Odlewanie blachy cynowej

Dyskusje dotyczące odlewania.
Awatar użytkownika

PiotrC
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 58
Rejestracja: 16 mar 2007, 15:17
Lokalizacja: Opole

#31

Post napisał: PiotrC » 04 sie 2008, 08:45

Dzień dobry.
Temperatura cyny jest taka jaką udało mi się gdzieś na anglojęzycznej stronie znaleźć.
Jej adres: http://www.ruffatti.com/ruffatti_pipes.html
Ruffatti pisze:
"Once ladled into a secondary pot, the metal is cooled to about 475 degrees, a little above its melting point, (the exact temperature varies with the the alloy). At this temperature it will be the right consistency to flow evenly onto the casting bench."
Czyli:
"Po przelaniu do drugiego naczynia metal jest chłodzony do ok. 475 stopni, nieco powyżej punktu topnienia (dokładna temperatura zależy od stopu). W tej temperaturze będzie odpowiednia gęstość (stopu) do równego rozpłynięcia się po stole odlewniczym."

475K=202°C
475F=246°C
Ze zdjęcia trudno wyczuć, w jakiej skali działał ich termometr.

I jeszcze:
"The top of the casting bench itself is made of marble and is covered with canvas."
Czyli:
"Wierzch stołu odlewniczego jest wykonany z marmuru i jest pokryty płótnem".

A wcześniej:
"most of our pipes are made of a tin and lead mixture called spotted metal ... (roughly 50% tin and 50% lead)"
Czyli:
"większość naszych rur robimy z mieszaniny cyny i ołowiu, zwanej plamiastym metalem (mniej więcej 50% cyny i 50% ołowiu)"


Ruffatti jednak "idzie na łatwiznę" i odlewa grubsze arkusze, a potem struga je do odpowiedniej grubości.

Pozdrawiam


--
Im mniej błędów tym lepiej.
PiotrC

Tagi:


degustator
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 3
Posty: 64
Rejestracja: 25 lut 2008, 19:46
Lokalizacja: Warszawa

#32

Post napisał: degustator » 04 sie 2008, 17:16

cynę mam, brakuje mi jakiegoś topnika chyba
pzdr[/quote]

Jak tu już ktoś napisał boraks to nie ta temperatura. Odpowiednikiem boraksu dla cyny jest kalafonia. Pokrywając powierzchnie stopionej cyny blokuje dopływ powietrza (tlenu) i zapobiega utlenianiu metalu.


Autor tematu
mrozanski
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 17
Posty: 807
Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
Lokalizacja: wlkp.

#33

Post napisał: mrozanski » 04 sie 2008, 22:20

no właśnie oni idą na łatwiznę i odlewają grubszą blachę i skrawają
Ja niestety nie mam możliwości jak narazie zrobienia takiej tokarki na którą mógłbym nawinąć ok 2,5m blachy i ją przelecieć na odpowiednią grubość. Dzięki PiotrC za przetłumaczenie tekstu. Gdybyś jeszcze coś co mogłoby mi się przydać wyczytał to proszę o przetłumaczenie. Obejrzeliście ten filmik z how it'made? Tam nic nie dolewają do tej cyny. A tak wogóle to ma ktoś dostęp do tańszej cyny? Niestety normalnie w hurtowni życzą sobie za kg ok 40zł a na jeden litr cyny 60% wychodzi jakieś 5kg, a jak widzicie oni leją tego tam dość sporo.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#34

Post napisał: ALZ » 04 sie 2008, 22:36

Jeśli nie masz dużych wymagań co do czystości stopu to popytaj w firmach które produkują obwody drukowane. Co jakiś czas wymieniają cynę i jest tego w zależności od maszyny od 60 do 400 kg. Ja wymieniłem miesiąc wstecz ale zostało mi ok 20 kg.


Autor tematu
mrozanski
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 17
Posty: 807
Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
Lokalizacja: wlkp.

#35

Post napisał: mrozanski » 05 sie 2008, 00:45

tzn czym jest zanieczyszczona ta cyna? miedzią?
na początek wystarczyłaby mi taka zanieczyszczona do prób
powiedz mi co zrobiłeś z tymi 20 kg? taką cynę się wywala z takiej maszyny czy jeszcze coś się z nią robi?


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#36

Post napisał: diodas1 » 05 sie 2008, 00:56

Witam mrozanski,
Co prawda nigdy dotąd nie robiłem w ten sposób blach z cyny ale myślę że poradziłbym sobie ponieważ dość często smażę naleśniki i przy okazji obserwowałem szczegółowo jak to się dzieje że można go podrzucić chociaż wygląda jeszcze na surowy. Otóż rzadkie ciasto wylane na patelnię ścina się najpierw od spodu a potem stopniowo gęstnieją wyższe warstwy. W przypadku odlewania blachy dzieje się oczywiście odwrotnie bo metal przeciwnie niż ciasto, krzepnie stygnąc. Zatem trzeba stworzyć warunki w których blacha będzie szybko oddawała ciepło do dołu. Tak więc pod płótnem stanowiącym warstwę dzielącą powinien moim zdaniem być zimny blat wykonany z metalu (blacha stalowa będzie lepsza niż na przykład aluminiowa które zbyt szybko przenosi ciepło i po chwili cała by się rozgrzała) lub kamienny. Mówisz o potrzebie odprowadzania gazów. Jeżeli tkanina i stół będą suche to gazów tam będzie niewiele, najwyżej rozszerzające się pod wpływem temperatury powietrze uwięzione w tkaninie. No może (dla porządku) pojawić się wzmożone dymienie przy pierwszym odlewaniu blachy, ponieważ tkaniny są często zanieczyszczone w produkcji bądź impregnowane śladowymi ilościami tłuszczu ale ten efekt powinien szybko ustąpić. Jeżeli jednak powierzchnia blachy będzie duża a szmatka będzie długo wydzielać wyziewy to ewentualnie można wspomóc odprowadzanie gazów przez wykonanie niezbyt gęstej perforacji (wiertłem 1mm) w blasze. Nie używałbym żadnych topników bo po co. Topnik ma za zadanie poprawienie łączenia się lutowia z innym metalem w trakcie lutowania. Nie chcesz przecież przylutować blachy do tkaniny :grin: Teraz pozostaje jeszcze kwestia doboru temperatury roztopionego metalu(tuż ponad temperaturą topnienia), szybkości przesuwania zasobnika z metalem i odpowiedniej gospodarki przemieszczaniem ciepła żeby blacha faktycznie stygła od spodu a dopiero w następnej kolejności z wierzchu. Wtedy nie będzie zjawiska zbierania się w krople. Jak to zrobić? Wyobrażam sobie to następująco:
Obrazek
Sam zasobnik na roztopiony metal może być zrobiony nawet z drewna- zwężający się ku dołowi. Na samym dole nie powinien być tak szeroki jak na obrazku żeby niepotrzebnie nie nagrzewał blatu i żeby stop nie stygł zbyt szybko w całej objętości. Po lewej stronie obrazka jest "płetwa" ustalająca szczelinę czyli docelowo grubość uzyskanej blachy Wykonałbym ją z blachy miedzianej lub mosiężnej, pobielonej od spodu cyną. Celowość zastosowania takiej płetwy wyjaśniłbym następująco: Ciepło z całego wsadu roztopionej cyny biegnie z określoną szybkością w dół (ścianki są izolacyjne a nagar na powierzchni też izoluje przed ucieczką w górę) w kierunku zwężenia zasobnika a następnie w lewo pod płetwą. Dzięki temu im bliżej zakończenia płetwy, tym temperatura będzie niższa aż do zapoczątkowania krzepnięcia. Ciepło będzie więc pokonywało dość długą drogę a pod płetwą szybciej będzie odbierane przez blat i przez powierzchnię płetwyniż będzie dopływało z wnętrza zasobnika. Zalewanie zasobnika stopem oczywiście trzeba wykonać w lewym położeniu zasobnika, kiedy płetwa jest oparta o bandę(zamknięty odpływ), dzięki czemu cyna nie wylewa się od razu w sposób niekontrolowany. Temperaturę trzeba dobrać doświadczalnie tuż nad temperaturą krzepnięcia a posuw wykonywać z taką prędkością żeby tuż za płetwą cyna już miejscami wykazywała z wierzchu symptomy krystalizacji. Jeżeli pod tkaniną będzie zimny blat to z pewnością warstwa cyny tuż nad tkaniną już będzie skrzepnięta.Nie powinna zbiegać się w krople. Reszta to kwestia doświadczeń i uzyskanej wprawy. Na koniec mam jeszcze pewien pomysł. Żeby lepiej odciąć stygnięcie górnej powierzchni stopu w zasobniku, co może być ważne przy odlewaniu długich tafli, można na powierchnię cyny w zasobniku sypnąć mikrogranulki szklane puste w środku. Będą stanowiły doskonałą izolację a jako bardzo lekkie będą pływały po powierzchni cyny
Pytałeś też o topnik. Jeżeli chodzi o lutowanie różnych , czasem trudnych materiałów to od dawna z powodzeniem stosuję topnik używany przez hydraulików przy montażu miedzianych instalacji. Wcześniej sam sobie robiłem taki ekstremalny topnik z wyższych kwasów tłuszczowych i kalafonii a dokładniej miksturę uzyskaną z dość prostego przetworzenia pospolitego najtańszego mydła. Jeżeli znajdzie się jeszcze ktoś dociekliwy kto koniecznie będzie chciał się w to pobawić to mogę podać opis całego procesu wytworzenia takiego topnika. Jest prosty jak sznurek w kieszeni.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#37

Post napisał: ALZ » 05 sie 2008, 09:03

mrozanski pisze:tzn czym jest zanieczyszczona ta cyna? miedzią?
na początek wystarczyłaby mi taka zanieczyszczona do prób
powiedz mi co zrobiłeś z tymi 20 kg? taką cynę się wywala z takiej maszyny czy jeszcze coś się z nią robi?
Cyna jest zanieczyszczona miedzią. Taką cynę oddaje się do rafinowania ale te ok 20 kg jest w formie granulatu bo pękła wanna i w miarę jak wyciekała to podstawiłem wiadro z wodą :mrgreen: Jeśli Cię interesuję to na priv daj propozycję.


Autor tematu
mrozanski
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 17
Posty: 807
Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
Lokalizacja: wlkp.

#38

Post napisał: mrozanski » 05 sie 2008, 23:37

Dzięki diodas1 za tak obszerną odpowiedź. Otóż ja w tej chwili zrobiłem stół z drewna i jego obiłem płótnem. Przeprowadzałem próby rozcierania rozstopionej cyny i działo się coś dziwnego. Dopóki cyna była w stanie ciekłym to zbiegała się tworząc blachę 4-5mm natomiast gdy była już w temperaturze bliskiej krystalizacji to ogniska krystalizacji psuły powierzchnię tworząc tzn kaszkę. Być może to przez ten stół drewniany. Teraz więc moje pytanie skąd ja mam wziąć lub jak zrobić taki stół? Na początek wystarczyły by mi wymiary 0,7m na 1,5m
Myślałem o płycie nagrobkowej ale to pewnie będzie cholernie drogie. Płyta stalowa? Nie mam skąd wziąć. Doradźcie mi coś proszę. A najlepsze efekty osiągałem jak do tej pory wylewając rozgrzaną cynę na drewniany stół a z góry dociskałem stalową płytą. Powierzchnia kicha ale przynajmniej cienkie było:) Jutro jak będzie ktoś zainteresowany wstawię zdjęcia moich najlepszych skrawków blach:))


numerek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1555
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
Lokalizacja: trójmiasto

#39

Post napisał: numerek » 06 sie 2008, 08:34

dawno temu musiałem odlać blachy z ołowiu
w sprzedaży nie było takiego stopu i musiałem go zrobic
to co się działo przy odlewaniu to mozna okreslic tak : koszmar
grudki .blacha gruba na 2 cm itd
odlewalem na blache nierdzewną
po wielu próbach skonstruowałem stół do "sitodruku"
czyli była ramka i w tej ramce "rakla" na obu końcach rakli były dystanse ustalające grubość blachy
ramka była ustawiona pod kątem około 3-4 %
spód blachy był chlodzony bo to stało w wannie z wodą , ale tak że część tej ramki wystawała poza wannę z wodą -ta niższa część
no i ołów był rozgrzewany do dosyć wysokiej temp
wlewałem do ramki aby ją rozgrzać (tę część poza wanną ) ,wyjmowałem zestalony ołów i tak kilka razy aż ołów był płynny dłużej niż kilka sek -gdy było ok to raklą rozciągałem do góry ołów który natychmiast zastygał
na początku nie wychodziło ale potem robiłem blachy grubości 4-5 mm i gługości około 1 m
czasami gdy ołów był za gorący po jego rozciągnięciu tworzyła się kasza -obniżałem temp i szło ok
cyna i ołów to co innego ale nie aż tak bardzo


Autor tematu
mrozanski
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 17
Posty: 807
Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
Lokalizacja: wlkp.

#40

Post napisał: mrozanski » 07 sie 2008, 22:19

oki, to będę musiał próbować, teraz tylko pytanie jak zrobić kamienny stół? Ma ktoś pomysł jak zrobić stół o wymiarach 0,7x1,5m z kamienia lub stali?
Pzdr Kamil

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Odlewnictwo / Topienie Metali”