Nie żyje Stephen Hawking.

Avalyah pisze: ↑

21 mar 2018, 10:15

Biblia nie jest dosłowna, a większość katolików nie jest kreacjonistami. To tak, jak pytanie, skoro Bóg stworzył słońce 4 dnia, to jak minęły pierwsze 3.

Jasiu jeszcze ze 200 razy naciśnie zielony guzik i dozna kolejnego objawienia. A potem nam wytłumaczy jak to należy rozumieć

P.S.
U nas też: Jezus jest od niedawna królem Polski a wcześniej już jego matka była królową. Czyli mamy kazirodczy układzik w stylu Edypa.
Elity władzy zawsze miewały odchyły od normy

P.S.2
Zagłada Sodomy to nie był ten meteoryt który załatwił dinozaury. To się zdarzyło miliony lat wcześniej, zanim praszczur zamienił się w człowieka, który stworzył Boga. Meteoryt uderzył w Zatoce Meksykańskiej a dokładnej rzecz ujmując w miejscu które obecnie jest Zatoką Meksykańską, bo obecnie kształt lądów jest zupełnie inny niż wówczas.
Meteoryt który doprowadził do zniszczenia Sodomy i Gomory upadł w Alpach, wiadomo dokładnie gdzie. Z punktu widzenia historii Ziemi było to "wczoraj". Zjawisko to zostało zaobserwowane i zanotowane przez arabskich uczonych, stąd udało się odtworzyć jego przebieg i odnaleźć miejsce upadku obiektu.

RomanJ4 pisze: ↑

21 mar 2018, 10:12

No dobra, Bóg stworzył Adama i Ewę, mieli tylko 2 synów (Biblia nic nie mówi o córkach), w dodatku jeden z nich zaszlachtował drugiego, to skąd na świecie pojawili się następni ludzie? Kazirodztwo?

Stary temat i dawno wyjaśniony. Po pierwsze, był jeszcze Set. W księdze Rodzaju mamy (Rdz.5:4), Adam żył sto trzydzieści lat i zrodził syna na podobieństwo swoje, na obraz swój, i nazwał go Set. (4) Po zrodzeniu Seta żył Adam osiemset lat i zrodził synów i córki.

Czyli Adam żył 930 lat? Coś tu nie gra!

Oczywiście, że wszystkie słowa Biblii są symboliczne. Również postacie Adama i Ewy jest symboliczna. To trzeba było jakoś ująć, żeby starożytni (kiedy Biblia powstawała) zrozumieli.

Oczywiście pojawiają się teorie, że pierwsi ludzie byli doskonali, mieli doskonałe geny i niczym kazirodztwo wówczas nie groziło, dlatego bracia z siostrami mogli tworzyć nowe rodziny. Niestety, większość osób przychyla się do hipotezy, że nie wolno tekstów biblijnych przyjmować dosłownie. Czemu - a choćby z tego powodu, że jeśli Bóg stworzył słońce, księżyc i gwiazdy w czwartym dniu, to skąd się wzięły i jak były liczone poprzednie dni, jeśli słońca nie było, a więc nie było poranku, południa, zachodu i północy?

Ale jeśli potraktujemy wiadomości z Biblii w ten sposób, że dopuścimy przenośnię w tworzeniu biblijnych historii, to wówczas wszystko staje się zupełnie inne. I tak trzeba patrzeć.

jasiu... pisze: ↑

21 mar 2018, 16:37

Po zrodzeniu Seta żył Adam osiemset lat i zrodził synów i córki.

Cholera, łatwiej mi w niesymboliczne Maybachy od bezdomnego uwierzyć

mc2kwacz pisze: ↑

21 mar 2018, 10:58

P.S.2
Zagłada Sodomy to nie był ten meteoryt który załatwił dinozaury. To się zdarzyło miliony lat wcześniej, zanim praszczur zamienił się w człowieka, który stworzył Boga. Meteoryt uderzył w Zatoce Meksykańskiej a dokładnej rzecz ujmując w miejscu które obecnie jest Zatoką Meksykańską, bo obecnie kształt lądów jest zupełnie inny niż wówczas.
Meteoryt który doprowadził do zniszczenia Sodomy i Gomory upadł w Alpach, wiadomo dokładnie gdzie. Z punktu widzenia historii Ziemi było to "wczoraj". Zjawisko to zostało zaobserwowane i zanotowane przez arabskich uczonych, stąd udało się odtworzyć jego przebieg i odnaleźć miejsce upadku obiektu.

Coś wygląda na to, że kol. wyjaśnia oczywistą oczywistość. Zagładę dinozaurów podałem jako analogiczne zjawisko. Skoro to drugie miało swoja przyczynę w rozpuście, to nasuwa się przypuszczenie, że to pierwsze też. A ponieważ nas wtedy nie było to rozpustne musiały być dinozaury . Chyba nikt nie ma wątpliwości, że dinozaury nie budowały miast .

Czepiacie się dosłownosci w religiach tyle że religia nie jest rozumiana praktycznie nigdy w sposób prawidłowy bo jest czymś zupełnie innym niż odbiorcy którzy słuchają "przesłania" a które to będzie pózniej tak jak w głuchym telefonie przeobrażone w coś co nie koniecznie jest tym co było na początku...
Tak samo jakbyście elektronika wysłali w przeszłość do choćby średniowiecza i tam on by opowiadał czym jest radio i jak je zbudować. Zapewne w przekazie takim pojawiło by się to że trzeba to zrobić ze starannie wybranego kamienia (krzem)i tchnąć w to siłe błyskawicy...
Tym samym są religie. mają one przekaz ale pozmieniany przez wieki i ludzi, więc czepianie się słówek i robienie z nich tylko jednej wartej idei jest nieporozumieniem.
Natomiast może drobny przykład jak to wygląda :
To nad czym pracował Hawking:
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3250 ... ieloswiata
I przykład religijny czyli coś co było napisane tysiace lat temu...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Brahma
Co prawda epoka istnienia wszechświata według religii składa się z "wdechu i wydechu Brahmy" czyli wdech to rozszerzanie się wszechświata po czym ma nastąpić jego ponowne kurczenie się (wydech) i ma zakończyć się ponownym wielkim wybuchem czyli kolejnym wdechem.
I wszystko to można uznać za majaczenie jakiś mistyków tyle że jest to spójne z tym do czego dochodzi nauka i to ta przez wielkie N tyle że pisane jest to językiem takim bardzo zwyczajnym. (obecnie nie zgadza się tylko to ze wszechświat ciągle przyśpiesza ale być moze w pewnym czasie następuje wyhamowanie i będzie kurczenie się wszechświata. Tego jeszcze nie wiemy).

Ostatnio coraz częściej poddaje się w wątpliwość istnienie Sodomy i Gomory, na temat których wiemy tyle, co na temat Atlantydy. Co prawda w 2015 roku Amerykanie na wschód od rzeki Jordan znaleźli ruiny miasta, które by im "pasowało" na Sodomę (okolice Tall el-Hamman), ale dowodów na to, że to Sodoma nie ma żadnych.

No właśnie kamar. Twój tok myślenia jest jak najbardziej prawidłowy. Jeśli ci żona mówi, że ma motyle w brzuchu, to bądź dumny, a nie proponuj jej mocnego drinka, bo po tym motyle może zdechną. Jeszcze raz podkreślam, przenośnia. Zauważyłeś, ile razy Jezus posłużył się przypowieścią, żeby do słuchaczy dotarło, co chciał przekazać? Biblia to też przekaz, a nie podręcznik starożytnej historii. Tak to właśnie trzeba widzieć.

IMPULS3 pisze:obecnie nie zgadza się tylko to ze wszechświat ciągle przyśpiesza ale być moze w pewnym czasie następuje wyhamowanie i będzie kurczenie się wszechświata. Tego jeszcze nie wiemy

O ile mi wiadomo w chwili obecnej panuje teoria śmierci termicznej wszechświata przy ciągłej ekspansji. Brakuje energii, żeby ta ekspansja się zatrzymała.

Avalyah pisze:Brakuje energii, żeby ta ekspansja się zatrzymała.

Tyle że póki co nie wiadomo co za energia powoduje ciągle przyśpieszanie rozszerzania. Więc wiadomo prawie wielkie nic.

No i tu Sokrates załatwia sprawę! "Wiem, że nic nie wiem" jest jedynym prawdziwym stwierdzeniem. Wierzcie mędrcom!

jasiu... pisze: ↑

21 mar 2018, 19:08

Zauważyłeś, ile razy Jezus posłużył się przypowieścią, żeby do słuchaczy dotarło, co chciał przekazać?

Jak każdy dobry rebe Tę o strzale z parasola do lwa słyszałeś ?