Ile kosztuje godzina pracy inżyniera?
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 38
- Rejestracja: 25 sty 2010, 17:55
- Lokalizacja: Bytom
Człowieku nie masz doświadczenia wszystko tylko lekko liznołeś i każdy pracodawca musi cię przyuczyć.
Pewnie chciałbyś w 1 pracy 3 tys na ręke, po przecież skończyłeś AGH bo się uczyłeś. Takich jak ty są setki.
Pamietaj, że projektując jakieś części to muszą one zostać wykonane np na maszynach cnc i im jest "łatwiejsza" obróka czyli dojścia zamocowania tym część tańsza i łatwiejsza, przyda się to w przyszłości.
Mogłeś w wakacje dorabiać jakieś staże.
Praca na maszynach zawsze ci się przyda. Ja pracowałem podczas studiów na maszynach cnc a teraz jestem mistrzem obróbki powodzenia w karierze ale moim zdaniem masz złe podejście.
Pewnie chciałbyś w 1 pracy 3 tys na ręke, po przecież skończyłeś AGH bo się uczyłeś. Takich jak ty są setki.
Pamietaj, że projektując jakieś części to muszą one zostać wykonane np na maszynach cnc i im jest "łatwiejsza" obróka czyli dojścia zamocowania tym część tańsza i łatwiejsza, przyda się to w przyszłości.
Mogłeś w wakacje dorabiać jakieś staże.
Praca na maszynach zawsze ci się przyda. Ja pracowałem podczas studiów na maszynach cnc a teraz jestem mistrzem obróbki powodzenia w karierze ale moim zdaniem masz złe podejście.
Kiedyś CNC, dziś konstrukcje stalowe
Tagi:
-
- Posty w temacie: 5
Spokojnie
masz rację, że nic konkretnego jeszcze nie umiem, póki co tylko coś niecoś słyszałem na studiach i nieco znam z teorii. Dlatego się nie upieram przy swoim zdaniu. Liznąłem lekko wszystkiego po trochu dlatego ciężko mi już teraz decydować w czym się czuję najlepiej. Po prostu pytam bardziej doświadczonych kolegów inżynierów czy warto. Firma nie jest ogromna ale ma również dział konstrukcyjny i z tego co szef mówił to często chłopaki po studiach zaczynają u niego przy obrabiarkach a potem idą do konstrukcji jak chcą. Więc jakaś perspektywa jest o ile nie są to bajki.
masz rację, że nic konkretnego jeszcze nie umiem, póki co tylko coś niecoś słyszałem na studiach i nieco znam z teorii. Dlatego się nie upieram przy swoim zdaniu. Liznąłem lekko wszystkiego po trochu dlatego ciężko mi już teraz decydować w czym się czuję najlepiej. Po prostu pytam bardziej doświadczonych kolegów inżynierów czy warto. Firma nie jest ogromna ale ma również dział konstrukcyjny i z tego co szef mówił to często chłopaki po studiach zaczynają u niego przy obrabiarkach a potem idą do konstrukcji jak chcą. Więc jakaś perspektywa jest o ile nie są to bajki.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1191
- Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
- Lokalizacja: Zach-Pom
Witam,
a ja jednak trochę podrążę temat i zapytam kolegę:
- Czemu kolega na początku (jeszcze zanim wybrał studia na AGH) nie sprecyzował co chciałby po studiach robić i w ogóle dlaczego akurat te studia wybrał?
Przecież pójście na studia techniczne to już powinna być sprecyzowana decyzja o ukierunkowaniu swojej kariery po ich ukończeniu, która to kariera de facto będzie się opierać na wybranym kierunku studiów.
Co do rozpoczęcia kariery zaraz po studiach jako pracownik fizyczny przy obsłudze obrabiarek CNC, to popieram tą decyzję, jednak dlaczego kolega w czasie studiów tego nie robił (jako praktykant)?
To teraz nie musiałby kolega pisać na forum, tylko już by pracował gdzie chciał i nie byłoby problemu
a ja jednak trochę podrążę temat i zapytam kolegę:
- Czemu kolega na początku (jeszcze zanim wybrał studia na AGH) nie sprecyzował co chciałby po studiach robić i w ogóle dlaczego akurat te studia wybrał?
Przecież pójście na studia techniczne to już powinna być sprecyzowana decyzja o ukierunkowaniu swojej kariery po ich ukończeniu, która to kariera de facto będzie się opierać na wybranym kierunku studiów.
Co do rozpoczęcia kariery zaraz po studiach jako pracownik fizyczny przy obsłudze obrabiarek CNC, to popieram tą decyzję, jednak dlaczego kolega w czasie studiów tego nie robił (jako praktykant)?
To teraz nie musiałby kolega pisać na forum, tylko już by pracował gdzie chciał i nie byłoby problemu
-
- Posty w temacie: 5
A moim zdaniem człowiek dopiero na studiach poznaje dokładniej kierunek, który wybrał i dowiaduje się rzeczy, o których wcześniej nie miał pojęcia. Wtedy odkrywają się nowo poznane dziedziny w danej branży. Nie znam nikogo, kto już przed wyborem studiów wiedział dokładnie gdzie będzie pracować, na jakim stanowisku. Raczej ciężko jest to przewidzieć. A czasem i tak życie robi nam różne niespodzianki i nici z misternych planów. Ja osobiście wiedziałem, że chcę być inżynierem mechanikiem. Stwierdziłem, że jak trochę już zdobędę wiedzy na studiach to wtedy się będę mógł jakoś kierunkować. Na razie skończyłem studia inżynierskie i będę kontynuował. Póki co najbardziej mnie ciągnęło do projektowania, również dlatego, że to właśnie rysunek, PKM i PM zajmują na studiach większość czasu. Póki co jest praca na obrabiarkach, spróbuję. Jak mnie nie pociągnie w tą stronę to skieruję się w stronę konstrukcji i projektowania. Ale doświadczenie może się przyda. A na praktykach miałem trochę styczności właśnie z projektowaniem w Creo.
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 38
- Rejestracja: 25 sty 2010, 17:55
- Lokalizacja: Bytom
Pogrążasz się
Ja już w wieku 17 lat w 3 klasie technikum wiedziałem co chce robić (i to robie, koło 40 chciałbym dojść do kierownika produkcji, podążam swoją ścieżką) i to jest problem dzisiejszej młodzieży nie wiedzą czego chcą, zmanipulowani mainstremem itp.
Kiedyś większość wiedziała co chce robić.
Ja już w wieku 17 lat w 3 klasie technikum wiedziałem co chce robić (i to robie, koło 40 chciałbym dojść do kierownika produkcji, podążam swoją ścieżką) i to jest problem dzisiejszej młodzieży nie wiedzą czego chcą, zmanipulowani mainstremem itp.
Kiedyś większość wiedziała co chce robić.
Kiedyś CNC, dziś konstrukcje stalowe
-
- Posty w temacie: 5
No sorry... szkoda, że już w przedszkolu nie wybieramy swojego stanowiska pracy, które obejmiemy za 20 lat. Jak można się dokładnie określić co chcę robić (dokładnie na jakim stanowisku a nie tylko w jakiej dziedzinie wiedzy) nie mając o tym pojęcia i nie doświadczając tego. Ponad 20 lat temu jeszcze się nikomu w Polsce nie śniło o CNC i programowaniu CNC a już się mieli też studenci określać w tym kierunku? Tak jak powiedziałem: wiedziałem i wiem, że chcę pracować jako inżynier mechanik. A czy to będzie konstruowanie, czy technologia, czy cnc, czy eksploatacja to tego jeszcze nie jestem na 100% pewny. Póki co najbardziej się widzę w projektowaniu, ale jak spróbuję to się przekonam. A skoro trafia mi się możliwość poznania z grubsza chociaż branży CNC czyli części technologii produkcji to też wykorzystam to doświadczenie. Nie jestem gościem, który boi się pobrudzić, więc nie widzę problemu. Dzięki za sugestie.
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 38
- Rejestracja: 25 sty 2010, 17:55
- Lokalizacja: Bytom
Jednak mało na studiach mówili o CNC, pracowałem na maszynie CNC ponad 30 letniej:) o taśmach perforowanych słyszałeś. W technikum w 2003 pisałem prace na zakończenie o tym jak zaprojektować i wykonać stołową tokarkę CNC. Nawet powstał model 3D ech ten inventor 5
Ja sie boję kto za 20 lat będzie pracować na maszynach cnc.
Ja sie boję kto za 20 lat będzie pracować na maszynach cnc.
Kiedyś CNC, dziś konstrukcje stalowe
-
- Posty w temacie: 5
Zgadza się mało mówili o CNC niestety, dlatego tu zajrzałem i pytam. O programach zapisywanych na taśmie perforowanej słyszałem ale nie słyszałem, żeby takie maszyny działały w Polsce. Nie widzę sensu ciągnięcia sprzeczek na forum bo w sumie już uzyskałem odpowiedź na moje wątpliwości. To oczywiste, że macie większą wiedzę i doświadczenie w cnc niż ja, więc nie musicie tego próbować mi udowodnić. Miałem wątpliwości czy jest sens się pchać w obsługę CNC skoro taka jest oferta a bardziej mnie ciągnie do projektowania. Ale widzę, że jest, choćby po to, żeby mieć z tym trochę styczności na żywo.