Koronawirus

pitsa pisze: ↑

26 kwie 2020, 20:00

ale racja, bezpieczniej mieć sezonowe.

Wiesz dlaczego mam wielosezonowe? Bo guma się starzeje i mimo wszystko korzystnie w tej samej cenie, zamiast dwóch kompletów, dwa razy częściej opony zmieniać. Kupowałem zawsze dobre opony, teraz mam Vector 4Seasons Gen-2 XL. Podobno przedłużona żywotność, nie wiem. Zauważyłem tylko, że są w miarę ciche, a to ważne i w klimacie, który mamy sprawdzają się.

Czyli wybierasz taniej i wmawiasz sobie że masz lepiej.
Czy opony są ciche czy nie, to jest dokładnie napisane na naklejce.
"Sprawdzają się" wszystkie. To określenie nic nie znaczy.
Gwarancja to 2 lata, więc producent może napisać dowolną bzdurę na temat trwałości. I o ile np Michelin mogę pod pewnymi warunkami zawierzyć, to nie firmie Vector albo inny ciung-ciang.

jasiu... pisze: ↑

26 kwie 2020, 20:25

teraz mam Vector 4Seasons Gen-2 XL.

Podziwiam Markę to jeszcze pamiętam bo znana ale symbole To jeszcze przelecimy wymianę oleju i będzie z głowy. Oczywiście lepkości też pamiętasz ? A płyn do spryskiwaczy jakiej marki ?

RX pisze:ja nie wiem, nie chcę być uszczypliwy ale czy naprawdę tak trudno było przeczytać mój post ze zrozumieniem?

Nie wiem, ale ja zazwyczaj jeśli odnoszę się do czyjegoś konkretnego wpisu to go cytuję, (dlatego tak dużo jest cytatów w moich postach), a jeśli nie cytuję to odnoszę się ogólnie do podobnej treści kilku wpisów. Więc jeśli nie cytuję konkretnie Twojego cytatu to mój wpis jest ogólny. Innymi słowy żle zrozumiałeś mój wpis który z resztą oddzielony był kropkami od poprzedzającej odpowiedzi konkretnie skierowanej do Ciebie odnośnie liczenia postów.

Dodane 15 minuty 28 sekundy:

RomanJ4 pisze:No tak, "Frog" poszalał - dołożono wszystkim... Jakie to polskie...

Różnica jest tylko w tym że nie temat pod jakkolwiek przykrywką (koronawirus) a zawierający tylko paplanie o polityce nie jest wartościowy dla tego forum.
Nie usuwam tematów technicznych jeśli coś jest w nich nie tak bo są wartościowe a jedynie czasem usuwam z nich jakiś idiotyczny wpis który jest po prostu zbyteczny a rozpoczyna zwykłą pyskówkę.
Przykład poniżej: Zostawić czy usunąć 2 ostatnie wpisy?
naprawa-komputerow-t100471.html

A jaka tam jest pyskówka?
Strike napisał że potrafi projektować układy.
Ja zasugerowałem, że niekoniecznie wie o czym pisze. Żeby w przyszłości ktoś nie potraktował za poważnie jego ewentualnych wynurzeń na ten temat. Albo co gorsza nie poradził się go w czymś.
On odpowiedział jak zwykle. Kontynuacji nie spodziewam się.
Pytanie, czy w tych 2 postach nie ma żadnej informacji istotnej dla potencjalnego niezorientowanego uczestnika forum?
Czy stwierdzanie nieprawdy, wytykanie błędów, podważanie opinii, nie jest formą informacji?
Aniołku?

emsc pisze:Pytanie, czy w tych 2 postach nie ma żadnej informacji istotnej dla potencjalnego niezorientowanego uczestnika forum?
Czy stwierdzanie nieprawdy, wytykanie błędów, podważanie opinii, nie jest formą informacji?

Moje pytanie jest w dużej części przykładowe. Gdybym miał skasować to już bym to zrobił dawno i bez pytania. Ale...Informacji istotnej to na pewno nie ma,a już na pewno dla tamtejszego tematu, tak samo jak we wpisie że Strikexp potrafi projektować ale nie potrafi naprawiać co nawet dla mnie jest jakimś dziwnym stwierdzeniem bo jeśli ktoś potrafi projektować to lepiej lub gorzej potrafi też naprawiać bo zna zasady działania. Naprawić coś prostego to mogę sobie i ja sam choc cokolwiek bardziej złożonych rzeczy nie zaprojektuje bo nie mam wystarczajacej wiedzy.

Wywalić, emsc ma obsesję na moim punkcie i na siłę próbuje zainponować.
O ile w śmietniku można takie pyskówki olać. To jednak pozostała część forum powinna trzymać jakiś poziom.

@IMPULS3
Zapomniałem że kiedyś już wytknąłem Ci brak wiedzy elektronicznej.
To tak jakbyś nie rozumiał na czym polega naprawa. Musisz zrobić pomiary układu, często za pomocą przyzwoitego oscyloskopu za kilka tysięcy. Znaleźć schemat i dokumentację układów. Rozgryźć który z 10 możliwych rozwiązań wybrał projektant. I wtedy dochodzić co mogło się uszkodzić.
Wymiana spalonego elementu to nie jest naprawa, tylko umiejętność lutowania. Poznałem ludzi co potrafili robić elektronikę i nie narzekali na dochody przy naprawie sprzętu za kilka tysięcy złotych.

A jeśli urządzenie nie jest mniej lub bardziej prostym połączeniem gotowych układów? Albo w ogóle nie ma tam katalogowych układów? Albo w ogóle nie ma tam układów scalonych? I co gorsza nie ma do niego schematu?
Mniejsza o to, skoro się nie zajmujesz.

Inne pytanie: czego TY potrzebujesz do zaprojektowania "układu elektronicznego". I w ogóle co rozumiesz przez zaprojektowanie układu elektronicznego?

Prosty układ logiczny zawiera kilka tranzystorów. Nie ma żadnego sensu rezygnowanie z układów scalonych. Zresztą nie żyjemy już w czasach gdy zadaniem elektroniki jest miganie żarówką.
Chyba jedyne co mi przychodzi do głowy bez scalaków to jakieś proste zasilacze czy ściemniacze od żarówek. Ale zasada działania takiego cuda jest jebitnie prosta.

Do zaprojektowania czegokolwiek potrzebne są przede wszystkim wytyczne co do zadania tego czegoś. I to jest temat rzeka. Bo na dobrą sprawę dziś większość rzeczy można zrobić na gotowych komponentach. I nie ma to zbytniego sensu przy jednej sztuce.
Przykład Arduino, można samemu zrobić lepsze. Tylko bawić się w lutowanie za 20zł to się nie opłaca.
Czasami jest potrzeba zaprojektowania jakiejś energoelektroniki, ponieważ to jest przeważnie sprzęt przemysłowy i bardzo drogi. Więc czasami opłaca się zrobić samemu za pół ceny. Przypuszczam że np prosty falownik skalarny wyjdzie sporo taniej przy mocy kilku kW. Bo koszt elementów jest dość niski, ale producenci doliczają sobie marżę proporcjonalnie do mocy.

Ale ja mówię o elektronice a nie o układach cyfrowych które są jej małym podzbiorem i na dodatek najmniej merytorycznie wymagającym.
Dlatego pytam jak projektujesz układy ELEKTRONICZNE. I nie pytam o składanie z klocków wg fabrycznej szczegółowej aplikacji, choć i na tym można się koncertowo wyłożyć albo uzyskać mierny efekt. Nie rozmawiamy też "po co" i opłacalności. Chodzi o umiejętność.
Usiłuję się dowiedzieć, co rozumiesz przez projektowanie układów elektronicznych i czy wiesz o czym mówisz. Dla mnie Arduino to nie elektronika, bo można nie wiedzieć co to napięcie i prąd.
Owszem, temat rzeka, podam więc jakieś "przykładowe przykłady" praktycznych urządzeń albo ich fragmentów których nie kupisz w postaci gotowej kostki. Z resztą nie ważne, załóżmy że trzeba je zrobić:
-generator impulsu opóźnionego TTL z płyną regulacją opóźnienia w zakresie np do 0,2-1ns
-wzmacniacz antenowy satelitarny selektywny niezniekształcający fazy (telewizja cyfrowa)
-wzmacniacz do sprawdzania termopar z dokładnością nie gorszą niż np 100nV
-detektor fazowy o dokładności DC co najmniej np 18 bit przy 50kHz w zakresie temperatur -10+40C
-do testowania sond oscyloskopów generator o czasie narastania najwyżej 200pS amplitudzie 1V i dobrym kształcie impulsu
-zasilacz impulsowy DC 100V z 12V o mocy np 500W miniaturowy i ultrawysokosprawny
-układ (analogowy) pozwalający wygasić wybrany fragment obrazu w analogowym sygnale video
-niskoszumny filtr korygujący charakterystykę amplitudową i fazową głośnika do płaskiej w zakresie akustycznym hifi z dokładnością np 1,5dB.
Szeroki zakres dosyć? Uważasz że potrafiłbyś coś z tego zaprojektować i wykonać działające?