Instalacja wersji rozwojowej LinuxCNC z NGCGUI
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 759
- Rejestracja: 13 sty 2010, 08:07
- Lokalizacja: Braniewo
Yyyy.... ogólnie całość zbędna ;-P
Ale dzięki Przypominania nigdy za dużo.
Pytanie było bardziej do Miki'ego. Chodziło mi czy orientuje się, że po takiej instalacji (bez make install) najprawdopodobniej uruchamianie będzie z shell'a i może się zdarzyć, że uruchomione bez konkretnej ścieżki odpali się to co zainstalowanie apt-em i "dlaczego to k...a nie działa?", następnie "o k...a!" wyłączenie, włączenie właściwego itd...
Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale wytłumaczyłem co miałem na myśli?
[/b]
Ale dzięki Przypominania nigdy za dużo.
Pytanie było bardziej do Miki'ego. Chodziło mi czy orientuje się, że po takiej instalacji (bez make install) najprawdopodobniej uruchamianie będzie z shell'a i może się zdarzyć, że uruchomione bez konkretnej ścieżki odpali się to co zainstalowanie apt-em i "dlaczego to k...a nie działa?", następnie "o k...a!" wyłączenie, włączenie właściwego itd...
Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale wytłumaczyłem co miałem na myśli?
[/b]
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
Tagi:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Tuxcnc zadaje sobie trud wytłumaczenia dogłębnie oczywistych oczywistości, i bardzo dobrze, więc proszę mi tu nie marudzić.
Instalacja z gita ma już plik programu nazwany linuxcnc - więc nawet, gdyby lokalizację wpisać do ścieżki systemowej, to i tak nie odpali się komendą emc. Generalnie - dla zupełnych laików jest obraz bootującej płyty z instalką, za wersje rozwojowe i niestabilne raczej niech się biorą ci, co już cokolwiek Linuxa liznęli. Będzie zdrowiej dla wszystkich.
A jak ktoś chce się mimo to uczyć - niech się uczy, po to w końcu piszemy te tutoriale. NGCGUI poznajemy bojem - i jeszcze daleko do końca, poznawania, i tutorialu.
Instalacja z gita ma już plik programu nazwany linuxcnc - więc nawet, gdyby lokalizację wpisać do ścieżki systemowej, to i tak nie odpali się komendą emc. Generalnie - dla zupełnych laików jest obraz bootującej płyty z instalką, za wersje rozwojowe i niestabilne raczej niech się biorą ci, co już cokolwiek Linuxa liznęli. Będzie zdrowiej dla wszystkich.
A jak ktoś chce się mimo to uczyć - niech się uczy, po to w końcu piszemy te tutoriale. NGCGUI poznajemy bojem - i jeszcze daleko do końca, poznawania, i tutorialu.
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 32
- Rejestracja: 17 wrz 2006, 10:11
- Lokalizacja: dolny śląsk
Zainteresowałem się programem z myślą o tokarce, świetnie się rozwija. Procedury przez Was pisane na pewno się przydadzą, ale przy toczeniu drewna potrzebowałbym toczyć podobne elementy:
/obrazek zapożyczony z postu użytkownika wood carver/
Zakładam, że można napisać procedurę dzieląc element na półkule i je opisać, ale nie mam pojęcia jak to zrobić, trochę ich będzie. NGCGUI wydaje się do tego idealnie, ma ktoś pomysł od czego zacząć?
/obrazek zapożyczony z postu użytkownika wood carver/
Zakładam, że można napisać procedurę dzieląc element na półkule i je opisać, ale nie mam pojęcia jak to zrobić, trochę ich będzie. NGCGUI wydaje się do tego idealnie, ma ktoś pomysł od czego zacząć?
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 672
- Rejestracja: 06 paź 2008, 22:48
- Lokalizacja: TJE/KR
- Kontakt:
z ręki nie, ale rysujesz w cadzie, zamieniasz na kod maszynowy i heya.
mówi się prosto, jednaj bez odpowiedniego programu, który albo jest płatny albo piracki, albo odpowiedniej wiedzy i poświęcenia ciut więcej czasu tego nie zrobisz
jeżeli chodzi o 2. opcje to po narysowaniu końcowej ścieżki (jako pierwszej) dorysowujesz ścieżki zgrubne, póżniej przepuszczasz to przez jakiś darmowy generator gcodu, składasz w całość i na maszynę
(nie mam podpiętego cnc pod tokarkę, więc bardziej nie pomogę)
mówi się prosto, jednaj bez odpowiedniego programu, który albo jest płatny albo piracki, albo odpowiedniej wiedzy i poświęcenia ciut więcej czasu tego nie zrobisz
jeżeli chodzi o 2. opcje to po narysowaniu końcowej ścieżki (jako pierwszej) dorysowujesz ścieżki zgrubne, póżniej przepuszczasz to przez jakiś darmowy generator gcodu, składasz w całość i na maszynę
(nie mam podpiętego cnc pod tokarkę, więc bardziej nie pomogę)
Pozdrawiam; Jarek
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
NGCGUI pozwala zdefiniować stałe elementy, i składać z nich detal jak z klocków. Jeżeli ktoś poświęci odpowiednią ilość czasu na przygotowanie procedur wykonujących łuki zewnętrzne i wewnętrzne o zmiennym promieniu, to takie coś się da później zaprogramować z poziomu NGCGUI bez problemu.
Ino nie wyobrażam sobie takiego programowania w obecnej postaci tej nakładki - to będzie dziesiątki, albo i setki klocków do złożenia, i musi być możliwość powrotu i poprawki dowolnego z elementów tej układanki, bez tego operator tego nigdy nie poskłada.
Ino nie wyobrażam sobie takiego programowania w obecnej postaci tej nakładki - to będzie dziesiątki, albo i setki klocków do złożenia, i musi być możliwość powrotu i poprawki dowolnego z elementów tej układanki, bez tego operator tego nigdy nie poskłada.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7781
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Takie tralki i inne elementy "artystyczne" najlepiej rysować w programie do grafiki wektorowej.airjack pisze:przy toczeniu drewna potrzebowałbym toczyć podobne elementy:
Z wolnego oprogramowania polecam Inkscape, który ma nawet plugin eksportujący G-kody.
Po prostu obrys tralki nie ma wcale kształtu łuków i prostych, tylko krzywej Beziera.
Wymiary też są sprawą drugorzędną, ważniejsza jest estetyka.
Użycie programu inżynierskiego typu CAD jest męczarnią, a pomysł użycia ngcgui to już masochizm.
W Inkscape czy jakimś tam Corelu włączasz narzędzie do węzłów i ciągniesz za uchwyty aż będzie ładnie.
Jak się da wyeksportować twórczość do formatu dxf to już i pod Linuksem i pod Windows są darmowe narzędzia do zrobienia z tego G-kodu.
.
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 32
- Rejestracja: 17 wrz 2006, 10:11
- Lokalizacja: dolny śląsk
Najwygodniej byłoby rysować w np. w corelu. W tej chwili mam generowane tak rysunki w plt, które później wrzucam do PicoCnc dla frezarki. Na tą chwilę nie mam pojęcia jakby to miało wyglądać przy tokarce. Rysuje się połówkę tralki od osi i program do generowania g-kodu może to zidentyfikować jako kod dla tokarki?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7781
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Jesteś bardzo blisko.airjack pisze:Na tą chwilę nie mam pojęcia jakby to miało wyglądać przy tokarce. Rysuje się połówkę tralki od osi i program do generowania g-kodu może to zidentyfikować jako kod dla tokarki?
G-kod to opis ścieżki narzędzia.
Rysujesz linię po której ma się przesuwać czubek noża.
Nóż ma zawsze jakiś kształt i jakąś szerokość, więc trzeba to uwzględnić.
Na frezarce jest podobnie, zakładasz frez V albo kulisty i piszesz którędy ma jechać, nie opisujesz kształtu gotowego detalu, tylko właśnie ścieżkę narzędzia.
Trochę wyobraźni przestrzennej potrzeba, ale bez przesady.
.