Jak rozpocząć przygodę z obsługą maszyn CNC

Tu możemy porozmawiać na temat podstaw budowy amatorskich maszyn CNC

Szymon82
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 11 maja 2016, 21:37
Lokalizacja: Kościan

#11

Post napisał: Szymon82 » 11 maja 2016, 21:58

Witam.Jestem tutaj nowy. Chciałbym zostać operatorem cnc. Koledzy od czego zacząć. Proszę o pomoc



Tagi:


Dawid06
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 3
Posty: 19
Rejestracja: 26 sty 2016, 17:57
Lokalizacja: Polska

#12

Post napisał: Dawid06 » 12 maja 2016, 18:56

Zacznij od znalezienia pracy jako guzikowy. Zadbaj o to abyś nie miał też problemów z czytaniem rysunku technicznego, naucz się obsługiwać warsztatowe narzędzia pomiarowe, czytaj forum.


Szymon82
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 11 maja 2016, 21:37
Lokalizacja: Kościan

#13

Post napisał: Szymon82 » 12 maja 2016, 21:55

Jeżeli nie jest to problem to proszę jakiegoś fachowca o kontakt telefoniczny bo tak przez forum to ciężko wypytać o szczegóły :smile: Zostawiam swój nr tel:503 372 867 i proszę o zwarkę. Z góry dziękuję

Awatar użytkownika

APJSikora
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 14
Rejestracja: 12 lis 2015, 12:37
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

#14

Post napisał: APJSikora » 06 lip 2016, 15:25

Na pewno pościągaj sobie różne materiały z tej tematyki i zacznij się dokształcać. Musisz załapać o co chodzi i z czym co się je. Symulator też może znacznie pomóc. Oczywiście wszystko to kwestia doświadczenia i chęci. Na pewno nie ma co się zniechęcać już na początku. Wytrwałości! ;)


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#15

Post napisał: jasiu... » 06 lip 2016, 16:23

Odgrzebujesz temat z 12 maja.
Dziś mamy 6 lipca. Minęło prawie 2 miesiące.

Czemu to robisz?

Bo tak ci się podoba, jak pojawiają się kolejne posty z nazwą twojej firmy? Jeszcze żeby te banały, które wypisujesz coś do tematu wnosiły, ale ty tak sobie tylko posta chciałeś nabić.

Po co?


Szymon82
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 11 maja 2016, 21:37
Lokalizacja: Kościan

#16

Post napisał: Szymon82 » 08 lip 2016, 17:48

jestem na etapie czytania rysunku technicznego dla mechaników-Leawndowskiego. kiedyś pracowałem rok na frezarce konwencjonalnej ale to były tylko powtarzalne operacje w jednym gatunku stali. Ogólnie rzecz biorąc nie wiem od czego zacząć. Czy jest sens inwestować ok 3000 tys w jakiś tygodniowy kurs? Co taki kurs może mi dać? Wiem że mam dużo musze jeszcze podszlifować żeby temat się nie zakończył na rozmowie kwalifikacyjnej


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#17

Post napisał: jasiu... » 08 lip 2016, 18:00

gdybyś był nieco bardziej chętny do korzystania z wyszukiwarki na tym forum, to byś wiedział, że nie tędy droga.


Szymon82
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 11 maja 2016, 21:37
Lokalizacja: Kościan

#18

Post napisał: Szymon82 » 10 lip 2016, 21:20

Jasiu czy możesz pisać bardziej konkretnie

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7974
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#19

Post napisał: WZÓR » 10 lip 2016, 21:24

Szymon82 pisze:Jasiu czy możesz pisać bardziej konkretnie
@jasiu... jest jednym z niewielu na tym forum , który jest bardzo konkretny.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#20

Post napisał: jasiu... » 11 lip 2016, 16:33

spróbuję konkretnie i krótko.

Masz doświadczenie z pracą na prostej produkcji. Wiesz, jak wygląda maszyna, jak ją włączyć. Umiesz prawdopodobnie zorganizować się na nieskomplikowanym stanowisku (założenie materiału, wymiana narzędzia, pomiar tego co zrobiłeś itd).

Brakuje ci wiedzy teoretycznej i praktyki, tak by na obrabiarce umieć zrobić wszystko, wykorzystać wszystkie możliwości, w tym dotyczące np. obróbki różnych materiałów, różnymi narzędziami.

I teraz pytanie - chcesz wszystko, czy interesuje cię konkretne stanowisko. Np. chcesz być dobrym frezerem na pięcioosiówce, chcesz umieć obsłużyć, łącznie z napisaniem programu tokarkę z napędzanymi narzędziami, a może np. wypalarkę plazmową, czy drutową?

Właśnie - możesz uczyć się wszystkiego, ale chyba korzystniej się w czymś wyspecjalizować? Mieć swój mocny punkt, a przy okazji mieć opanowane i inne obrabiarki. W końcu podobnym nożykiem wytacza się otwory na tokarce, jak nożyk wytaczadła frezarki. Fakt, raz się kręci materiał (tokarka), raz narzędzie, ale zasada podobna.

I tu przejdźmy do sedna.

Kurs, jaki by nie był, jest organizowany przez firmę, która ma określone możliwości. Jeśli ma pięcioosiową frezarkę z HH530, to będzie uczyć Heidenheina, tylko że jeśli ma jakiś wynalazek (a tak jest często), to nauczysz się co najwyżej starego Fanuca. Przyda się - no właśnie może się przydać, ale wcale nie musi. Bo opanujesz (słabo) sterowanie, które później będzie ci się mylić, jeśli znajdziesz konkretną obrabiarkę, z innym sterowaniem.

Poza tym firma organizująca kurs musi zarobić, stąd tematy zawsze są podczepione pod możliwości kadrowe. Jeśli mają na umowę jakiegoś nauczyciela miejscowego technikum, to będzie cię gościu uczył tak, jak umie, a że najczęściej on umie przekazać jedynie podręcznikową wiedzę, stąd zysk z tego niewielki.

Jeszcze jedno, jeśli płaci np. PUP, to czemu nie, nawet dla względów towarzyskich można skorzystać ze skierowania. Zawsze jest szansa, że cokolwiek w głowie zostanie. Ale płacić samemu? Moim zdaniem nie ma sensu.

Bo tego się nie da "na skróty". Ideałem jest technikum, z praktykami, które sam sobie załatwisz (przez kolegę tatusia). No tak, ale jak się najpierw studiowało geografię, to co wtedy? No problem. Ale i jakieś doświadczenie. Z reguły człowiek w pewnym wieku potrafi samemu dotrzeć do potrzebnej mu wiedzy. Problem jest z praktycznym sprawdzeniem tej wiedzy. I tu jest jedna droga. Musisz znaleźć namiary na miejsce, w którym ewentualnie zdarzają się miejsca pracy, które cię interesują. Musisz trafić do szefa i pogadać z nim, czy zgodziłby się przyjąć cię na praktykę (oczywiście za darmo), by ewentualnie kiedyś, gdyby potrzebował pracownika, mógł cię zatrudnić, bo chciałbyś u niego pracować. To się da zrobić, jeśli umiesz być uprzejmy, jest szansa, że gość na to pójdzie.

I zobacz, zamiast składania papierków, rekrutacji, może być po prostu telefon, że poprzednik wyjechał i zwolniło się miejsce, albo że mają więcej roboty i przychodzi nowa maszyna. Fakt, szczęściu czasem trzeba pomóc, a droga na skróty bywa często najlepszą drogą. Jeszcze raz podkreślam - bezpośrednie kontakty, rozmowa z ludźmi, prośba o pomoc, a nie zapłacę i będę miał ładny papierek, który na niewiele się przyda.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „CNC podstawy”