Muszę się wypłakać....

Tokarko-frezarka

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: Muszę się wypłakać....

#11

Post napisał: rdarek » 14 gru 2017, 00:05

dance1 pisze:
13 gru 2017, 21:48
dlatego też kolego napisałem: " ale także nikogo nie zapewniam że czekać będę" w żadnym wypadku tego sprzedawcy nie tłumaczę, słowo to słowo a w tych czasach coraz mniej ludzi o to dba.
Tak widziałem co napisałeś i szanuję to, klient uprzedzony to co innego. Jednak jeśli bym próbował się z tobą umówić w celu obejrzenia czegokolwiek co masz na sprzedaż i usłyszał to co napisałeś uwierz od razu usłyszałbyś dziękuję.

Bowiem jeżeli ktoś się umówił i klienta olewa bo przyszedł drugi i dał pięć dych więcej to jest już ...... (wpisać co kto woli :twisted: )

Sam miałem chamską sytuację i to tępię. Szukaliśmy z bratem samochodu dla jego Córki.
Rozmowa ze sprzedawcą umawiamy się obejrzeć jakieś 30-40km oczywiście tego samego dnia czas operacyjny około 2-3 godziny od rozmowy. Jedziemy jesteśmy prawie na miejscu spotkania telefon z pytaniem pod którym budynkiem mamy się zatrzymać a tu gościu radośnie nas informuje, że auto sprzedane. Prawdopodobnie minęliśmy się z kupującym na wjeździe w uliczkę.
Odpowiedz Sobie sam co byś zrobił sprzedającemu jeśli miałbyś np. taką wycieczkę nie 40 a 240km.




Autor tematu
wampum
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 3
Posty: 48
Rejestracja: 22 cze 2007, 14:46
Lokalizacja: Kalisz

Re: Muszę się wypłakać....

#12

Post napisał: wampum » 14 gru 2017, 01:21

Powiem tak.
Sam na codzień jestem sprzedawcą, i żeby mieć lojalnyçh klientów muszę dotrzymywać danego słowa,-oprócz tego ustnego także to na ofercie, czyli dany -rodukt,cena ostateczna, termin realizacji.
Do sprzedającego dzwoniłem 3x. Pierwszy tak ogólnie/rozpoznawczo.Drugi jak już się przespałem z tematem dogadać cenę i termin odbioru.Pytałem się wyraźnie czy sprzedający zarezerwuje-potwierdził że jak ktoś będzie dzwonił to przytrzyma mi ją tydzień bo dla niego żadna różnica.Wczoraj dzwoniłem potwierdzić przyjazd po maszynę-usłyszałem,że w Sobotę przyjechał klient z gotówką w ręce więc sprzedający się nie zastanawiał,tylko sprzedał. Dzieli Nas 200km, więc jakaś umowa jest niemożliwa,o zaliczkę się pytałem-nie trzeba....Zdziwilem się bardzo,bo poprosiłem go wcześniej o podanie gabarytów,zszedł dokładnie zmieżył to co chciałem i odpisał, więc myślałem,że rozmawiamy poważnie.
No cóż,mówi się trudno szukam dalej, szkoda mi tylko tych wolnych dni poświątecznych, bo to miał być ten czas na zorganizowanie się, warsztaciku i uruchmienie maszyny...

Dodane 1 minuta 12 sekundy:
rynio_di pisze:
13 gru 2017, 21:10
Czy to chodziło o tą maszynę z Kielc za 2200 ?
Tak, to właśnie ta.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 16223
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Muszę się wypłakać....

#13

Post napisał: kamar » 14 gru 2017, 07:06

wampum pisze:
14 gru 2017, 01:21
Pytałem się wyraźnie czy sprzedający zarezerwuje-potwierdził że jak ktoś będzie dzwonił to przytrzyma mi ją tydzień bo dla niego żadna różnica.Wczoraj dzwoniłem potwierdzić przyjazd po maszynę-usłyszałem,że w Sobotę przyjechał klient z gotówką w ręce więc sprzedający się nie zastanawiał,tylko sprzedał. Dzieli Nas 200km, więc jakaś umowa jest niemożliwa,o zaliczkę się pytałem-nie trzeba....
No to scyzoryk.


blasterpl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1863
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
Lokalizacja: jelenia gora

Re: Muszę się wypłakać....

#14

Post napisał: blasterpl » 14 gru 2017, 08:03

wampum pisze:
14 gru 2017, 01:21
Powiem tak.
Sam na codzień jestem sprzedawcą,
To kolega sam sobie winny . Jak widać na gębę to sobie można .... Jak towar taki zacny to trzeba wsiadać w auto i jechać obejrzeć , zapłacić i nie ma problemu (ja tak robię od zawsze a kupuje przeważnie u Niemców wiec i km dużo do zrobienia) ale jak dotąd się opłacało ;)


FTW
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 710
Rejestracja: 16 gru 2016, 10:44
Lokalizacja: śląsk

Re: Muszę się wypłakać....

#15

Post napisał: FTW » 14 gru 2017, 08:17

Parę razy zdarzyła mi się taka sytuacja:

1. Kupujący numer 1 rezerwuje, za tydzień zapłaci/przyjedzie
2. Kupujący numer 2 w międzyczasie się odzywa, że chce kupić i mówi od razu płaci
3. Odmawiam kupującemu numer 2, bo przecież hmm... obiecałem
4. Kupujący numer 1 rezygnuje
5. Kupujący numer 2 się nie odzywa/nie jest już zainteresowany
6. Towar leży

Więc nie widzę powodu, dla którego miałbym komuś coś obiecywać jako sprzedawca, tym bardziej nieznajomemu przez telefon. Uczciwym wyjściem z sytuacji jest postawienie sprawy jasno - nie ma rezerwacji, kto pierwszy płaci ten kupuje.

A polowanie na okazje wygląda mniej więcej tak - luźna gotówka i gotowość do wyjazdu praktycznie w każdej chwili. Sprzedający dzień poczeka, tydzień to już za długo, dużo może się zdarzyć.


rynio_di
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1494
Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
Lokalizacja: lublin

Re: Muszę się wypłakać....

#16

Post napisał: rynio_di » 14 gru 2017, 08:52

No to przeszukując portale ta sama maszyna była wystawiona także z 3 k .Gość się zorientował że może wziąć więcej zachował się jak widać , Ale jego towar . Widziałeś w W-awie jest baza bez silnika i imaka za 8 set z groszami.


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3094
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

Re: Muszę się wypłakać....

#17

Post napisał: dance1 » 14 gru 2017, 09:20

rdarek pisze:
14 gru 2017, 00:05
Odpowiedz Sobie sam co byś zrobił sprzedającemu jeśli miałbyś np. taką wycieczkę nie 40 a 240km.
miałem taką wycieczkę blisko 2tyś kilometrów, i co zrobisz? gówno zrobisz, sprzedawca nawet już się nie pokazał tylko pracownika wysłał, dobrze że nie ciągnąłem za sobą transportu bo koszty nie małe a maszyna kilkanaście ton a nie "bagażnikowa".
Ja oczywiście mogę poczekać, zarezerwować itp, tylko jest kilka warunków, stały klient, z polecenia, po wcześniejszych oględzinach dogadaniu na miejscu. Dogadywanie przez telefon, nie dziękuję, bo właśnie często się kończy tym że delikwent nie przyjeżdża, przekłada, odkłada itd.
Dodam tylko że sprzedawcą nie jestem, wszystko tylko podczas "budowania" własnego parku maszynowego, w międzyczasie wymiany maszyn itp.
I don't like principles, I prefer prejudices


Autor tematu
wampum
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 3
Posty: 48
Rejestracja: 22 cze 2007, 14:46
Lokalizacja: Kalisz

Re: Muszę się wypłakać....

#18

Post napisał: wampum » 14 gru 2017, 11:22

Hej.
Przeminęło z wiatrem....nie ma co juz dywagować, co by było gdyby....
Tak przy okazji.
Może jako mbardziej doświadcseni doradzicie mi jakąś alternatywę.
Ze względu na mało miejsca (szerokość 1m - aczkolwiek mogę postawić maszynkę w lekki skos (tak planowałem z tym WZO), musże mieć taki mały kombajn aby potoczyć, powiercić i pofrezować.
Materiały obróbcze to w 90% aluminium, mosiadz, brąz, tworzywa sztuczne. Czasami porwę się na "skrobanie stali).
Zależy mi na sztywności - czyli konkstrukcja. Simniki, śruby i napędy zawsze można wymienić, korpus już zawsze zostaje jako baza.
Widże że w EU króluje EMCO w różnych konfiguracjach z przystawką frezarską.
Sa jeszcze jakieś MD65?.
Ale to wszystko wydaje się być takie lekkie i wiotkie.


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: Muszę się wypłakać....

#19

Post napisał: rdarek » 14 gru 2017, 12:48

dance1 pisze:
14 gru 2017, 09:20
miałem taką wycieczkę blisko 2tyś kilometrów, i co zrobisz? gówno zrobisz, sprzedawca nawet już się nie pokazał tylko pracownika wysłał.
Nie chciałem jechać po bandzie więc podałem odległość "lokalną". W tym wypadku pozostaje wgryźć się delikwentowi w krtań.
Ja maszyny do swojej branży również ciągałem z zagranicy ale jeszcze (tfu) taka akcja mi się nie zdarzyła. Były maszyny których na oczy nie widziałem i dotarły bez przygód i byli już jednak tacy co chcieli mnie naciąć na ponad parę naście K euro. Po pewnym czasie dostałem informację zwrotną, że toczy się przeciwko nim sprawa karna :mrgreen:.
Jednym słowem życie.

Awatar użytkownika

adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5562
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

Re: Muszę się wypłakać....

#20

Post napisał: adam Fx » 14 gru 2017, 13:57

Trzeba patrzeć z dwóch punktów widzenia :
Sprzedawałem auto na cześć i cichłem się ich szybko pozbyć bo zagracały mi garaż .
1.dzwoni gość po np. drzwi zapewnia się zarzeka obiecuje żeby nie sprzedawać umawia się na niedziel -no myślę konkretny ale w tydzień jeszcze 3 osoby bardo chciały te drzwi ... na ale ja mówię nie zarezerwowane gość mnie olał i na miesiąc zostałem z drzwiami ;/
2. Babka "kupuje lewa tylną ćwiartkę wszystko dogadane na piątek mam jej uciąć .... odmawiam innym 3 osobą ... oznaczam miejsce cięcie i myślę a wyśle kobiecie może potrzeba jej bardziej w lewo albo w prawo niech powie czy pasuje ...a ona oooooo .. nie nie ja już kupiłam dzięki
Więc różnie bywa - wampum na pewno bardzo chciał maszynkę i nie dziwę się rozczarowaniu ale sprzedawca tego w gruncie rzeczy nie mógł wiedzieć że wampum sprzedał specjalnie nerkę a operacja swoje trwać musi.
tak wiec współczuje bo znam ten ból ale i rozumie sprzedawce bo znam i jego ból ;/
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”