Gdzie pracujemy?
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 sie 2012, 10:38
- Lokalizacja: 3City
Jak już kliknąłem że "nie" to tylko potwierdzę że to tak jest faktycznie. Ja zmieniam pracę. Ze względów rodzinnych. Ale zdecydowanie nie było opcji żebym się bał o moją posadę.
W Gdyni skąd jestem, jest kilka zakładów z CNC, więc na szybko z pamięci:
SIM Na końcu Gdyni w stronę Chwaszczyna. Kupa maszyn, na stronie www powinien być aktualny spis.
Przetwórnia lemingów, po próbnej umowie potrafią pogonić i zrobić miejsce dla tańszych. Niskie zarobki
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na terenie Klimawentu (niedaleko SIM-u) Dwie maszyny, frezarka i tokarka, oba Fanuc 0i. Głównie aluminium, mają swoją odlewnie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sam Klimawent ma wykrawarki i giętarki. Tyle wiem
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Potem, mamy Dellner Couplers i Dellner Components. Dobrze płacą, park maszynowy w stanie wzorcowym. Dział kontroli etc. Ale mają pierdolca na punkcie tablic, okólników, zebrań...etc. Na maszynach o ile nie zmienili pracy bardzo kumaci goście.
Dobrze płacą Ale mają wymagania... łatwo się można pożegnać.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na Dąbrowie jest Dux i Velox, są w zasadzie w jednym budynku Jedna bogatsza, druga mniej. Dux ma lepsze maszyny i całą resztę. No więc w Velox-ie jest gorzej, mają głównie tokarki, chyba. Oba dość dobrze i na czas płacą.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Radmor Zakład Mechaniczny... mają całkiem nowy i dobry park maszynowy. Ostatnio kupili 5oś. Też mają spory przemiał, zasobów ludzkich. Czemu ? nie wiem Mi tam się z nimi dobrze współpracuje Kokosów na konto chyba też nie wysyłają o ile pamiętam.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Techno Nauta ma jakieś maszyny ale nie wiem jakie. Ale ich fachowość woła o pomstę do nieba.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
W dawnych zakładach mięsnych na Obłużu Metinox Mają laser. Ostatnio nawet kogoś szukali na 3 zmianę Zarobki chyba ze środka stawki, chociaż teraz to nie wiem.
Jeszcze jest kilka jakiś małych ale nie miałem kontaktu, więc nic nie wiem. Jalk sobie coś przypomnę to dopiszę.
W Gdyni skąd jestem, jest kilka zakładów z CNC, więc na szybko z pamięci:
SIM Na końcu Gdyni w stronę Chwaszczyna. Kupa maszyn, na stronie www powinien być aktualny spis.
Przetwórnia lemingów, po próbnej umowie potrafią pogonić i zrobić miejsce dla tańszych. Niskie zarobki
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na terenie Klimawentu (niedaleko SIM-u) Dwie maszyny, frezarka i tokarka, oba Fanuc 0i. Głównie aluminium, mają swoją odlewnie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sam Klimawent ma wykrawarki i giętarki. Tyle wiem
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Potem, mamy Dellner Couplers i Dellner Components. Dobrze płacą, park maszynowy w stanie wzorcowym. Dział kontroli etc. Ale mają pierdolca na punkcie tablic, okólników, zebrań...etc. Na maszynach o ile nie zmienili pracy bardzo kumaci goście.
Dobrze płacą Ale mają wymagania... łatwo się można pożegnać.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na Dąbrowie jest Dux i Velox, są w zasadzie w jednym budynku Jedna bogatsza, druga mniej. Dux ma lepsze maszyny i całą resztę. No więc w Velox-ie jest gorzej, mają głównie tokarki, chyba. Oba dość dobrze i na czas płacą.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Radmor Zakład Mechaniczny... mają całkiem nowy i dobry park maszynowy. Ostatnio kupili 5oś. Też mają spory przemiał, zasobów ludzkich. Czemu ? nie wiem Mi tam się z nimi dobrze współpracuje Kokosów na konto chyba też nie wysyłają o ile pamiętam.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Techno Nauta ma jakieś maszyny ale nie wiem jakie. Ale ich fachowość woła o pomstę do nieba.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
W dawnych zakładach mięsnych na Obłużu Metinox Mają laser. Ostatnio nawet kogoś szukali na 3 zmianę Zarobki chyba ze środka stawki, chociaż teraz to nie wiem.
Jeszcze jest kilka jakiś małych ale nie miałem kontaktu, więc nic nie wiem. Jalk sobie coś przypomnę to dopiszę.
Pozdrawiam,
Bekhesh
---------------------------
Fanuc 0i-MB, 18i-MB (3/4axis)
Fadal VMC15XT
Bekhesh
---------------------------
Fanuc 0i-MB, 18i-MB (3/4axis)
Fadal VMC15XT
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 78
- Rejestracja: 14 maja 2012, 21:20
- Lokalizacja: Podkarpacie
Podkarpacie okolice Rzeszowa jest sporo tego typu zakładów, dolina lotnicza robi swoje Większość to produkcja i praca jako wciskacz. Jest też kilka narzędziowni, gdzie trzeba wykazać się czymś więcej. Ja się nie boje o to że mnie ktoś wygryzie klikam nie
Proponuje podawać konkrety, chyba że dla kogoś jest to wstydliwa sprawa
Dając przykład zacznę:
Zaczynałem prace zaraz po technikum elektronicznym z zerowym doświadczeniem i pojęciem o tej robocie. Pracowałem w prywatnej firmie dostałem 4,5 PLN na godzine, zawrotna stawka zacząłem nauke od konwencjonalnej obrabiarki typu SIP, z czasem stawka wzrosła w miare nabywania doświadczenia, opanowalem frezarke na Heind. i drutówkę oraz drążarke sterowania autorskie producentów po 3 latach pełniłem role technologa stawka 12 PLN, po 5 latach zostałem majstrem w międzyczasie studiowalem informatykę zaocznie. Będąc majstrem miałem 14PLN + 20% premii. Wszystko w tej samej firmie, pięknie ale na umowie najniższa krajowa, urlopu nie miałem nawet połowy z tego co mi się należało, pracowało się nawet po 300h w miesiącu jak było dużo zleceń a stawka za godzine zawsze ta sama. Po 6 latach pracy tam zmieniłem firmę na inną, też prywatną narzędziownie. Obecnie obsługuje frezarkę, drutówkę, albo drążarkę mam umowe na czas nieokreślony stawka 22PLN na godzine brutto ale nadgodziny płatne 150% stawki a soboty 200% stawki normalnej, też zdażają się gorące miesiące gdzie jest sporo godzin roboczych wprawdzie nie pobiłem mojego rekordu 346 godzin w miesiącu z poprzedniej firmy ale przy tym przeliczniku po godzinach sobotami pracuje się z calkiem inną świadomością . Wszystko na papierze jak powinno być, urlop i cała reszta. Stawki z poprzedniej firmy podane były netto bo to byłą kasa do ręki umówiona z pracodawcą. Z oczywistych przyczyn nie podaje nazw firm
Osobiście nie narzekam
Pzdr. i zapraszam do wypowiedzi jak jest u was
Proponuje podawać konkrety, chyba że dla kogoś jest to wstydliwa sprawa
Dając przykład zacznę:
Zaczynałem prace zaraz po technikum elektronicznym z zerowym doświadczeniem i pojęciem o tej robocie. Pracowałem w prywatnej firmie dostałem 4,5 PLN na godzine, zawrotna stawka zacząłem nauke od konwencjonalnej obrabiarki typu SIP, z czasem stawka wzrosła w miare nabywania doświadczenia, opanowalem frezarke na Heind. i drutówkę oraz drążarke sterowania autorskie producentów po 3 latach pełniłem role technologa stawka 12 PLN, po 5 latach zostałem majstrem w międzyczasie studiowalem informatykę zaocznie. Będąc majstrem miałem 14PLN + 20% premii. Wszystko w tej samej firmie, pięknie ale na umowie najniższa krajowa, urlopu nie miałem nawet połowy z tego co mi się należało, pracowało się nawet po 300h w miesiącu jak było dużo zleceń a stawka za godzine zawsze ta sama. Po 6 latach pracy tam zmieniłem firmę na inną, też prywatną narzędziownie. Obecnie obsługuje frezarkę, drutówkę, albo drążarkę mam umowe na czas nieokreślony stawka 22PLN na godzine brutto ale nadgodziny płatne 150% stawki a soboty 200% stawki normalnej, też zdażają się gorące miesiące gdzie jest sporo godzin roboczych wprawdzie nie pobiłem mojego rekordu 346 godzin w miesiącu z poprzedniej firmy ale przy tym przeliczniku po godzinach sobotami pracuje się z calkiem inną świadomością . Wszystko na papierze jak powinno być, urlop i cała reszta. Stawki z poprzedniej firmy podane były netto bo to byłą kasa do ręki umówiona z pracodawcą. Z oczywistych przyczyn nie podaje nazw firm
Osobiście nie narzekam
Pzdr. i zapraszam do wypowiedzi jak jest u was
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1191
- Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
- Lokalizacja: Zach-Pom
Po półtorej roku od wyjścia z wojska, zacząłem pracę za 3,5zł/h netto w mojej pierwszej firmie (pierwsza legalna praca, umowa o pracę na 3-mies. okres próbny). Jako, że w tym samym czasie robiłem technikum wieczorowe, było mi to na rękę.
Zaczynałem od wiertarek stołowych, wiertarek kolumnowych, wkrętarek pneumatycznych, prasach do nitozłączy. Po okresie próbnym dostałem umowę na 5 lat ze stawką na początek 6zł/h netto. Zacząłem wtedy pracę na prasach krawędziowych, byłem kompletnie zielony, roboty full, więc musiałem przejść dwa tygodnie intensywnego szkolenia z obsługi maszyn, procesów gięcia itp. (szkolił mnie gość z 13-letnim doświadczeniem na prasach). Pracowałem w tej firmie prawie 4 lata, z podwyżkami co roku, aż do stawki 11zł/h netto.
Jako, że nie było możliwości szkoleń poza firmą, ani możliwości rozwijania się na innych maszynach, zmieniłem pracę na lepiej płatną (13zł/h netto) w innej firmie, na takich samych maszynach, ale z innym sterowaniem i innego producenta. Po półrocznym epizodzie, (przez mały kryzys, jak to powiedziała pani Prezes) zostałem zwolniony, długo pracy szukać nie musiałem, bo w sąsiednim mieście szukali operatora na krawędziarkę, więc przyjęli bez gadania, za taką samą stawkę.
Jednakże i tutaj zmieniłem pracę, ponieważ zmusiła mnie sytuacja życiowa, na lepiej płatną i w aktualnej firmie rozwijam swoje doświadczenie nie tylko na krawędziarkach, ale także na prasach rewolwerowych tej samej marki, co w pierwszej firmie oraz nabyłem doświadczenia w obsłudze oprogramowania do tworzenia szablonów na wykrawarki - stawka 15zł/h netto + 25% premii.
Krótko mówiąc - wyspecjalizowałem się na maszyny konkretnej marki, chociaż nie pogardzę obsługą maszyn innych producentów
Pozdrawiam
Zaczynałem od wiertarek stołowych, wiertarek kolumnowych, wkrętarek pneumatycznych, prasach do nitozłączy. Po okresie próbnym dostałem umowę na 5 lat ze stawką na początek 6zł/h netto. Zacząłem wtedy pracę na prasach krawędziowych, byłem kompletnie zielony, roboty full, więc musiałem przejść dwa tygodnie intensywnego szkolenia z obsługi maszyn, procesów gięcia itp. (szkolił mnie gość z 13-letnim doświadczeniem na prasach). Pracowałem w tej firmie prawie 4 lata, z podwyżkami co roku, aż do stawki 11zł/h netto.
Jako, że nie było możliwości szkoleń poza firmą, ani możliwości rozwijania się na innych maszynach, zmieniłem pracę na lepiej płatną (13zł/h netto) w innej firmie, na takich samych maszynach, ale z innym sterowaniem i innego producenta. Po półrocznym epizodzie, (przez mały kryzys, jak to powiedziała pani Prezes) zostałem zwolniony, długo pracy szukać nie musiałem, bo w sąsiednim mieście szukali operatora na krawędziarkę, więc przyjęli bez gadania, za taką samą stawkę.
Jednakże i tutaj zmieniłem pracę, ponieważ zmusiła mnie sytuacja życiowa, na lepiej płatną i w aktualnej firmie rozwijam swoje doświadczenie nie tylko na krawędziarkach, ale także na prasach rewolwerowych tej samej marki, co w pierwszej firmie oraz nabyłem doświadczenia w obsłudze oprogramowania do tworzenia szablonów na wykrawarki - stawka 15zł/h netto + 25% premii.
Krótko mówiąc - wyspecjalizowałem się na maszyny konkretnej marki, chociaż nie pogardzę obsługą maszyn innych producentów
Pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 134
- Rejestracja: 19 sie 2012, 17:41
- Lokalizacja: Wadowicen
Dokładnie... Pracuje z pracoholikiem, który wyciąga 400+ godzin w miesiącu (twierdzi, że niedziela w pracy to fajny odpoczynek), sam obsługuje 2 centra (produkcja jednostkowa), szlifierkę numeryczną, drążarkę i jeszcze chętnie wziąłby jakąś fuchę, oczywiście przy 15-16 godzinach dziennie nie robi przerwy, śniadanie przy maszynie itd. A teraz dorównaj mu z ilością wyprodukowanych detali...WZÓR pisze:Hmm ... ostatnio odniosłem wrażenie, że ważniejszym jest to z Kim , a nie Gdzie się pracuje.
Mariusz.
NX CAM.
Produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Produkcja, dystrybucja, masturbacja.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 307
- Rejestracja: 03 mar 2012, 12:04
- Lokalizacja: Częstochowa
detali zrobi więcej ale życia za dużo nie zazna ...
sam pracuje za długo średnio 250 a to już czasu na życie nie ma.. a gdzie to do 400 :/ to albo naprawdę 3ba to kochać albo już totalnie nieszanować siebie ..
co do ankiety, o stanowisko się nie boje (sam rozkręciłem ten interes z szefem)
pare lat temu mając ploterka, teraz kierownikuje 10 ludźmi mamy 5 center i inne zabawki... ale nie liczcie ze wymiennie wszytkie firmy korzystające z technologii CNC z okolicy bo by mi dnia brakło na wypisywanie ;]
sam pracuje za długo średnio 250 a to już czasu na życie nie ma.. a gdzie to do 400 :/ to albo naprawdę 3ba to kochać albo już totalnie nieszanować siebie ..
co do ankiety, o stanowisko się nie boje (sam rozkręciłem ten interes z szefem)
pare lat temu mając ploterka, teraz kierownikuje 10 ludźmi mamy 5 center i inne zabawki... ale nie liczcie ze wymiennie wszytkie firmy korzystające z technologii CNC z okolicy bo by mi dnia brakło na wypisywanie ;]
Pozdrawiam Michał