jak to z tą próżnia jest ?

Dyskusje o układach pneumatycznych, podciśnieniowych i hydraulicznych wykorzystywanych w maszynach

Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#31

Post napisał: Leoo » 16 mar 2008, 22:16

Do osuszania zalanych pomieszczeń stosowane są maszynki, które wykraplają wodę z powietrza utrzymując temperaturę rosy. To coś jak otwarta lodówka ze zbiornikiem. Jeśli zamknąć taką maszynkę w hermetycznym pomieszczeniu ze szlamem i odpompowywać skropliny, to pewnie za jakiś czas zrobi swoje. Jeśli masz starą lodówkę - można poeksperymentować i to bez instalacji ciśnieniowych. Skraplacz lodówki naturalnie się nagrzewa i to ciepło można użyć do podgrzewania wsadu.



Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#32

Post napisał: ALZ » 16 mar 2008, 22:48

Może faktycznie to jest pomysł-wymrażanie. Gdyby do komory ze szlamem wstawić walec schładzający obrotowy to wymroziłoby zawartą wilgoć. Zasada działania tak jak w maszynie do produkcji lodu dla chłodni.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#33

Post napisał: diodas1 » 17 mar 2008, 00:01

Fizyki nie da się przechytrzyć. Tak czy inaczej aby wodę zamienić w parę wodną trzeba jej dostarczyć ciepła parowania. Żeby to parowanie było szybsze powinno odbywać się w korzystniejszych warunkach, czyli na przykład przez rozłożenie szlamu na większej powierzchni, przez zastosowanie nadmuchu żeby sprawniej wymieniać nasycone wodą powietrze nad parującą powierzchnią na nowe, które jest w stanie zaabsorbować następną partię wilgoci, przez ciepły nadmuch, bo im cieplejsze powietrze tym więcej jest w stanie przyjąć wody do pełnego nasycenia (wilgotność względna = 100 %) , przez mieszanie suszonej masy żeby te ukryte pod spodem wilgotniejsze warstwy też miały szansę pozbyć się wody.... przez doprowadzenie do wrzenia wody, które jak wiadomo jest parowaniem w całej objętości. Zastosowanie podciśnienia obniża temperaturę wrzenia i to wszystko. Gdyby tylko wypompowywać wilgotne powietrze z hermetycznego zbiornika ze szlamem to temperatura tego szlamu bedzie sukcesywnie spadać, zatrzyma się wrzenie i intensywność parowania będzie spadać. Dostarczanie ciepła z zewnątrz w celu uzupełnienia ciepła zabranego z wody na jej wyparowanie podtrzyma wrzenie aż do pełnego wysuszenia. Czas całej operacji ma znaczenie, biorąc pod uwagę wielkość przedsięwzięcia i higroskopijność powstałego suszu. Co innego wysuszyć wypraną przewiewną pieluchę a co innego kilka ton zawiesistego błota.


Adalber
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 687
Rejestracja: 10 lip 2005, 15:13
Lokalizacja: Polska

#34

Post napisał: Adalber » 17 mar 2008, 01:12

Diodas1 widać twoje zacięcie naukowe.
Tak zastanawiam się czy ten proces musi być cykliczny i wychodzi, że nie . Twój kolega numerek ma zbyt wydajną pompę lub za słabo grzeje i dlatego musi robić to cyklicznie ,jakiś wpływ na cały proces ogrzewania ma mieszanie, może także być za wolne i przez to nierównomierne.
Cały proces dość szybko opanujesz gdy zastosujesz próżniomierz i termometr mierzący temperaturę wychodzącej pary.Może teoretycznie wystarczyć sam termometr.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#35

Post napisał: diodas1 » 17 mar 2008, 02:00

Witam w klubie myślicieli Adalber,
Masz rację w całej rozciągłości co do przyczyn wprowadzenia cykliczności. Najpewniej ze względów ekonomicznych (moc pobierana przez zbyt wydajną pompę) kolega numerka skomplikował sterowanie procesem. Mieszanie jest ważne, czego doświadczyłem organoleptycznie. Potrzebowałem kiedyś pewnej ilości przepłukanego i wysuszonego piasku do zrobienia betonu żywicznego. Spieszyło mi się, więc mokry piasek wrzuciłem do metalowego garnka, który postawiłem na kuchence elektrycznej. Strzelało, prychało, z wierzchu wyschło a wewnątrz wciąż buzowała woda. Dopiero dogłębne mieszanie łyżką suszącego się piasku spowodowało że znad garnka buchnęły kłęby pary i po paru minutach piasek był wyprażony. Podobnie było gdy pod kloszem próżniowym usiłowałem odpowietrzyć wymieszaną z utwardzaczem żywicę epoksydową. Trwało tak długo że w końcu żywica zaczęła żelować. Dopiero wprowadzenie pod klosz mieszadełka spowodowało błyskawiczne odpowietrzenie. Było tak intensywne że trzeba było najpierw włączać mieszadło a dopiero potem powoli obniżać ciśnienie. Zbyt szybkie odpowietrzanie powodowało wylewanie się "kipiącej" żywicy.
Użycie podciśnienia oprócz przyspieszenia suszenia ma jeszcze jeden walor. Nie da się , a przynajmniej nie ma potrzeby ogrzać suszonej masy do temperatury przy której zaczyna się termiczny rozkład niektórych jej składników, nic się nie przypala i nie dymi. ......Bimber pędzony przy podciśnieniu jest smaczniejszy :mrgreen:


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#36

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 18 mar 2008, 00:23

diodas1 pisze:Zbyt szybkie odpowietrzanie powodowało wylewanie się "kipiącej" żywicy.
POZDRAWIAM


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#37

Post napisał: diodas1 » 18 mar 2008, 10:30

Witam ERNEST KUCZEK, . Czasami myślę że YouTube jest lepszą kopalnią wiedzy niż Google, szczególnie dla ludzi nie do końca wierzących w słowo pisane, nie poparte widowiskowym eksperymentem. Ten filmik pokazał jak zachowuje się żywica która na oko wygląda na sklarowaną. Pozbywa się ona w ten sposób pojedynczych pęcherzyków powietrza, zawilgocenia i niektórych substancji lotnych, rozpuszczalników itp. Kiedy się ją przez chwilę pomiksuje, robi się ciekawiej. Ja początkowo wkładałem pod klosz naczynie z dokładnie wymieszaną przy pomocy dość szybkiego mikserka żywicę epoksydową z utwardzaczem Akfanil 50. Obie te substancje były dość gęste bo nie chciałem ich dla rozrzedzenia podgrzewać żeby mi się to wszystko od razu nie zagotowało pod wpływem egzotermicznej reakcji wiązania. Chodziło mi o uzyskanie klarownej żywicy, z której odlewałem płaskie "szybki". Kiedy taką spienioną mieszankę zacząłem odpowietrzać to efekt był jak w ostatnim doświadczeniu na tym filmie: Dlatego potem dopracowałem metodę, rozbudowałem zestaw urządzeń i samo mieszanie żywicy z utwardzaczem wykonywałem także w próżni. Wstępne odpowietrzenie przed ostatecznym mieszaniem oddzielnie samej żywicy i utwardzacza dawało jeszcze lepsze wyniki. Dużo bardziej kłopotliwym przy odpowietrzaniu przeciwnikiem okazały się substancje gumowate typu silikon do form oraz takie które zawierały dodatki tiksotropujące, ale to już temat do innej "bajki".
Przy okazji- znalazłem jeszcze jedno doświadczenie obrazujące obniżanie temperatury wody gotującej się przy obniżonym ciśnieniu aż do ustania wrzenia To dla niedowiarków którzy myślą że wystarczy próżnia, bez dodatkowego podgrzewania żeby woda szybko wyparowywała wrząc. Pozdrawiam.


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#38

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 18 mar 2008, 17:23

kiedys na youtube mozna bylo zobaczyc glownie pierdoly, teraz jest tam duzo ciekawych rzeczy. inna forma wyszukiwania jaka lubie uzywac jest google images.

tutaj pogladowy schemat suszarki prozniowej
http://www.mixers.com/Proddetails.asp?ProdID=92

troche technicznie bardziej skomplikowane, ale moze wartoby pomyslec o polaczeniu wirowki do wstepnego odsaczania osadu i suszarki podcisniniowej do wycisniecia resztki wody?
POZDRAWIAM


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#39

Post napisał: diodas1 » 18 mar 2008, 18:13

Gdyby numerek wprost skorzystał z tego rozwiązania to jego małomówny kolega zostałby daleko z tyłu. Nie wiemy jakie to szlamy mają być suszone ale możliwość odzysku skroplin też jest nie do pogardzenia bo może przy okazji będzie miał jakiś dodatkowy zysk.Przypadło mi do gustu rozwiązanie mieszadła. Chyba je wykorzystam.


Autor tematu
numerek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 13
Posty: 1555
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
Lokalizacja: trójmiasto

#40

Post napisał: numerek » 18 mar 2008, 18:46

witam ponownie
wczoraj dostałem inżektory -dziś próbowałem co nieco
powiem tak : daje to jakieś podciśnienie ale nie za wielkie chyba nie ten model :) ale po podłaczeniu 2 szt już wsysało folie do pojemnika
niestety nie dotarł jeszcze wakuometr więc nie wiem jakie było podciśnienie
mówiąc szczerze spodziewałem się cudów a tu cudów nie było - może dlatego że do tej pory nie miałem do czynienia z próżnią ...oj muszę trochę pogooglać .....

dzis dostałem od kolegi 1 szt inżektor naprawdę wielki -musze go tylko zabudować w trójniku fi 25 mm , w razie potrzeby kolega ściągnie więcej szt z tego co mówił ma straszną wydajnośc -służy do mieszania jakiejś chemii w odpowiednim stosunku wąż ssący powinien być średnicy ~10 mm -daje to pojęcie o jego sile ssania :)

niestety nie jest jeszcze gotowy cały kocioł -notoryczny brak czasu

co do osadów to są to osady z oczyszczalni ścieków -jest ich coraz więcej więc muszę coś wykombinować z oszuszaniem
z waszą pomocą idzie chyba w dobrym kierunku

poprzednio nie wspomnialem że mam wirówkę ale za wolną osiąga tylko 1400 obr/min i nie wysusza zadowalająco
teraz bede budował zupełnie nową w/g innego pomysłu z falownikiem i o większej średnicy i innym kształcie bębna
myslę że osiągnę przyspieszenie rzędu 4 G to powinno wysuszyć wystarczająco :)
dlaczego chcę suszyć do suchej masy ? otóż osady należy składować na wysypiskach a tam niestety trza bulić potężne pieniążki za każdy kg - w każdym kg odwirowanej masy znajduje się ok 200-400 g wody
i za tę wode tez musze zapłacić
i jeśli uda mi się zejśc do 5 % wody to bedzie super :)

pozostaje jeszcze kwestia energochłonności -ale tym będę się martwił potem , zlicze wszystko i wtedy się okaże czy się opłacało
teraz wygląda że tak - przynajmniej w teorii

ta suszarka super :) mieszało też - pozostaje kwestia uszczelnienia -ciekawe czy zwykłe pierścienie segera dały by radę uszczelnić
hmm można by się pokusić o zastosowanie sprzęgła magnetycznego -to nie takie trudne .....
co to się człowiek dowiaduje .:)
dzięki wam serdecznie za pomoc.............. póki co oczywiście

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Pneumatyka, Podciśnienie, Hydraulika Siłowa”