kawa - pali ktoś sam ?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: kawa - pali ktoś sam ?

#11

Post napisał: jasiu... » 18 lis 2020, 18:08

piromarek pisze:
18 lis 2020, 10:11
Istotne jest aby trafić , kupić jak najświeższą. Taką z odległą datą przydatności. O ile to oczywiście o czymś świadczy.

Różnica jest w kremie i minimalnie w smaku. Ale to może być ofc kwestia indywidualna.
No właśnie, że nie. Jeśli kawa jest dobrze zapakowana, to ona nie zwietrzeje. Liczy się surowiec, z którego powstała. Nie masz szans na zdobycie w Polsce dobrego surowca. Przyczyna jest prosta, w Polsce nie ma ludzi, którzy się na kawie znają i potrafią rozpoznać, z czego jest zaparzona i w jaki sposób.

Po pierwsze, opłaci się ekspres. Pewnie, że warto mieć Jura, tylko że ten jest drogi. Ja mam Nivona, chyba podobna kawa wychodzi. Nie polecam krupsów, delongów, filipsów czy boszów. Ja to możliwe, że od ekspresu zależy jakość kawy? Nie wiem, ale zależy.

Druga sprawa, to regulacja ekspresu. One są w miarę dobrze wyregulowane, ale czasem trzeba troszkę poprawić. Zmienić stopień zmielenia kawy, czy temperaturę wody. To zależy od typu używanej kawy. Warto troszkę poeksperymentować.

Po trzecie ziarna. I tu mamy dość duży przekrój jakości i sposobu palenia. Niemieckie kawy palone są słabo. Południowe, szczególnie włoskie, czy niektóre hiszpańskie mocno. Jeśli ktoś lubi kawę gorzkawą, to polecam właśnie tanie hiszpańskie. Bardzo przyzwoite kawy pochodzą z Holandii, jeśli ktoś jest, polecam przywieźć. Nie polecam kaw włoskich, drogie i często byle jak wypalone, chociaż najlepsze kawy kupowałem właśnie we Włoszech. Jakby ktoś był w okolicach Neapolu, to polecam Maresca Caffè. Najlepszy stosunek jakości do ceny mają kawy portugalskie. W Lisbonie polecam mały sklepik Pérola do Rossio. Gościu ma kawę z najlepszych miejsc, doskonale wypaloną i to jest w zasadzie jedno miejsce, gdzie kawę warto kupić w palarni. Większość sklepików kawowych ma kawę zwietrzałą. Z Portugalii mnie bardzo smakuje sklepowa Delta. No ale w Brazylii, skąd pochodzą najlepsze kawy mówi się po portugalsku.

Teoretycznie można wypalać kawę po swojemu. Jeśli ktoś ma piec hartowniczy, z dokładnie regulowaną temperaturą, to czasem (jak ziarna dobre cudem kupisz) można ciekawe efekty osiągnąć. Czasem, bo z reguły są wypalone nierówno (trzeba mieszać, a to trudne).

Tak, piję sporo kawy i staram się, żeby to była naprawdę dobra kawa. Ja smaki wyraźnie odróżniam. Nie zawsze ta droga smakuje mi najlepiej. Kopi Luwak moim zdaniem jest zwyczajnie ohydna.




kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 16237
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: kawa - pali ktoś sam ?

#12

Post napisał: kamar » 18 lis 2020, 18:26

Jak to dobrze , że nie mam takich dylematów. Smaku kawy nie lubię choć pije jej dużo. Zapotrzebowanie na kofeinę mam spore.
Gatunki rozróżniam po ilości cukru jaki trzeba dosypać aby w ogóle wypić :) I tu bym bardziej poparł oprawcę , miejsce picia i towarzystwo. Identycznie jak z piwem.

Awatar użytkownika

triera
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1454
Rejestracja: 16 paź 2005, 01:26
Lokalizacja: Świecie

Re: kawa - pali ktoś sam ?

#13

Post napisał: triera » 18 lis 2020, 18:35

napisał: tuxcnc » 18 lis 2020 16:50
"Ja rozumiem palić tytoń albo marychę, ale żeby kawę to jest jakieś zboczenie ..."
robi tak ok 100 mln. Etiopczyków

miła pani pali ziarenka na blasze, odrzucając ziarna, które się jej nie podobają...
wokół roznosi się zniewalający zapach... cały czas tęsknię za smakiem tej kawy.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7873
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: kawa - pali ktoś sam ?

#14

Post napisał: tuxcnc » 18 lis 2020, 18:50

triera pisze:
18 lis 2020, 18:35
robi tak ok 100 mln. Etiopczyków
Etiopczycy robią własnoręcznie prawie wszystko i bynajmniej nie dlatego że tak jest lepiej.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 16237
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: kawa - pali ktoś sam ?

#15

Post napisał: kamar » 18 lis 2020, 18:51

triera pisze:
18 lis 2020, 18:35
, odrzucając ziarna, które się jej nie podobają...
A pozostałe przeżuwa jak Turecki ? :)


atlc
Posty w temacie: 2

Re: kawa - pali ktoś sam ?

#16

Post napisał: atlc » 18 lis 2020, 19:00

kamar pisze:Gatunki rozróżniam po ilości cukru jaki trzeba dosypać aby w ogóle wypić

Popieram :)
kamar pisze:I tu bym bardziej poparł oprawcę , miejsce picia i towarzystwo.

Jak wyżej :)

Niektórym się zaraz na wymioty zbierze, ale ja najbardziej lubię orlenowską mochę :)


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 16237
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: kawa - pali ktoś sam ?

#17

Post napisał: kamar » 18 lis 2020, 19:04

atlc pisze:
18 lis 2020, 19:00
, ale ja najbardziej lubię orlenowską mochę :)
Mam to samo i wiem dlaczego. Akurat za kółkiem co jakiś czas to jest bezwzględna konieczność i wtedy każda jest wyśmienita. A ta jest pod ręką :)


emsc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 6
Posty: 630
Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***

Re: kawa - pali ktoś sam ?

#18

Post napisał: emsc » 18 lis 2020, 19:37

Nie lubię Cejrowskiego jako człowieka i jeszcze bardziej jego poglądów na wiele rzeczy. Ale na temat kawy kiedyś wypowiedział się celnie. Zamawiasz kawę w kawiarni, przychodzi kelner i wywala z siebie 10 gatunków kawy które oferują. I oczywiście nie chodzi o cappucino czy espresso, ale 10 gatunków czarnej. Ilość oferowanych "rodzajów" zwykle odpowiada ilości przycisków na automacie. A z tej całej oferty nie ma ani jednaj która nadaje się do picia - w sensie że masz przyjemność z wypicia.
Po czymś takim zawsze mówię, proszę przynieść taką, żeby była smaczna, nazwa jest bez znaczenia. I zazwyczaj jednak nie jest.
Moja żona jest specjalistką od wskazywania, gdzie dobrą kawę można zamówić. I faktycznie, z nią można śmiało iść na kawę i się nie zawieść.
Smak kawy zależy też mocno od nastroju, temperatury płynu, tego co się wcześniej jadło. I od przyzwyczajenia. Znajomy miał firmę robiąca szkolenia dla dużych klientów. Kiedy klienci narzekali, że kawa nie dobra, zmieniał gatunek na inny. Gatunków miał 2, czyli zmieniał A na B a potem B na A i tak w kółko. Słuchacze zawsze potem byli zadowoleni :)
Osobiście w domu piję zielony Jacobs Kronung osobiście mielony z ziaren w tanim ostrzowym młynku ELEKTRYCZNYM, który pozwala na dowolna granulację zmielenia (zależy to od czasu mielenia). Oraz zwykłego ekspresu przelewowego za kilkadziesiąt złotych. Taki ekspres wytrzymuje jakieś 2 lata, bo obecnie grzałki są aluminiowe i po prostu robią się w nich dziury po jakimś czasie. Lata temu były nierdzewne i były wieczne. Ale wiadomo... cena. Znajomi mają różne wynalazki, często za grube tysiąca, ale nie widzę w tym jakości w finalnym napoju.

Co do testów, to jedynie wiarygodne są testy w ciemno. I nie tylko kawy to dotyczy. Znawca, który testuje, musi dostać kilka próbek w identycznej postaci, nieopisanych, przygotowanych przez kogoś innego. I taki test trzeba powtórzyć ze 3 razy. Wtedy się okaże, co jest naprawdę lepsze i czy w ogóle jest w stanie odróżnić. Można się bardzo rozczarować co do czułości i obiektywności swoich zmysłów :lol:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 16237
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: kawa - pali ktoś sam ?

#19

Post napisał: kamar » 18 lis 2020, 19:54

Po tylu ofensywach reklamowych musiało sie namnożyć baristów :)
Dla mnie kawa domowa to dwie łyżeczki lavvacy zalane wrzątkiem. Tej wystarczy łyżeczka cukru.
I w szklance :)


Wojtek_O
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 113
Rejestracja: 16 lis 2019, 10:27

Re: kawa - pali ktoś sam ?

#20

Post napisał: Wojtek_O » 18 lis 2020, 20:01

piromarek pisze:Pewnie jak nie spróbuję sam to się nie dowiem jak odbiorę zmianę indywidualnie.
Po za tym sam model procesu palenia ( czas , temp, charakterystyka, chłodzenie ), z tego co doczytałem ma ogromne znaczenie.
Albo przerost formy nad treścią :P

Szacun! Chciałbym tak głęboko się wkręcić. Ciągle marzy mi się mała vintage La Pavoni ale z rok na rok ceny coraz wieksze. Obserwuję też na IG kolesi którzy robią renowację starych maszyn. Piękna sprawa. Wracając do tematu wydaje mi się że w warunkach domowych nie ogarniesz palenia na poziomie który cię zadowoli. Zbyt dużo zmiennych paramatrów i zbyt dużo doświadczenia potrzeba, no chyba że dajesz sobie na to z 3 lata prób :mrgreen:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”