Maszyna z syntetycznego granitu

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
walter~
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 53
Posty: 141
Rejestracja: 22 sie 2007, 04:52
Lokalizacja: USA

#261

Post napisał: walter~ » 19 kwie 2008, 02:11

Dzieki Mrozik. Maszyna wyglada bardzo solidnie i mysle ze wiele mozesz sie od taty nauczyc.
Moj ojciec rowniez nalezal do takiej kategorii. Jednak zbyt czesto zagladal do kieliszka i bardzo zle sie to dla niego skonczylo.



Tagi:

Awatar użytkownika

DZIKUS
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1243
Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
Kontakt:

#262

Post napisał: DZIKUS » 19 kwie 2008, 08:21

walter~ pisze: DZIKUS, Wacek jest po studiach z mechaniki. Jego maszyna jest przeznaczona do materialow lekkich. Widzialem ja na bardzo wyraznych zdjeciach, widzialem tez zdjecie aluminiowego detalu ktory wycial na tej maszynie.
co bys nie widzial, co bys nie powiedzial i czego by Boski Wacek nie skonczyl nie zmienia to prostego faktu: tak masywna konstrukcja podstawy maszyny nie ma sensu, gdyz nie zwieksza jej sztywnosci, skoro stol wisi nad prowadnicami i moze sie odginac przy pracy. co oznacza, ze maszyna "nie robi w tysiacu" (cala), jak to chyba wczesnej napisales.
walter~ pisze: Ty jestes po takich samych studiach i rowniez zbudowales maszyne. Facet zajmuje sie kajakami i maszyne robil w domu. Ty natomiast jestes operatorem CNC, miales dostep do sprzetu/materialow i oczekuje ze zbudowales solidny kawal maszyny. Proponuje pokazac ja publicznie i pozwolic wszystkim zgromadzonym ocenic prace Twoja i Wacka. Zalatwmy to raz na zawsze.
daruj sobie ciagle podnoszenie argumengtow ad personam, bo ja caly czas usiluje z toba rozmawiac merytorycznie, ale jak widac akurat w tym temacie chyba nie jest to mozliwe.
nie jestem "po takich samych studiach", tylko po kierunku scisle zwiazanym z budowa obrabiarek (politechnika warszawska, kierunek mechanika i budowa maszyn, specjalizacja maszyny technologiczne) i taki projekt nie przeszedl by u nas nawet na cwiczeniach, z powodu blednej koncepcji stolu.
walter~ pisze: Wiem za planowales budowe czegos podobnego do maszyny Piotra https://www.cnc.info.pl/topics60/ploter ... -vt737.htm i czytalem tez ze miales zalozyc prawdziwe niskoobrotowe wrzeciono. Przypuszczam ze obrabiany detal bedzie wygladal imponujaco. Czekam na zdjecia.
wprawdzie nie musze sie tlumaczyc (zwklaszcza, ze i tak nie ma to zadnego zwiazku z bledna koncepcja budowy maszyny Boskiego Wacka) ale to napisze: budowe maszyny przerwalem, a to co mialem sprzedalem dawno temu. zlozyly sie na to nastepujace czynniki: po pierwsze mam staly dostep do maszyn cnc i dosc malo czasu aby teraz cos budowac. po drugie chce zbudowac cos raz a porzadnie i jesli dostane dotacje z UE to tak sie stanie. po trzecie od chwili mojego pojawienia sie na forum diametralnie zmienila sie moja sytuacja zyciowa i w tej chwili moim glownym celem jest kupno mieszkania a nie budowa "jakiejs tam maszyny". mam nadzieje, ze teraz juz wszystko jest jasne i w dalszej dyskusji a propos maszyny Boskiego Wacka bedziesz sie podpieral jedynie merytorycznymi argumentami.
ciagle wysuwanie argumentow ad personam, zamiast argumentow merytorycznych uwazalem i nadal uwazam za intelektualna kapitulacje.

[ Dodano: 2008-04-19, 08:31 ]
Mrozik pisze:Nikogo nie potępiam ani nie wyśmiewam, twierdzę tylko że mgr.inż przed nazwiskiem znaczy tylko tyle ze ktoś skończył studia, co trudne suma-sumarum nie jest jak na to obiektywnie popatrzeć.
zaden szanujacy sie mgr ani mgr inż. nie traktuje powaznie takich teorii, zwlaszcza, ze czestotliwosc ich wyglaszania jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu inteligencji i wyksztalcenia osoby je gloszacej. zgodze sie, ze wielu inzynierow nie ma zadnej praktycznej wiedzy wyniesionej ze studiow, ale nie zmienia to faktu, ze studia techniczne w pelni zasluguja na miano najtrudniejszych. ale zeby sie o tym przekonac, to neistety trzeba sie na nie wczesneij dostac, co dla wielu "filozofow" spod budki z piwem jest nie mozliwe.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu


Mrozik
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 748
Rejestracja: 19 maja 2007, 20:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#263

Post napisał: Mrozik » 19 kwie 2008, 10:19

DZIKUS pisze: [ Dodano: 2008-04-19, 08:31 ]
Mrozik pisze:Nikogo nie potępiam ani nie wyśmiewam, twierdzę tylko że mgr.inż przed nazwiskiem znaczy tylko tyle ze ktoś skończył studia, co trudne suma-sumarum nie jest jak na to obiektywnie popatrzeć.
zaden szanujacy sie mgr ani mgr inż. nie traktuje powaznie takich teorii, zwlaszcza, ze czestotliwosc ich wyglaszania jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu inteligencji i wyksztalcenia osoby je gloszacej. zgodze sie, ze wielu inzynierow nie ma zadnej praktycznej wiedzy wyniesionej ze studiow, ale nie zmienia to faktu, ze studia techniczne w pelni zasluguja na miano najtrudniejszych. ale zeby sie o tym przekonac, to neistety trzeba sie na nie wczesneij dostac, co dla wielu "filozofow" spod budki z piwem jest nie mozliwe.
Na studia się dostałem bez wielkich problemów, geniuszem nigdy nie byłem, ale jak sie człowiek przyłoży do nauki to nie ma raczej problemów, moja wypowiedź wzięła się stąd, że znam kilku takich mgr.inż. którzy na temat budowy maszyn mają naprawdę blade pojęcie a skończyli mbm.
Ja bym stwierdził że raczej coś koło medycznych jest trudniejsze lub kierunki elektroniczne.
Ja studiuję Automatykę i Robotykę, 3 rok na wydziale mechanicznym pwr gwoli scisłości.
Dzikus jesli mógłbym doradzić to spuść lekko z tonu, spokojnie, nie nerwowo, tak sobie gadamy, nikt tu nikogo nie oskarża. A przydanie temu gościowi pseudonimu Boski Wacek w momencie jak gość ma na imię Vaclaw poprostu nie przystoi wykształconym i inteligentym ludziom.

Walter - ojciec jest dla mnie pierwszym autorytetem, dobrze mieć takiego ojca, dziś z dumą patrzy jak ja się rozwijam i to go cieszy.
Pozdrawiam Mrozik


Autor tematu
walter~
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 53
Posty: 141
Rejestracja: 22 sie 2007, 04:52
Lokalizacja: USA

#264

Post napisał: walter~ » 19 kwie 2008, 23:48

Jaszuk88 pisze:Nadal podtrzymuje swoje stanowisko, że syntetyczny granit nie jest dobrym materiałem do budowy amatorskiej maszyny. Jest to materiał bez wątpienia znakomity do budowy maszyn wielkogabarytowych i produkcji seryjnej. Wykonanie formy dla jednej maszyny jest nieporozumieniem.
Obrazek

Obrazek
Jaszuk88 pisze:Mam żal do waltera, że przedstawia technologię odlewania syntetycznego granitu jak jakąś kosmiczną i strasznie skomplikowaną. To odstrasza osoby, które nie miały do czynienia z odlewaniem żywic. A tak naprawdę jest to bardzo prosta technologia.
Technologia powstala 35 lat temu i do dzisiaj na calym swiecie jest tylko 5 tego typu kompozytow. Slownie "piec". (W tym w Polsce ani jednego). Ani firma Mikron nie ma swojego kompozytu, ani firma Hermle nie ma swojego kompozytu, wszyscy uzywaja licencji. Skoro ani Mikron ani Hermle nie dorobily sie swojego kompozytu to pewnie nie jest to takie proste.

Wielokrotnie pisalem ze praca moich kolegow w USA dotyczy kompozytu komercyjnego. Czy widzial kolega film "Szosty element"? To bedzie wlasnie ten szosty element. Do tych pieciu wymienionych powyzej. Bedzie znany na caly swiat. A do zabawy w domu mozna uzyc byle czego, wszyscy dobrze o tym wiedza.

Nawet z tego co tu opisalem ktos bylby w stanie robic komercyjne odlewy. Na te informacje w USA pracowalo za darmo 100 osob. Wszystkie trudne tematy zostaly przekopane na wylot. Pelzanie, rozszerzalnosc cieplna, napiecia wewnetrzne, skurcz- wszystkie najbardziej intymne problemy komercyjnych odlewow zostaly poruszone. Nic tylko brac i otwierac firme.

W sumie to zdziwilbym sie gdyby ktos predzej czy pozniej tego nie zrobil. Moze powinienem zadzwonic do Kimli i zapytac czy nie chcialby darmowego systemu na korpusy frezarek.

* * *

(Hmm.. moze to jednak byl "Piaty element"...)


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#265

Post napisał: pukury » 20 kwie 2008, 00:37

witam !
Walter - spokojnie ! - idzie wiosna i nie należy się denerwować - nie warto.
odnośnie korpusów z epoxgranitu to małó kto będzie w stanie - bez " pewnych " nakładó finansowych cokolwiek zrobić .
wg mnie -
1 - konieczne jest skuteczne zawibrowanie
2 - odprowadzenie powietrza z kompozytu - pompa - a właściwie komora próżniowa .
3 - odpowiednia - naprawdę - żywica
4 - odpowiedni wypełniacz ( wypełniacze )
i to wszystko należy wykonać w realnym czasie !
amatorsko to sobie można zalać rurę do wiertarki - lub jakiś profil .
osobiście tak robię .
żeby opracować CAŁA technologię tego rodzaju potrzebne są dość spore nakłady finansowe - a o to trudno .
pozdrawiam !
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

Jaszuk88
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 24
Posty: 724
Rejestracja: 14 gru 2007, 19:54
Lokalizacja: nasza galaktyka
Kontakt:

#266

Post napisał: Jaszuk88 » 20 kwie 2008, 09:03

walter~ pisze:Technologia powstala 35 lat temu i do dzisiaj na calym swiecie jest tylko 5 tego typu kompozytow. Slownie "piec". (W tym w Polsce ani jednego). Ani firma Mikron nie ma swojego kompozytu, ani firma Hermle nie ma swojego kompozytu, wszyscy uzywaja licencji. Skoro ani Mikron ani Hermle nie dorobily sie swojego kompozytu to pewnie nie jest to takie proste.
Potrzeba matką wynalazku.
Jest to na tyle młoda technologia jak piszesz 35 lat i wymaga czasu do wdrożenia.
Jeżeli tylko inne firmy dostrzegą w tym interes to takich kompozycji będzie nie pięć jak piszesz a pęćset i więcej ( słownie pęćset i więcej)Tak swoją drogą masz znakomity wywiad - jesteś w stanie określić ile takich kompozycji jest na świecie :grin:

Co do amatorskiej maszyny z żywicy pokazujesz już po raz n-ty to samo zdjęcie...
Z całym szacunkiem nie pokazałeś zbudowanaej i działającej Twojej maszyny.
Kol. walter podjąłeś bardzo ciekawy temat, wniosłeś do niego wiele ciekawostek i informacji i na tym buduj swoją wiarygodność. Proszę nie rób ludzim wody z mózgu.
walter~ pisze:Nawet z tego co tu opisalem ktos bylby w stanie robic komercyjne odlewy. Na te informacje w USA pracowalo za darmo 100 osob. Wszystkie trudne tematy zostaly przekopane na wylot. Pelzanie, rozszerzalnosc cieplna, napiecia wewnetrzne, skurcz- wszystkie najbardziej intymne problemy komercyjnych odlewow zostaly poruszone. Nic tylko brac i otwierac firme.
Ja myślę, że pacowało 153 osoby w USA i 54 w Polsce w Niemczech ...
daj spokój - podrzucaj ciekawe informacje ale bez komentarzy w stylu pierwsza stona brukowca. Pozdrawiam. A tak na marginesie to w Polsce też jest grono znakomitych fachowców. :grin:

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#267

Post napisał: bartuss1 » 20 kwie 2008, 10:29

cały dowcip w tym że kol z USA nie wie jakie sa przecietne warunki zycia w Polsce nie wspominając o zapleczu handlowym, nie idzie sie do sklepu za rogiem i nie dostanie sie od reki tego co potrzebne, trzeba szukać, poza tym mało kogo stac na kupienie sobie od ręki wiekszej częsci elementów do budowy wymarzonej cnc, inny swiat :D
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


incarsecurity
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 3
Posty: 50
Rejestracja: 04 gru 2007, 14:58
Lokalizacja: z nikad

#268

Post napisał: incarsecurity » 20 kwie 2008, 11:14

Dziekuje za odpowiedz walter~, ciekaw jestem jak sie jeszcze sprawdzi w praktyce to iz prowadnice (a wlasciwie profile pod nie) sa podparte na warstwie samej zywicy, bez wypelniacza mineralnego, to kolejny problem ktory mnie zastanawia. O ile do samego ustawienia prowadnic te rozwiazanie jest dobre to do pracy pod obciazeniem nie.
Chyba istotnie jedyna metoda to wpasowac doszlifowany element do formy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Awatar użytkownika

Wodzu
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 674
Rejestracja: 29 lip 2006, 19:32
Lokalizacja: z sasiedztwa

#269

Post napisał: Wodzu » 20 kwie 2008, 13:12

Do szlifierek moze byc nie ma tak duzych obciazen.
Prawda leży pośrodku -Arystoteles.Może dlatego wszystkim zawadza -Wodzu.

Awatar użytkownika

Piotrjub
Moderator
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1495
Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
Lokalizacja: Gdansk

#270

Post napisał: Piotrjub » 20 kwie 2008, 13:22

Kolegów proszę o nie zaśmiecanie ciekawego wątku.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”