Jak trafic frezem w srodek walka ;-)

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 6105
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

Jak trafic frezem w srodek walka ;-)

#1

Post napisał: oprawcafotografii » 19 maja 2012, 18:20

Mam pytanie do bardziej doswiadczonych kolegow :)

Sytuacja wyglada tak: imadelko ze szczekami do walkow,
w szczekach pionowo walek.

Pytanie: jak idealnie trafic w os walka frezem?

Zakladajac, ze nie mam jakis czujnikow osiowosci etc

Bede wdzieczny za jakies triki warsztatowe :)

AHA - dosc istotne - imadlo jest tam gdzie jest - nie da sie
go podniesc wrzecionam, ustawic gdzies i zamocowac ;)

Z metod destrukcyjnych ;) wymyslilem szczeki jednorazowe
z al, wyfrezowanie gniazda maszyna i juz wiadomo gdzie to
gniazdo a za tym i walek sa, no ale tak to sie mozna bawic
gdy jest seria do obrobienia, nie z jednym walkiem.

Mozna tez zastosowac uchwyt tokarski, ustawic gdzie sie chce
niosac go Z-ke i zamocowac, ale tu chodzi o zwykle imadlo,
ktore juz jest na stole a w nim tkwi walek ;)

Jakies pomysly?

q



Tagi:

Awatar użytkownika

tomolc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 708
Rejestracja: 17 paź 2009, 13:45
Lokalizacja: Mazowieckie
Kontakt:

#2

Post napisał: tomolc » 19 maja 2012, 18:50

Zrób sobie gniazdo wewnętrzne do tego wałka z otworem takim jaka jest średnica zewnętrzna wałka.Przyrządzik w tulejkę ER i szukać osi wałka z osią gniazda tak aby kręcąc wrzecionem tulejka się nie zacierała o średnice wałka :wink: z dokładnością do 0.1 mm powinno się udać


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 6105
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#3

Post napisał: oprawcafotografii » 19 maja 2012, 18:52

To jest jakis pomysl, ale wymaga juz wstepnego dokladnego ustawienia...
No i raczej zadnego ocierania nie bedzie tylko kolizja jak sprubuje
wsadzic to gniazdo na walek i nie trafie ;)

q


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1031
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#4

Post napisał: pabloid » 19 maja 2012, 20:01

Mocujesz czujnik zegarowy do wrzeciona (najlepszy do tego czujnik dzwigniowy) i objeżdzasz nim naokoło wałka. Regulujesz położenie wałka tak, by czujnik przy obracaniu naokoło wskazywał cały czas tą samą wartość. Potem już nic nie ruszasz, we wrzeciono mocujesz frez i masz co chcesz :mrgreen:


Sayrus
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 196
Rejestracja: 10 maja 2011, 19:37
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

#5

Post napisał: Sayrus » 19 maja 2012, 21:50

pabloid pisze:Mocujesz czujnik zegarowy do wrzeciona (najlepszy do tego czujnik dzwigniowy) i objeżdzasz nim naokoło wałka. Regulujesz położenie wałka tak, by czujnik przy obracaniu naokoło wskazywał cały czas tą samą wartość. Potem już nic nie ruszasz, we wrzeciono mocujesz frez i masz co chcesz :mrgreen:
Chyba odpada :mrgreen:
Zakladajac, ze nie mam jakis czujnikow osiowosci etc


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1031
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#6

Post napisał: pabloid » 19 maja 2012, 21:58

No ale ja nie pisałem o czujniku osiowości, a o zwykłym zegarowym. Jak się ktoś bawi w te klocki to czujnik zegarowy to podstawa. Bo bez czujnika, to mogę zaproponować tylko działanie na oko :mrgreen:

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#7

Post napisał: clipper7 » 20 maja 2012, 09:41

Robota jednostkowa czy seria?
Jeżeli to wałek, to może w tokarkę i zrobić nakiełek ? Wtedy to już proste :lol:
W przypadkach jednostkowych, tak, jak koledzy pisali, zegar na wysięgniku i objazd dookoła wałka, aż przestanie pokazywać odchyłki.
Przy seriach, ja robię "czapeczkę" w postaci wytoczonego kapselka nasadzanego na wałek i wiercę w dnie otwór pod średnicę frezu. Dokładność oceniam na 0,1 mm.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2082
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#8

Post napisał: qqaz » 20 maja 2012, 11:40

Pewnie odkryję Amerykę...
Znajdź sobie kawałek blaszki, relatywnie grubej i stosunkowo długiej - warunek grubośc powinna być równa(szlifowana - stalka, płytka, ostatecznie za 15zł kup najmniejszy nóż do heblarki - taki twardy płaskownik 3x20mm z zaostrzoną krawedzią - Ostrożnie , kaleczy)
We wrzeciono mocujesz jakiś szlifowany wałek, frez, czy cokolwiek innego równego i okrągłego.
Ustawiasz się tym wałkiem do swojego detalu tak aby złapać brak luzu przy wkładaniu blaszki pomiędzy detal a trzpień w uchwycie.
Ze współrzędnej maszyny wiesz na jakiej jesteś pozycji.
Jedziesz na drugą stronę i robisz to samo czyli masz pierwsze przybliżenie środka detalu(średnia z dwóch pozycji - lewej i prawej)
Ustawiasz się na tym środku wałka z tyłu i robisz ponownie dwa ustawienia (przód/tył) względem drugiej osi. Teraz będzie już dokładniej bo można uznać ze nie występuje błąd paralaksy. Otrzymujesz zero detalu dla drugiej osi.
Powtarzasz ustawienie dla osi pierwszej i masz środek wałka z dokładnością czucia luzu na blaszce ( realnie 5um) i rozdzielczości napędów swojej maszyny.

To powyżej oczywiście pod warunkiem że program sterujący maszyną udostępnia współrzędne na których stoi wrzeciono. Bo możesz mieć taki który tylko rusza osiami nic nie pokazując. Podobnie jak robiąc w CNC i nie mieć jakiegokolwiek czujnika.
Polecam na pczątek chociaż prostą suwmiarkę :wink:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 16186
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#9

Post napisał: kamar » 20 maja 2012, 17:01

To ja odkryję Amerykę Południową :)
Dojeżdzasz frezem w jednej osi do wałka ruszając papierkiem między frezem a wałkiem, poczujesz opór, zerujesz oś. Przejeżdzasz na drugą stronę, dojeżdzasz i ustawiasz oś na połowę wyniku. I to samo z drugą osią. Z dychy nie ma prawa wyjść.


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 6105
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#10

Post napisał: oprawcafotografii » 20 maja 2012, 17:22

Nie chce sie chwalic czy cos w ten desen ale na to sam wpadlem :)
Mialem nadzieje na jakis sposob z szuflady Starego Majstra,
no ale jak nie ma to trudno...

Musze w koncu zrobic uchwyt do czujnika ;)

A poki co chyba kupie maly ochwyt tokarski, zeby miec "imadelko
samocentujace" do walkow....

q

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”