Mocowanie uchwytu na 4 srubach

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Heli
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 2
Posty: 56
Rejestracja: 08 maja 2006, 23:49
Lokalizacja: Warszawa

#11

Post napisał: Heli » 04 mar 2010, 08:26

Jeszcze jedna uwaga co do wiercenia niby oczywiste, ale ...
Ja robiłem trzy nowe otwory - jakieś tam powody miałem... coś z wyważeniem mi chodziło po głowie.
Ale to chyba bez sensu w wypadku niezależnych szczęk :oops:
Wystarczy "dowiercić" dwa brakujące bazując na jednym z czterech istniejących.
i ew, wkręcić w pozostałe 3 niepotrzebne otwory szpilki jak bardzo zależy na wyważeniu.
Chyba kolizji nie będzie :roll: - oczywiście sprawdzić najpierw ;)


Pozdrawiam Mariusz

Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 11580
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#12

Post napisał: RomanJ4 » 04 mar 2010, 09:54

Oczywiście, że zdejmowaliśmy. Jeżeli zamek zabieraka od strony uchwytu został dokładnie zrobiony (zgodnie z normą) to nie ma się co obawiać bicia. Z resztą czytając niektóre posty dotyczące uchwytów : niektórzy koledzy są uważają , że materiał zamocowany w uchwycie samocentrującym powinien wykazywać bicie na poziomie mikronów chyba iw tym celu dokonują różnych zabiegów jak szlifowanie szczęk itp.
Oczywiście to dobrze jak chcemy aby szczęki biły jak najmniej tylko musimy sobie zdać sprawę, że przy ponownym zamocowaniu bicie mniejsze czy większe znów wystąpi.
Było by to oczywiście wspaniale, ale z technicznego punktu widzenia jest praktycznie niemożliwe (poza przypadkowym) uzyskanie powtarzalności takiego ustawienia, ze względu na konstrukcję uchwytu i dokładność pasowania (i zużycia) podzespołów., zwłaszcza do amatorskiego użycia.
Jak się warsztatowo uzyska powtarzalne bicie w granicach 0,1-0,2 mm to już b.dobrze. a najczęściej do 0,5mm. Po to zresztą się toczy , aby stworzyć współosiowy detal, więc wielka dokładność zamocowania w tym przypadku jest mało istotna.
W przypadku kiedy chcemy zamocować już obrobiony detal do dalszej obróbki, a chodzi nam o uzyskanie dużej współosiowości trzeba stosować albo szczęki miękkie, zataczane po każdym założeniu w uchwyt, albo ustawiać "na zegar" w szczękach niezależnych(przy jednostkowej obróbce). Wałki, jeśli mają być obrabiane, zdejmowane do np frezowania, zataczania z drugiej strony,najlepiej toczyć w kłach (na początku wykonujemy nakiełki)
wtedy o bicie nie ma się co martwić. Piszę to z własnego doświadczenia (bylem mistrzem na obróbce skrawaniem- kooperant części do skrzyń biegów ciężarówek)
Tak więc nie bójmy się małego (oby jak najmniejszego) bicia przy obróbce zgrubnej w szczękach.
Najważniejszym jest aby nasza tokarka nie miała bicia na zamku wrzeciona i jeśli takie występuje musimy zdiagnozować czy przyczyną jest zużycie łożyskowania, ew. za duże luzy, czy niewspółosiowość powierzchni zamka, kołnierza, do osi wrzeciona. Łatwo to sprawdzić dokonując pomiaru na kle zamocowanym bezpośrednio we wrzecionie i powierzchni zamkowej, lub porównując bicie pow. stożkowej we wrzecionie i pow. zamkowej. jeśli biją obie w tą samą stronę i o jednakową wartość, to winne łożyska. jeśli kieł "stoi" a bije zamek pod uchwyt, to niestety szlifowanie lub przetaczanie (nie zalecane-dużo mniejsza dokładność i materiał twardy) Warto też sprawdzić bicie drugiego końca wrzeciona, gdyż duże bicie tam występujące powoduje "zataczanie" na końcu materiału w szczękach i "ciągnie" stożek.
pozdrawiam,
Roman


philips221
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 115
Rejestracja: 26 maja 2010, 21:25
Lokalizacja: świętokrzyskie

#13

Post napisał: philips221 » 01 gru 2010, 14:34

Ja zamontowałem planszajbę Fuerdy 160mm, dorobiłem przejściówkę z blachy 25mm.Wyciąłem z tej blachy na plazmie CNC okrągły plaster o średnicy 165mm, wywierciłem -używając tokarki i przystawki do frezowania-bo nie mam wiertarki stołowej - 3 otwory i je nagwintowałem pod M8.Następnie zamocowałem do tarczy zabieraka i wziołem się za toczenie.Wszystko poszło jak z płatka tolerancja spasowania nowej tarczy zabierakowej do planszajby jest taka że kołnież ma może setkę różnicy od podtoczenia w uchwcie.Następnie ściągnąłem obrobioną całkowicie nową tarczę zabieraka i zamontowałem uchwyt 3 szczęk. i znowu wiercenie za pomocą przystawki tym razem pod 4 otwory -na nowy uchwyt. Bicie na oryginalnej tarczy zabieraka 0,009 - 0,01 od czoła jak na boku, na dorobionej tarczy zabieraka podobnie.Bicie na nowym uchwycie ok 0,02-0,03 -ale taką douszczalną wartość podaje producent.A bicie na zamontowanym w uchwcie idealnie okrągłym wałku spokojnie można ustawić na mniej niż pół setki :grin: większej dokładności nie potrzeba :razz:


Kolego RomanJ4 nie neguję Twojego doświadczenia ale czasami jest potrzeba zrobić np bardzo dokładny rowek na wałku fi 30mm w odległości100mm od zamocowania w uchwycie ,wtedy w uchwycie nie ma prawa być bicia,czasami nie da się zamontować elementu w kłach-bo trzeba wiercić nakiełki , wtedy dobrze ustawiony uchwyt to podstawa :smile:
Obrazek

Obrazek


luk1401
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 62
Rejestracja: 13 maja 2007, 01:27
Lokalizacja: z internetu

#14

Post napisał: luk1401 » 01 gru 2010, 20:37

Kombinacje alpejskie prowadzicie. Ja przewierciłem dwa otwory w uchwycie, nagwintowałem i działa jak należy. Znaczyłem śrubką z farbą i wierciłem na zosi, więc dokładność żadna :)

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 11580
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#15

Post napisał: RomanJ4 » 23 lut 2011, 01:09

philips221 pisze:dobrze ustawiony uchwyt to podstawa
Sorry, że piszę po czasie, ale dopiero teraz przeczytałem.
Owszem jeśli jest techniczna możliwość bardzo dokładnie ustawić uchwyt, to jak najbardziej należy to zrobić. A co jeśli nie?
philips221 pisze:ale czasami jest potrzeba zrobić np bardzo dokładny rowek na wałku fi 30mm w odległości100mm od zamocowania w uchwycie ,wtedy w uchwycie nie ma prawa być bicia,czasami nie da się zamontować elementu w kłach-bo trzeba wiercić nakiełki
...wtedy zakładamy uchwyt z niezależnymi szczękami, ustawiamy wałek na czujnik... i już.
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”