Nietypowo - piecyk do ogrzewania
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 2382
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
są kominki na węgiel, a żeby sie nie zaczadzic trzeba miec najlepiej szczelnośc powyżej popielnika
oczywiścia rura powinna byc pionowa bo w poziomie łatwo się syf osadza i jest zakłucony przepływ spalin, ale w rzeczywistości stosuje się rury po kilka metrów po skosie - taka jest rzeczywistośc - dlatego najlepiej zrobic piec tak żeby ciepełko z jego powierzchni najskuteczniej odbierac
ja planuję przygotowac sobie więcej pomieszczeń pod warsztat więc będe musiał zbudowac nowy piec - byc może pokuszę się o kombinowany z nadmuchem oraz płaszczem wodnym z którego będzie płyneła ciepła woda do drugiego pomieszczenia, dlatego wyniki z wszelkich doświadczeń w temacie mile widziane
a z tym miałem ciekawy patent
oczywiścia rura powinna byc pionowa bo w poziomie łatwo się syf osadza i jest zakłucony przepływ spalin, ale w rzeczywistości stosuje się rury po kilka metrów po skosie - taka jest rzeczywistośc - dlatego najlepiej zrobic piec tak żeby ciepełko z jego powierzchni najskuteczniej odbierac
ja planuję przygotowac sobie więcej pomieszczeń pod warsztat więc będe musiał zbudowac nowy piec - byc może pokuszę się o kombinowany z nadmuchem oraz płaszczem wodnym z którego będzie płyneła ciepła woda do drugiego pomieszczenia, dlatego wyniki z wszelkich doświadczeń w temacie mile widziane
a z tym miałem ciekawy patent
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 216
- Rejestracja: 23 wrz 2009, 13:32
- Lokalizacja: Lublin
Pabloz90
W łykenda wybieram się do domku i mogę zwymiarować Ci swój wkład, jeśli chcesz.
Mariuszczs, oto moje doświadczenie.
Z kolegą u niego robiliśmy "salon balangowy" 4x11m z byłych garażów z ogrzewaniem wodnym zasilanym kominkiem. Sami bo miało być tanio. Zrobiliśmy to z typowych miedzianych rurek CO, oplatając ile się tylko dało wkład kominkowy. Dalej przez pompkę rurkami do grzejników. Działało pięknie (nawet za gorąco czasem) do czasu jak kiedyś prądu zabrakło . Pompka stanęła a woda w rurkach wokół kominka zaczęła się gotować. Wywaliło zaworki bezpieczeństwa, całe szczęście że były Nie było rady, instalacja do przeróbki. Zawołał fachowca od CO, który przerobił instalację na grawitacyjną. Nie wiem dokładnie jak, ale jakaś rurka po sufitem teraz leci.
Ja od tamtej pory nie mam jakoś zaufania do instalacji wodnej nie sterowanej odpowiednim piecem. Lepiej chyba i bezpieczniej rozprowadzić gorące powietrze tradycyjnymi kanałami.
W łykenda wybieram się do domku i mogę zwymiarować Ci swój wkład, jeśli chcesz.
Mariuszczs, oto moje doświadczenie.
Z kolegą u niego robiliśmy "salon balangowy" 4x11m z byłych garażów z ogrzewaniem wodnym zasilanym kominkiem. Sami bo miało być tanio. Zrobiliśmy to z typowych miedzianych rurek CO, oplatając ile się tylko dało wkład kominkowy. Dalej przez pompkę rurkami do grzejników. Działało pięknie (nawet za gorąco czasem) do czasu jak kiedyś prądu zabrakło . Pompka stanęła a woda w rurkach wokół kominka zaczęła się gotować. Wywaliło zaworki bezpieczeństwa, całe szczęście że były Nie było rady, instalacja do przeróbki. Zawołał fachowca od CO, który przerobił instalację na grawitacyjną. Nie wiem dokładnie jak, ale jakaś rurka po sufitem teraz leci.
Ja od tamtej pory nie mam jakoś zaufania do instalacji wodnej nie sterowanej odpowiednim piecem. Lepiej chyba i bezpieczniej rozprowadzić gorące powietrze tradycyjnymi kanałami.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 2382
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
Akurat grawitacyjnie jest łatwo zrobic. Co do roprowadzania powietrza kanałami to nie zawsze można - np pomieszczenie do lakierowania nie może byc tak ogrzewane w czasie lakierowania i schniecia lakieru. Właściwie robiąc zamiast płaszcza wodnego w piecu można zrobic tradycyjną podkowę i doświadczalnie dobrac jej wielkośc - takie rozwiązanie widziałem u ciotki w górach, oni tam lubią chyba jak jest zimno w domu i w dzień pokoje są po 10 stopni . Ogólnie też cały dzień pali się tam w piecu kaflowym typowo kuchennym bo się na tym gotuje. Podkowę co jakiś czas wymieniają na nową bo sie przepala.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 419
- Rejestracja: 16 sie 2009, 11:53
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Kontakt:
gelorad, byłbym wdzięczny za wymiary
Co do warsztatu - powstaje on z dwóch pomieszczeń - były to pomieszczenia gospodarcze. Kolega Mariuszczs poruszył temat o którym zapomniałem. Jeśli w pomieszczeniu - co prawda w oddaleniu od pieca - będzie miało miejsce malowanie aerografem, czy to koliduje w jakiś sposób z instalacją pieca nadmuchowego?
Co do warsztatu - powstaje on z dwóch pomieszczeń - były to pomieszczenia gospodarcze. Kolega Mariuszczs poruszył temat o którym zapomniałem. Jeśli w pomieszczeniu - co prawda w oddaleniu od pieca - będzie miało miejsce malowanie aerografem, czy to koliduje w jakiś sposób z instalacją pieca nadmuchowego?
Pozdrawiam Paweł Z.
Projektowanie stron www, Aplikacje dedykowane, Rozwiązania IT, zapraszam na www.dreamagency.eu
Przydatne: elektro-instalacja.pl
Projektowanie stron www, Aplikacje dedykowane, Rozwiązania IT, zapraszam na www.dreamagency.eu
Przydatne: elektro-instalacja.pl
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 216
- Rejestracja: 23 wrz 2009, 13:32
- Lokalizacja: Lublin
Koliduje w tym sensie, że ruch powietrza wywołuje latanie drobinek kurzu. Jak każdy zresztą ruch, przy nadmuchu powietrze jest bardziej suche i jest on zwyczajnie większy. Do malowania trzeba by było wyłączać nadmuch i najlepiej malować w nawilżonej komorze. Nawet zwykła folia rozwieszona i spryskana wodą łącznie z posadzką zdaje egzamin.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 419
- Rejestracja: 16 sie 2009, 11:53
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Kontakt:
Może po prostu wydzielę miejsce pod takowe malowanie? Po drugiej stronie budynku - na przeciw piecyka. Dziękuję za wyjaśnienie
Dziś pojadę poprzeglądać dostępne piecyki - może coś na styl jakiegoś istniejącego piecyka zrobię
Dziś pojadę poprzeglądać dostępne piecyki - może coś na styl jakiegoś istniejącego piecyka zrobię
Pozdrawiam Paweł Z.
Projektowanie stron www, Aplikacje dedykowane, Rozwiązania IT, zapraszam na www.dreamagency.eu
Przydatne: elektro-instalacja.pl
Projektowanie stron www, Aplikacje dedykowane, Rozwiązania IT, zapraszam na www.dreamagency.eu
Przydatne: elektro-instalacja.pl
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 420
- Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
- Lokalizacja: Warszawa
Dwa lata temu kupiłem w Brico kozowaty piecyk żeliwny, nawet ze zdobieniami , za ok 140 zł. Służył do ogrzania trzykondygnacyjnego 150m2 budynku mieszklanego, żeby świeże tynki nie przemarzły, bo akurat wyskoczyły mrozy. Ludzie potrafili go ładnie rozpalić i potem zasypywali koksem. Piec grzał tak, że nawet na samej górze temperatura była dodatnia, a na parterze było 25 stopni. Nad rusztem piec rozgrzewał się przy koksie do czerwoności. Do tego grzała dwumetrowa rura do komina. Niestety trzeba było dorzucać opału co pięć godzin, inaczej piec mógł zgasnąć.
Fajne ogrzewanie mają znajomi cieśle. Piec odlewany chyba z żeliwa, w kształcie lezącego walca, niejako opasany rurami o średnicy ok 80mm. Rury owijają go dookoła i wyloty ich sterczą z boków ku górze i pod kątem. Jakiś wlot powietrza pewnie jest pod spodem. Piec stoi na jakichś cegłach, czy nawet na postumencie. Od czoła ma drzwiczki, z drugiej strony wylot spalin. Wyglada trochę jakby miał rury ssące z amerykańskiego dragstera To jest fabryczny wyrób, odlewany w jednym kawałku. Jest niesamowicie wydajny, z rur wali gorące powietrze i ogrzewa nieocieplony warsztat i szatnię. Palą w nim odpadami desek. Bardzo szybko nagrzewa całe pomieszczenie.
A tak przy okazji - dowiedziałem się kiedyś, że koza to taki poziomy blaszany piecyk na czterech nóżkach i z fajerkami, właśnie wielkości tułowia stojącej kozy , natomiast pionowy metalowy piecyk na nóżkach nazywa się morcinek.
Fajne ogrzewanie mają znajomi cieśle. Piec odlewany chyba z żeliwa, w kształcie lezącego walca, niejako opasany rurami o średnicy ok 80mm. Rury owijają go dookoła i wyloty ich sterczą z boków ku górze i pod kątem. Jakiś wlot powietrza pewnie jest pod spodem. Piec stoi na jakichś cegłach, czy nawet na postumencie. Od czoła ma drzwiczki, z drugiej strony wylot spalin. Wyglada trochę jakby miał rury ssące z amerykańskiego dragstera To jest fabryczny wyrób, odlewany w jednym kawałku. Jest niesamowicie wydajny, z rur wali gorące powietrze i ogrzewa nieocieplony warsztat i szatnię. Palą w nim odpadami desek. Bardzo szybko nagrzewa całe pomieszczenie.
A tak przy okazji - dowiedziałem się kiedyś, że koza to taki poziomy blaszany piecyk na czterech nóżkach i z fajerkami, właśnie wielkości tułowia stojącej kozy , natomiast pionowy metalowy piecyk na nóżkach nazywa się morcinek.
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 419
- Rejestracja: 16 sie 2009, 11:53
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Kontakt:
Ten piecyk na zdjęciu to też jest koza?
Mam pytanie, czy taka koza po załadowaniu do pełna i minimalnym dolocie powietrza, da radę palić się przez noc? Podtrzymując tylko dodatnią temperaturę oczywiście.
Czy zaprezentowany piecyk z allegro po wyciągnięciu rury, da radę ogrzać pomieszczenie? Czy ciężko będzie z tym?
Mam pytanie, czy taka koza po załadowaniu do pełna i minimalnym dolocie powietrza, da radę palić się przez noc? Podtrzymując tylko dodatnią temperaturę oczywiście.
Czy zaprezentowany piecyk z allegro po wyciągnięciu rury, da radę ogrzać pomieszczenie? Czy ciężko będzie z tym?
Pozdrawiam Paweł Z.
Projektowanie stron www, Aplikacje dedykowane, Rozwiązania IT, zapraszam na www.dreamagency.eu
Przydatne: elektro-instalacja.pl
Projektowanie stron www, Aplikacje dedykowane, Rozwiązania IT, zapraszam na www.dreamagency.eu
Przydatne: elektro-instalacja.pl