod nie przyłoży się z zewnętrznego źródła prądu zbyt dużego napięcia, to rozkładowi ulega głównie woda; w wyniku reakcji katodowej
2H2O + 2e- --> 2OH- + H2
i wydziela się wodór, natomiast w wyniku reakcji anodowej
H2O --> 2H+ + 1/2O2 + 2e-
wydziela się tlen, przy czym objętość tworzącego się wodoru jest dwukrotnie większa od objętości tworzącego się tlenu (w tych samych warunkach)
W przypadku roztworów stężonych proces anodowy jest następujący;
2OH- --> H2O + 1/2O2 + 2e-
Wniosek Prawie wszystkie reakcje elektrodowe zachodzące podczas przepływu prądu elektrycznego przez bardzo rozcieńczone roztwory wodne prowadzą do wydzielenia wodoru i tlenu.
Jak widać z reakcji napisanych wyżej, roztwór wokół anody staję się kwaśny w wyniku tworzenia się jonów wodorowych a roztwór wokół katody zasadowy w wyniku tworzenia się jonów wodorotlenowych.
"
Podczas odrdzewiania wykorzystujemy fakt wydzielania się wodoru na katodzie, który powoduje rozluźnienie rdzy, spulchnienie oraz jej odpadanie. Jak widać z powyższego cytatu, wodoru jest dwa razy więcej jak tlenu i dlatego ostateczny efekt jest taki a nie inny. Gdyby było odwrotnie to podłączalibyśmy przedmiot do anody, czyli plusa. Przy okazji dowiadujemy się, dlaczego roztwór musi mieć niskie stężenie i tak samo napięcie źródła prądu powinno być niskie.

[ Dodano: 2013-03-11, 22:18 ]
numerek pisze::mrgreen:
kwestię trawienia nierdzewki nie będę komentował :) :shock:
Wydaje mi się, że tu nie chodzi o trawienie nierdzewki, tylko wytrawienie tego co się na niej znajduje, czyli naloty od spawania i przypalenia.


Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Tagi:


numerek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1555
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
Lokalizacja: trójmiasto

#52

Post napisał: numerek » 11 mar 2013, 22:31

hmm dywagacje akademickie można poczytać ale nic nie zastąpi doświadczeń

jeśli zalecany jest słaby roztwór to w/g powyższego schematu po pewnym czasie roztwór ulegnie neutralizacji i zostanie woda :shock:
z mojego doświadczenia a także z literatury wynika że stężenie takich kąpieli jest bardzo ! wysokie

napięcie owszem niskie - nie przekracza zazwyczaj 24 V przy prądach dochodzących do 200 A/dcm2

co do kwesti anoda katoda
dla spokoju duszy zmień biegunowość i zobacz co się stanie :mrgreen:
zacznie się proces nakładania czegoś co "wisi" w kąpieli - jeśli nic nie ma w kąpieli nastąpi rozpuszczanie anody
jak anoda będzie stalowa to będziesz miał kąpiel do żelazowania :mrgreen:

proponowałem zmianę biegunów okresową dla przyspieszenia reakcji bo przy prądzie katodowym następuje odrywanie cząstek natomiast odwrotnie nastąpi nakładanie tychże cząstek
Jednak nakładanie "syfu" na element jest ze znacznie większą siłą niż odrywanie - następuje niejako "wiązanie" wszystkich zanieczyszczeń i zmiana biegunów powoduje odrywanie większych związanych cząstek "syfu"

Awatar użytkownika

Autor tematu
BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 25
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#53

Post napisał: BYDGOST » 11 mar 2013, 23:34

Co do tych wysokich stężeń to tak nie do końca jest, bo owszem przy dużym stężeniu to i bez podłączania usunie się korozję, zależy jaki środek chemiczny się użyje. Z drugiej jednak strony patrząc można łatwo narobić wżerów i w ten sposób zniszczyć przedmiot.
Co do okresowej zmiany biegunowości to oczywiście nie zaszkodzi popróbować.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


numerek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1555
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
Lokalizacja: trójmiasto

#54

Post napisał: numerek » 11 mar 2013, 23:44

kolego w kąpieli zasadowej o wżery się nie martw
tego rodzaju kąpiel nie jest ubytkowa
należy się bardzo starać aby się pojawiły jakiekolwiek ubytki ale to nie te prądy nie ten skład i nie ten czas procesu

skoro pojawiają się wżery to ... one tam już były

zasada z zasady ( ale to wyszło :) ) jest kąpielą emulgująca nie trawiącą

a i na koniec nie myl pojęć - w kąpieli zasadowej nie da się odrdzewić nie usuwa się korozji ale jej produkty czyli luźne tlenki żelaza
wiem że to wygląda na odrdzewianie ale w istocie tak nie jest


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#55

Post napisał: Andrzej 40 » 12 mar 2013, 02:04

numerek pisze: a i na koniec nie myl pojęć - w kąpieli zasadowej nie da się odrdzewić nie usuwa się korozji ale jej produkty czyli luźne tlenki żelaza
wiem że to wygląda na odrdzewianie ale w istocie tak nie jest
Korozji się nie usuwa, bo to proces chemiczny, ale odrdzewianie , jeśli się nie mylę, to właśnie usuwanie tlenków żelaza.


newcomer
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 178
Rejestracja: 14 paź 2008, 01:17
Lokalizacja:

#56

Post napisał: newcomer » 28 lut 2014, 23:14

Reasumując, to może ktoś napisze, co lepiej użyć do elektrolitycznego odrdzewiania ?
Czy ma to być prostownik, najlepiej z regulacja amperomierza i napięcia, czy może jakiś zasilacz. Z postów wynikałoby, że zasilacz. Nawet założyciel tematu jakby to sugerował.
Jednak czytając temat nie można się oprzeć wrażeniu, że w całym procesie ważniejszą rolę odgrywa natężenie (prąd) niż napięcie. W takim razie do tego celu bardziej by się nadał prostownik (ładowarka), który ma stałą moc na wyjściu, przeciwnie do zasilacza.

Awatar użytkownika

Autor tematu
BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 25
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#57

Post napisał: BYDGOST » 01 mar 2014, 11:53

Z tego co wyczytałem w różnych materiałach wynika, że właśnie napięcie jest bardziej ważne bo powinno mieć określoną wartość i powinno wynosić ok. 2,3 V. Natomiast natężenie zależy od tego jak duży przedmiot odrdzewiamy. Im większy tym większy, prąd popłynie. Dlatego pisałem, że trzeba dobierać zasilacz o jak największym prądzie. Bardzo dobrze sprawdza się w tej roli zasilacz od komputera. Dostosowałem sobie taki jeden tak, żeby łatwiej go używać. Jak widać ma zbliżone parametry do podanych powyżej bo najniższe napięcie 3,3V przy prądzie max. 12A. W razie potrzeby przełączam się na 5V gdzie prąd mogę mieć 20A. Napięcie tu jest już nieco wyższe, ale gdy inaczej się nie da to i tak trzeba zrobić. To jest już dość wiekowy zasilacz. Te bardziej współczesne mają większe parametry. Najlepszy byłby zasilacz z regulacją napięcia i prądu, no ale takiego nie mam.

Obrazek

Obrazek
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


newcomer
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 178
Rejestracja: 14 paź 2008, 01:17
Lokalizacja:

#58

Post napisał: newcomer » 01 mar 2014, 12:35

Będę musiał jeszcze raz "zrewidować" swoje informacje


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7606
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#59

Post napisał: pukury » 01 mar 2014, 13:23

witam.
ten proces to taka " odwrotna galwanizacja " - że tak powiem.
ma być tyle a tyle A na decymetr kwadratowy ( lub cm/2 ).
przy większej powierzchni aby zapewnić odpowiedni prąd napięcie musi być wyższe .
osobną sprawą jest co dzieje się w trakcie procesu , jaki elektrolit , itp .
można znaleźć w sieci różne opisy - ale obawiam się że , w gruncie rzeczy własne doświadczenia są najważniejsze.
kumpel odrdzewiał jakieś bagnety i takie tam.
trafo bezpieczeństwa - odpowiednio przewinięte i sporo odczepów - chyba najprostsze .
do tego amperomierz - analogowy .
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1031
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#60

Post napisał: pabloid » 03 mar 2014, 10:50

Ja do domowych procesów galwanicznych używam od niedawna zasilacza z regulowanym napięciem i regulowanym ograniczeniem prądowym- MRGN-900. Ma dość duże możliwości bo na zakresie 0-15V- max 60A, na zakresie 0-30V- max 30A, na zakresie 0-60V max 15A. Jego zaletą w procesach galwanicznych jest możliwość pracy jako żródło prądowe o regulowanej wydajności (CC- kiedy zadziała ograniczenie prądowe) Wtedy po policzeniu powierzchni detalu i ustaleniu gęstości prądu w A/dm² wymaganej dla danego procesu można przy jego użyciu po ustawieniu ograniczenia prądowego utrzymywać stałą gęstość prądu przez cały czas. Zasilacz to przetwornica impulsowa, więc nie ma problemu z grzaniem ze względu na dużą sprawność no i osiąga deklarowane przez producenta prarametry, także generalnie polecam. Wadą jest cena, bo chodzi po 790zł :roll:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”