Jak byś robił "wzdłuż" wykańczająco, a więc po osi XY i schodząc w dół z kolejnych ścieżkach Z, to faktycznie lepiej frez kulowy/torusowy lub głowica z płytkami z zaokrągleniem. No ale tu trzeba by było trygonometrię poćwiczyć w opisaniu tych linii.
Jak masz zamiar robić wykańczająco "w poprzek" po łuku YZ i przesuwając się w kolejnych ruchach po X, to im większa średnica narzędzia tym lepsza powierzchnia. Frez kulowy nie będzie Ci tu robił różnicy na plus.
Skupił bym się na dużej prędkości skrawania a posuw ustawił tak by dynamika maszyny nadążała za łańcuchem który opiszesz.
Przy głowicy fi 50 jak dasz prędkość skrawania dla tej obróbki wykańczającej Vc=1500 to będziesz mieć około 10000obr/min
Posuw ustawił bym 0,2mm na płytkę (może mniej, zobaczysz jak wyjdzie powierzchnia), to dla głowicy z czterema płytkami będzie bezwględnie 8000mm/min.
Zrobił bym program "po zygzaku", a więc zaczynasz od dołu, jedziesz do góry promieniem YZ a następnie przesuwasz się np. o 0,1mm w X i schodzisz promieniem YZ w dół - to by był jeden "cykl". Oszczędzi Ci to jałowych przebiegów... Ale kosztem powierzchni. Sam zdecyduj, bo może różnica być zupełnie niewidoczna.
Co do G17 czy G19... Nie wiem jak maszyna pozwoli Ci opisać łuk w YZ. Chodzi o przywołanie interpolacji kołowej by to było możliwe bo normalnie pracujesz G17 (XY). Zerknij tu, temat był poruszany
G17, G18, G19
Dodane 1 godzina 29 minuty 41 sekundy:
Odnośnie frezowania "wzdłuż"... Nie trzeba definiować jednak trygonometrycznie jak nie czujesz się na siłach.
Po przejściu jednej linii wzdłuż X obróć się układem współrzędnych na G19 i inkramentalnie obróć się o jakiś kąt (im mniejszy kąt, tym ciaśniej będziesz mieć ścieżki), wróć na G17 i ponów przejście. Ilość powtórzeń dobierz tak by Ci zrobiło 90 stopni. W sumie proste rozwiązanie.