kupić , nie kupić
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 2125
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Oleju nalałem do połowy wziernika
olej przekładniowy
na wysokich obrotach jest ciszej
na niskich żęzi jak małpa w studni
Mam wrażenie że koła zębate przekładni mają za małą średnicę i co za tym idzie
na zazębieniach jest spory luz i to powoduje te chałasy
może nalać dużo oleju ? do połowy pojemności ? Niczemu to nie zaszkodzi ?
Przy toczeniu na gubym wiórze trochę cichnie
sporo elementów już na niej zrobiłem zrobiłem
jak pisałem jest parę niedoróbek ale ogólnie jestem zadowolony
Poprawiłem dżwignię włączanie posówu sprawę luzu i ciężkiego włączanie załatwiła podkładka 0,8 mm na mimośród od wewnątrz.
acha u mnie prześwit wrzeciona ma 19,7 mm a nie 20
No i męczę się intensywnie z wykonaniem stołu pod tokarkę
Sprawa troszkę utkneła na szufladach
blacharze nie chcą wygiąć szuflad z blachy 0,7 - 1 mm
Przyjdzie mi "klepać" samemu w imadle
olej przekładniowy
na wysokich obrotach jest ciszej
na niskich żęzi jak małpa w studni
Mam wrażenie że koła zębate przekładni mają za małą średnicę i co za tym idzie
na zazębieniach jest spory luz i to powoduje te chałasy
może nalać dużo oleju ? do połowy pojemności ? Niczemu to nie zaszkodzi ?
Przy toczeniu na gubym wiórze trochę cichnie
sporo elementów już na niej zrobiłem zrobiłem
jak pisałem jest parę niedoróbek ale ogólnie jestem zadowolony
Poprawiłem dżwignię włączanie posówu sprawę luzu i ciężkiego włączanie załatwiła podkładka 0,8 mm na mimośród od wewnątrz.
acha u mnie prześwit wrzeciona ma 19,7 mm a nie 20
No i męczę się intensywnie z wykonaniem stołu pod tokarkę
Sprawa troszkę utkneła na szufladach
blacharze nie chcą wygiąć szuflad z blachy 0,7 - 1 mm
Przyjdzie mi "klepać" samemu w imadle
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 3671
- Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
- Lokalizacja: zapytaj
- Kontakt:
ja wlałem więcej niż jest napisane , jak co mogę sprawdzić ile faktycznie wlałem (jaki stan jest) bo co zauważyłem trochę z mojej cieknie ale nawet nie mam czasu by do niej zaglądnąć ..ARGUS pisze:może nalać dużo oleju ? do połowy pojemności ? Niczemu to nie zaszkodzi ?
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 63
- Rejestracja: 29 gru 2006, 14:28
- Lokalizacja: białystok
Wydaje mi się że oleju się wlewa znacznie więcej. Ten wziernik to porażka.gmaro pisze:ja wlałem więcej niż jest napisane , jak co mogę sprawdzić ile faktycznie wlałem (jaki stan jest) bo co zauważyłem trochę z mojej cieknie ale nawet nie mam czasu by do niej zaglądnąć ..ARGUS pisze:może nalać dużo oleju ? do połowy pojemności ? Niczemu to nie zaszkodzi ?
Ja zalałem do połowy wrzeciona, wyciekło trochę (przy głowicy) i ustabilizowało się tuż poniżej wału wrzeciona.
Sprawdzałem na otwartej pokrywie i jak jest wiecej oleju to dobrze smaruje górne zębatki.
pozdrawiam,
[ Dodano: 2007-05-25, 21:24 ]
Jak grubym wiórem pracowałeś w stali ?ARGUS pisze:Oleju nalałem do połowy wziernika
Przy toczeniu na gubym wiórze trochę cichnie
U mnie niezle szło: wiór - 0.8mm, wałek stalowy 30mm, nóż z węglika, obroty ok400.
Trudno mi ocenić stal ale chyba dobra bo pracował jako sworzeń do ciągania przyczepy (nawet 7 ton) i wogóle nie wygiął się.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 2125
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Przetaczałem stare śruby fi 30 w ramach treningu
wiór około 06 - 08 mm maszynka daje radę bez problemu
Jaka to stal nie wiem
Tuleje pod łożyska toczyłem ze stali st 45 wiór 0,3-0,5
Oś pod koła zębate st 45 H wiór około 0,3
Noże z węglikami lutowanymi i Samoróbki ze stali HSS
Doleję oleju pod wrzeciono i sprawdzę
tego plastikowego ustrojstwa
i dodatkowo wstawiam łożyska w miejsce tulei ślizgowej
wiór około 06 - 08 mm maszynka daje radę bez problemu
Jaka to stal nie wiem
Tuleje pod łożyska toczyłem ze stali st 45 wiór 0,3-0,5
Oś pod koła zębate st 45 H wiór około 0,3
Noże z węglikami lutowanymi i Samoróbki ze stali HSS
Doleję oleju pod wrzeciono i sprawdzę
adam Fx pisze:(ostatnio pekła mi ta cześć co to jest odpowiedzilan ze blokowanie tego konika --dorobiłem nowe tym razem z e stali ,
Po doświadczeniach Kolegów przerabiam konik "przed peknieciem"gmaro pisze:ten sam przypadek miałem ...
tego plastikowego ustrojstwa
i dodatkowo wstawiam łożyska w miejsce tulei ślizgowej
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 3671
- Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
- Lokalizacja: zapytaj
- Kontakt:
jak możesz to zapodaj foty tego co będziesz przerabiał i jak ..Po doświadczeniach Kolegów przerabiam konik "przed peknieciem"
tego plastikowego ustrojstwa
i dodatkowo wstawiam łożyska w miejsce tulei ślizgowej
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 5562
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
hehe . ta cześć o której ja pisze była z żeliwa .. a ta której myśli kolega to chyba tylna podpora sruby pociagowej
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 2125
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
moja radosna twórczość
Troszke nie po kolei ale chyba dość czytelne
no i na końcu moja klęska
słaby wzrok i pośpiech i tuleje musiałem dorobić stalową
żeliwna oryginalna nie wytrzymała "wciskania" łożyska w za ciasne gniazdo
konik już zmontowany
na końcu pomiedzy łożyskiem a noniuszem dochodzi jeszcze tulejka dystansowa
i działa jak talala
na razie ten plastikowy "dekiel " na końcu został plastikowy
ale zmienię na metalowy
( brak uchwytu 4-ro szczękowego troszke ogranicza )
Troszke nie po kolei ale chyba dość czytelne
no i na końcu moja klęska
słaby wzrok i pośpiech i tuleje musiałem dorobić stalową
żeliwna oryginalna nie wytrzymała "wciskania" łożyska w za ciasne gniazdo
konik już zmontowany
na końcu pomiedzy łożyskiem a noniuszem dochodzi jeszcze tulejka dystansowa
i działa jak talala
na razie ten plastikowy "dekiel " na końcu został plastikowy
ale zmienię na metalowy
( brak uchwytu 4-ro szczękowego troszke ogranicza )
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 maja 2007, 19:22
- Lokalizacja: Pulawy
rysio pisze:rudzik6 pisze:
Cieszę sie razem z Tobą... Dodasz falownik, albo regulator DC ( ciekawe jaki tam silnik) i bedziesz miał obroty załatwione;)... Przerobisz ją moze tez na CNC?....Oczekujemy na relacje tekstowo/foto/video ...
Wiesiek
Witaj,
z silnilnikiem to do końca nie wiadomo. Na tabliczce znamionowej jest 550W a w instrukcji 400W.
Po nowym roku zrobię zdjęcia to ocenicie.
CNC kusi ale cena silników krokowych odstrasza.
Na razie namiętnie studiuję poradnik tokarza Dudika.
Może jest gdzieś w necie zbiorcze info odnośnie materiałów i noży jakie stosować ?
Noworoczne pozdrowienia, kasiory, namiętności i zdrowia aby tym się cieszyć.
rysiek
Aha, jaką 'towotnicą' smarować takie dziwne punkty na niej (małe zagłębienie i w środku wystaje lekko kulka) a jest ich ze 20. Jest coś specjalnego do takich punktów smarowania ?
Witaj
W te dziwne miejsca TYLKO POMPUJ OLEJ MASZYNOWY, za pomocą zwkłej olejarki z malutkim wylotem wciskając delikatnie własnie tą kuleczke żeby wpłynął olej do kanału smarnego w danym "wężle" ruchomego układu mechanicznego.
NIE UZYWAJ SMARU STAłEGO ponieważ zatkają sie kanały,olej lepiej się rozprowadza po częściach ruchomych.
Pozdrawiam zyga frezer