Lekka niewspółosiowość

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Autor tematu
m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#41

Post napisał: m.j. » 28 sie 2009, 07:25

Dziękuje bardzo za odpowiedź :smile: Jak tylko wyczyszczę maszynkę to nałożę sanki i docisnę do łoża. Gdy dalej będę widział jakiekolwiek przesuniecie to wtedy rozłożę konik tak jak radzi adam Fx. Gdy jednak coś się zmieni na "+" to przetoczę wałek i dopiero będę kombinować. Uprzednio jednak muszę zaopatrzyć się w kilka, jak widzę, bardzo potrzebnych przyrządów pomiarowych. Na razie ma tylko dwie suwmiarki - zwykłą i z elektronicznym odczytem.
Wczoraj właśnie rozłożyłem suport do wysokości głównych sanek (tych bezpośrednio leżących na łożu. Dalej trochę boje się rozkręcać, ponieważ część dająca napęd sankom od śruby pociągowej wydaje się być przyczepiona i stabilizowana przez owe sanki. Po odkręceniu owych sanek obawiam się, że owa część (ta od śruby) może opaść bezwładnie wyginająć śrubę lub coś w tym stylu. Chciałbym wyczyścić tą część współpracującą ze śrubą ale nie wiem czy sam później ją złożę? - rozkręcić pewnie dałbym radę :wink: :roll: Mam w związku z tym pytania:
- Czy można zastosować do wstępnego oczyszczenia miejsc trudno dostępnych smar penetrujący typu WD40? - później byłaby to już oliwka maszynowa
- Czy można zamiast oliwki maszynowej stosować oleje samochodowe np. olej przekładniowy lub zwykły olej silnikowy np. 10W40 (jeśli tak to lepiej mineralny czy syntetyczny?) ? - tu myślałem o dość tanim Hipolu do przekładni (≈12zł/L)
- Do śrub pociągowych zalecacie smar litowy. Wszędzie piszą, że jest koloru białego i w necie nawet znalazłem, że jego symbol to ŁT-4 (czyli smar do łożysk tocznych i elementów trących o siebie). W graciarni na działce zauważyłem, że wala się tam prawie kilowa puszka specyfiku o symbolu ŁT 4S2 - z opisu jest to litowy smar samochodowy - tylko ze kolor ma zielony. Czy ten smar się nadaje? Niby zastosowanie pasuje. Pewnie jest dobry ale zapytam o zdanie fachowców.
- Do przekładni wrzeciennika zastosuję chyba Hipol, jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań :roll:


tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów

Tagi:


jawor4x4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 121
Rejestracja: 15 mar 2009, 20:14
Lokalizacja: Ełk

#42

Post napisał: jawor4x4 » 28 sie 2009, 20:01

ja mam u siebie zalany hipol w przekładni i jest git. sryby smaruje smarem litowym a elementy slizgowe tym samym hipolem. maszyna działa jak nalezy.
ps. hipol po 12zł/l????? cos chyba nie tak. ja płaciłem za hipol z beczki 7zł/l.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#43

Post napisał: ALZ » 28 sie 2009, 20:25

Hipol to niezły olej i napewno spełnia swoją rolę, ale jest jedno ale, jest bardzo szkodliwy dla skóry i osoby bardziej wrażliwe mogą mieć kłopoty.

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#44

Post napisał: clipper7 » 28 sie 2009, 21:14

Ja mam Hipol w przekładni i stosuję olej maszynowy do łoża i smarowniczek.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”