ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

Butler
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 722
Rejestracja: 07 mar 2018, 16:54
Lokalizacja: Gdańsk

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#91

Post napisał: Butler » 14 mar 2018, 06:20

No dobra... Ale popadasz w skrajność.
Policzę sobie szybko.
Koszty "mnie" dla pracodawcy (z podatkami) to 260zł... Przyjmuję 300zł dniówki.
Koszy materiału... Niech będzie 500zł, to i tak na wyrost bo widzę te dokumenty przy każdej robocie.
Narzędzia... Miesięcznie średnio za 1500zł a więc 72zł, przyjmuje 100zł
Energia i koszty ekspolatacyjne - niech będzie 200zł dzienne.
Wyszło 1100zł. Dobra... Może coś ominąłem, niech będzie 2x tyle = 2200zł
Nadal 1,3 kafla NA DZIEŃ firma jest to przodu.
Urlopy? Haha... Dobre :D Nie będę tu pisał ile mam nie wykorzystanych dni :D
Zwolnienia lekarskie jak dotąd mnie omijają.



Tagi:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 16186
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#92

Post napisał: kamar » 14 mar 2018, 06:29

Butler pisze:
14 mar 2018, 06:20
Nadal 1,3 kafla NA DZIEŃ firma jest to przodu.
Zamiast tyrać na kogoś, zakładaj firmę i bądź 1.3 kafla dziennie do przodu. Proste ?
Byznesplan już masz :)

Awatar użytkownika

Butler
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 722
Rejestracja: 07 mar 2018, 16:54
Lokalizacja: Gdańsk

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#93

Post napisał: Butler » 14 mar 2018, 06:50

Nigdzie nie pisałem że mam ochotę zakładać działalność i użerać się z ludźmi.
trikexp trochę mnie sprowokował, niepotrzebnie wdałem się w szczegóły.
Janusze byznesu mogą się poczuć urażeni że prosty operator umie liczyć na kalkulatorze.
Moją intencją jest to że jak się jest efektywnym to zyski firmy mogą być spore - przynajmniej na polu obróbki skrawaniem.
Jeśli jestem w stanie obsłużyć x maszyn w ciągu moich godzin pracy to to robię a nie strzelam focha że "nie bo nie".
Ale pisałem wcześniej - wszystko z głową. Ponad siły nie ma się co porywać bo jak się czegoś nie upilnuje to cała para w gwizdek idzie.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#94

Post napisał: strikexp » 14 mar 2018, 13:57

kamar pisze:
14 mar 2018, 06:29
Zamiast tyrać na kogoś, zakładaj firmę i bądź 1.3 kafla dziennie do przodu. Proste ?
Byznesplan już masz :)
Dokładnie :D Chociaż nie sztuka wyprodukować, sztuka to sprzedać.

@Butler
Zapomniałeś uwzględnić kosztu maszyn. Jak pisałem na ogół przyjmuje się że inwestycja musi się zwrócić w 3 lata więc to też może być spora suma.
Ale mimo wszystko zarabiali by na Tobie kokosy jakbyś siedział normalnie przy jednej maszynie. A tylko w sytuacji urlopowej ogarniał dwie maszyny na raz.
Kolejny Janusz biznesu...

Awatar użytkownika

Butler
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 722
Rejestracja: 07 mar 2018, 16:54
Lokalizacja: Gdańsk

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#95

Post napisał: Butler » 14 mar 2018, 14:10

No tak, nie uwzględniłem kosztu maszyn.... Bo te na których robię już dawno wykupione po okresie Leasingu.
Nie mam też "sytuacji urlopowej" bo nie mam zmiennika, mam pomocnika który czasem stanie przy ustawionej maszynie.
Szefostwo zarabia kokosy, tylko podzielić się za bardzo nie chce :D
Ten przydomek to już mogłeś sobie darować.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#96

Post napisał: jasiu... » 14 mar 2018, 16:46

Butler, twoje problemy istniały od zawsze, więcej, znajdziesz je opisane już w Ewangelii (Mt 20,1-16).

A poza tym nie masz pojęcia o sporządzaniu kalkulacji. Zysk, to jest niezbędny element każdego przedsięwzięcia, a sprawiedliwa praca nie ma nic wspólnego z wytworzoną wartością dodaną. Poczytaj sobie o sposobach ustalania ceny wyrobu. Kiedyś tego uczyli, czyżby dziś zaprzestano nauki ekonomiki pracy w szkołach?

Umówiłeś się z pracodawcą na określoną kwotę. Tak jak ten robotnik z Ewangelii o denara. I nie możesz mieć żalu, że właściciel ze swojego, innym chce też coś dać, a samemu też jakąś część zatrzymać. Jeszcze raz powtarzam, umówiłeś się na konkretną kwotę. Było przy podejmowaniu pracy powiedzieć "chcę trzysta złotych więcej". Albo by cię gościu nie przyjął, albo bu ci dał. Czemu nie zaryzykowałeś?

I spróbuję odpowiedzieć na pytanie. Pracownik obsługuje tyle maszyn, ile jest w stanie - przy uwzględnieniu specyfiki produkcji - obsłużyć, wykonując pracę w granicach możliwości operatora. Granice możliwości, to nie pot, spływający do rowka kończącego plecy, ale też nie codzienne wielominutowe dyskusje i narzekania przy kawie na codzienność. Przychodzisz, normalnie pracujesz, masz czas zrobić kupę, coś zjeść, a nawet chwilę zadzwonić do domu, spytać, czy dziecku spadła gorączka. Bez latania dookoła jak wentylator, ale nie oszukujmy się, też bez obijania się i wpatrywania się, jak fajnie ta emulsja rozlewa się po stole. A pensja za to - dokładnie taka, na jaką się zgodziłeś.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#97

Post napisał: strikexp » 14 mar 2018, 18:23

jasiu... pisze:
14 mar 2018, 16:46
ale nie oszukujmy się, też bez obijania się i wpatrywania się, jak fajnie ta emulsja rozlewa się po stole. A pensja za to - dokładnie taka, na jaką się zgodziłeś.
No i to jest właśnie sedno problemu. JA co prawda w innej branży ale problemy te same. Firma i pracownik może być dobra lub zła. Pracownik jest zły jak ma wyjebane itp., a firma jest zła jak nie płaci ponieważ wtedy nawet dobry pracownik zaczyna mieć wyjebane.
Jeśli zadba się o dobrą pensję dla dobrego pracownika, a złych pracowników się pożegna. To wtedy wszystko jest dopilnowane, zadbane i hajs jest na te pensje.


bartoszmista
Posty w temacie: 5

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#98

Post napisał: bartoszmista » 14 mar 2018, 18:58

Tu nie chodzi o obijanie się bo wiadomo że do pracy się przychodzi pracować a nie na papierocha czy pogaduchy. Tylko że niektórzy pracodawcy chyba naprawdę nie mają pojęcia co takiego robi operator i że czasami naprawdę się nie da więcej. Co do zarobków... ja np. rozumiem że pracodawca jako inwestor musi mieć więcej i nikt mu nie broni żeby se tam kupił willę z basenem i najnowszego mercedesa... byle by zadbał też proporcjonalnie o swoich pracowników. Dlaczego za granicą przeciętnego pracownika fabryki stać bez problemu na dom i nowy samochód? Czyli że się da tak zrobić...


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#99

Post napisał: jasiu... » 14 mar 2018, 19:53

Za granicą stać pracownika, ale też stać pracodawcę. W garażach mojego pracodawcy stoi kolekcja samochodów, warta majątek. Oczywiście Porsche 918 też sobie gościu kupił (wyprodukowano 918 sztuk!). A pracownicy zarabiają dobrze, bo produkują produkt, który się dobrze sprzedaje. Bo firma ma swoje patenty, jest zorganizowana, niedawno przeszła zewnętrzny audyt.

Jak będziesz produkował Audi, to wycenisz go lepiej, niż skodę, mimo że silniki te same i wszystko "grupa VW". Problem wielu polskich firm to brak pomysłu na to, na czym zarobić pieniądze, a przy okazji zastanowienia się, w jaki sposób przyciąć koszty, co się lepiej opłaci kupić, dać w kooperację. Blacha wycięta na laserze i podziurkowana kosztuje grosze, ale jeśli jest to osłona szlifierki, jej cena rośnie proporcjonalnie do zmiany nazwy. No właśnie, czasem lepiej kupić wyciętą blachę, niż ją samemu ciąć i wyginać. Firma, która się w tym specjalizuje zrobi to taniej i lepiej.

Znam polską firmę, która raz na tydzień włącza piec do lakierowania proszkowego, bo musi parę elementów polakierować. a przez pozostałe dni lakiernik wykonuje jakieś inne prace, ale pensję ma lakiernika. Nie wiem, czy nie taniej byłoby dać to lakierowanie w kooperację, ale słyszałem, jak szef tej firmy mówił, że nie będzie dawał innym kabzy nabijać, kupił kabinę, piec, urządzenia do proszku. Ot czasem właśnie brak umiejętności zarządzania jest powodem.

Czasem jest inna przyczyna. Dostosowanie wynagrodzeń do regionu. Niektórzy na jakimś terenie boją się więcej płacić, bo ten, któremu uciekną pracownicy ma układy np. w skarbówce i potrafi się zrewanżować. Niestety.

Awatar użytkownika

Butler
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 722
Rejestracja: 07 mar 2018, 16:54
Lokalizacja: Gdańsk

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#100

Post napisał: Butler » 15 mar 2018, 06:22

strikexp pisze:Butler, twoje problemy istniały od zawsze, więcej, znajdziesz je opisane już w Ewangelii (Mt 20,1-16).

A poza tym nie masz pojęcia o sporządzaniu kalkulacji. Zysk, to jest niezbędny element każdego przedsięwzięcia, a sprawiedliwa praca nie ma nic wspólnego z wytworzoną wartością dodaną. Poczytaj sobie o sposobach ustalania ceny wyrobu. Kiedyś tego uczyli, czyżby dziś zaprzestano nauki ekonomiki pracy w szkołach?

Umówiłeś się z pracodawcą na określoną kwotę. Tak jak ten robotnik z Ewangelii o denara. I nie możesz mieć żalu, że właściciel ze swojego, innym chce też coś dać, a samemu też jakąś część zatrzymać. Jeszcze raz powtarzam, umówiłeś się na konkretną kwotę. Było przy podejmowaniu pracy powiedzieć "chcę trzysta złotych więcej". Albo by cię gościu nie przyjął, albo bu ci dał. Czemu nie zaryzykowałeś?


Jakie problemy? Do jakiego wpisu się odniosłeś bo nie rozumiem.
Starałem się udowodnić że jak się jest wydajnym to firma może zarobić.
Jak się człowiek dobrze zorganizuje to cała ta machina chodzi jak w szwajcarskim zegarku.
To jakie mam zarobki nie było sednem wypowiedzi.

Co do kalkulacji... Dobra przyznaję Wam geniusze rację. Nie znam się na ekonomii, nigdy w szkole mnie jej też nie uczono.
Chyba trochę też mnie źle zrozumiano, a w efekcie zwyzywano z poklaskiem od Januszy.
Dałem gdzieś niejasno że jest u mnie źle i tragedia? Raczej nie. Próbowałem dać do zrozumienia że by były kasa to nie ma mowy w założeniu o spokojnej robocie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”