Kimla -pierwszy polski waterjet pięcioosiowy z osiami AB

na filmie to widać tylko dyszę jak tnie. A ja nawiązałem do zdjęcia. I widoczna jest jedna oś co pokazuje np. silnik.
Oczywiście , na pewno jest druga oś , ale nie widoczna.
Ustawienie przeciążeń na wskutek kolizji to tak naprawdę nie do końca działa skutecznie.
Przy pełnej szybkości przejazdowej zanim coś zadziała to już w 80% jest za późno.
Ale tu akurat ciężko będzie za gwarantować bezpieczeństwo. Nie ma na to reguły. Za dużo czynników ma wpływ.

po za tym ... po co się kolego unosisz ... najpierw zapraszasz do dyskusji a potem co

Kolego Kimla na zdjęciu widać, że napęd jest wyjątkowo miniaturowy. Jaką moc ma silnik i jakie przełożenie ma przekładnia?

www.kimla.pl pisze: ...
Rozwiązanie takie jest proste w oprogramowaniu i nadaje się jako tako do sterowania z pomocą standardowych CAMów.



Wyzwaniem było oprogramowanie tego stwora.
Ale udało się poskromić stwora o rozdwojonej długości narzędzia.

Jeszcze raz zapytam co ma tutaj CAM do rzeczy ?

Czym różni się oprogramowanie tego stwora od innego stwora ?

CAM , nie powinien mieć tak naprawdę przy normalnym układzie sterowania nic do rzeczy.
ale może były jakieś uwarunkowania że zmusiło kolegę KIMLA do stworzenia własnego CAM-a.

Ale ...
bazując na moich informacjach dotyczących właśnie takiego rozwiązania nie jest potrzebny żaden nowy CAM.
Zdjęcie poniżej pokazuje identyczne rozwiązanie jakie ma Kolega KIMLA u siebie. Fakt ... jest to sterowanie z maszyny z przed 8...10 lat ale identycznie działającej. No... silnik napędza przekładne i idzie to na pasek zębaty. Taką głowicę mam jedną sztukę w 100% sprawną.
Ta na zdjęciu nie jest tą co ja posiadam. Moja jest w "pudełku"



Minus tego akurat rozwiązania ... dostawało po ok 6 miesiącach luzów osiowych.
Plus ... nie ma uszczelnień obrotowych dla wysokiego ciśnienia.
Nadmienię ... taka głowicę skonstruował juz jeden Polak ... trochę mniejszą ale identyczną jak na zdjęciu.
Oczywiście silnik też napędzał przez pasek.
Ogólnie projekt ten wymyslili Ci o wysokości 1,5 m max. ( CHINA ) i wprowadzili do swoich maszyn.

Silnik ... 0,4KW ... toż to "bydle" ... duży jak nie bardzo duży silnik.
Myślę że jest nawet nadmiar mocy w nim co skutkuje pełną elastyką ruchu co przy takiej maszynie jest ważne.

tak ... zgadza się.
To jest tylko jako przykład , to moje zdjęcie.
Nie twierdzę że źle to rozwiązałeś. Pomysł jest dobry. Maksymalna ochrona dla instalacji.
Zwróć uwagę że to jest z przed 8...10lat rozwiązanie. A to robi sporą różnicę czasową.
Twoje wykonanie jest poprawione chodź skopiowane z wzoru a producenci odeszli od tego rozwiązania.

Bądźmy szczerzy. Nie ma w tym nic nowego tak naprawdę. Wprowadziłeś tak naprawdę kosztowne ulepszenia które musi klient pokryć tak naprawdę w drodze testów na nim samym.
Dlatego ja wolę sprawdzone rozwiązania , nie wymagające doświadczeń na klientach.
I to między innymi mnie nie przekonało.
Klient który miał tę głowicę u siebie , wolał zrezygnowac z tego rozwiązania i zostać przy trzech osiach niż dalej się męczyć z tym rozwiązaniem.
teraz kolejną ( chyba 11 -tą maszynę , ale to nie Polski klient żeby było jasność ) ma typowe rozwiązania ... znane wszystkim.

ale szacun dla pomysłu.

Krytyczne uwagi do kol. Kimla są zawsze obarczone problemem ostracyzmu, na jaki natknie się każdy, kto kol. cokolwiek wytknie! Obserwuję to praktycznie w każdym wątku...

Oczywiście nie jestem tak doświadczonym konstruktorem, jak Pan więc pytam grzecznie o to, co mnie ciekawi. Sama konstrukcja mnie nie ciekawi, bo i problem jest z "półki", na którą nie trafiam. Poza wszystkim co można powiedzieć o zamkniętej konstrukcji, która z zewnątrz ładnie błyszczy? --> odp. że ładnie błyszczy

Zaciekawił mnie problem CAM. To fajnie, że ma Pan bardzo dobrych programistów, którzy piszą CAM-y 5-osiowe w Polsce. Gratulacje...

A jak jest z kompensacją efektu 'stożka'?Czy zastosowanie osi obrotu umożliwia 'tanią' kompensacje(tanią w porównaniu z omax i jego drogą końcówką).