Nie wiem dlaczego tak trudno zrozumieć, być może niejasno piszę. Cały czas porównujecie napęd liniowy z NIEPOPRAWNIE WYKONANYM napędem obrotowym z przełożeniem na ruch liniowy. Proszę przeczytać dokładnie i ze zrozumieniem co pisałem wyżej. Ja doskonale rozumiem o czym Pan mówi, jednak moje wypowiedzi nie tego się tyczą.nicek pisze: ↑26 paź 2020, 00:50Nie, napęd liniowy potrafi wykonać wielokrotnie mniejszy ruch niż napęd np. kulowo toczny.
Jak już ustaliliśmy w takim układzie mamy niechcianą elastyczność. Wał silnika, sprzęgło, śruba, łożyska, kulki...
Sam stół porusza się na prowadnicach. Jakiekolwiek one by nie były stawiają opór wynikający z tarcia.
Mamy poprawnie wykonany napęd obrotowy z przekładnią na ruch liniowy z liniałem jako sprzężenie zwrotne. (a nie enkoderem obrotowym na osi silnika jak cały czas zakładacie. Takie wykonanie jest NIEPOPRAWNE lecz jak już zostało zauważone w większości przypadków wystarczające bo prostsze i tańsze)
Mamy pozycję A. Zadajemy zmianę pozycji o wartość D. Po upływie czasu ustalenia pozycji mamy pozycję B. Sterownik mając odczyt pozycji z liniału tak będzie sterował silnikiem aby ustawić napęd na pozycję B. Tak więc minimalna (statyczna) zmiana pozycji (B - A) będzie dokładnie taka sama jak dla napędu liniowego. Różnica będzie taka, że jeśli porównamy odczyt pozycji w czasie to czas ustalania pozycji i ewentualne oscylacje w czasie ustalania dla silnika liniowego będą mniejsze. I tu tkwi jego przewaga.
Przypomnę skąd się wzięła moja odpoiwiedź
Odpowiedź: Jeśli minimalna odległość to B - A, jeśli zastosujemy taki sam liniał to o tyle samo. Różnica jest w ruchu jaki wykona brama zanim ustali się na zadanej pozycji. Jeśli ten ruch dla maksymalnego obciążenia mieści się w granicach wymaganej dokładności maszyny to jest ok.
Tak jak już pisałem wyżej. Ja się nie wykłócam nad wyższością jednego napędu nad drugim. Sprawa jest oczywista, napęd liniowy w ruchu liniowym ma przewagę nad napędem obrotowym. Sprawa nie podlega dyskusji.