Frezy Perschmann a alternatywa

Dyskusje dotyczące frezowania i frezarek konwencjonalnych.

wampum
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 5
Posty: 48
Rejestracja: 22 cze 2007, 14:46
Lokalizacja: Kalisz

hmm....

#11

Post napisał: wampum » 08 lut 2009, 18:44

Chłopie, nie wiem o co Ci chodzi.
Poprosiłeś o pomoc i wskazanie alternatywy dla Perschmanna, więc Ci podałem firmę.
Rożnice są olbrzymie chociażby pomiędzy tymi dwoma, ale Ty tego nie zrozumiesz.... raczej.
Zrobisz jak będziesz chciał.....

Acha....
Szczerze....tak naprawdę nie wiesz co to dobra jakość....ale to wynika stad, że nigdy nie probowałeś tego sprawdzać. Chociażby szukając nowych dostawcow i pozwalając na wykazanie ich przestawicielom jakości narzędzi....lub samemu sprawdzając....



Tagi:


ACAD
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 3
Rejestracja: 11 lut 2009, 21:41
Lokalizacja: Warszawa

#12

Post napisał: ACAD » 11 lut 2009, 21:48

teesiu pisze:Najlepszy stosunek jakości do ceny to

1. AWA - frezy firmy DHF
2. HAHN+KOLB - ich frezy

Używamy w firmie tych frezów od 2 lat zarówno VHM jak i HSS-E. Nie ma na rynku lepszych frezów jeśli chodzi o stosunek jakość-cena. Mieliśmy różne frezy: Niagara, Tiz, Mitsubishi, Perschmann, Urpol, Guhring i kilka innych firm i te 2 firmy są najlepsze.

Drodzy forumowicze, czytam niektore wypociny i opinie i ogrania mnie smiech:) pracuje w firmie handlowej sprzedającej narzędzia skrawające dla przemysłu i doskonale wiem ,że frezy (narzędzia) takich firm jak Perschmann, WNT, Hahn-Kolb czy HHW (generalnie firm, ktore posiadaja swoje wlasne marki) sa produkowane przez inne firmy np Guhring. Wiec jesli używacie np frezu Garant (z Perschmanna) czy atorna (Hahn -Kolb) to zazwyczaj są to frezy własnie Guhring tylko pod inna marka.

Nie ma co ukrywac, ze Guhring jest europejskim (jesli nie swiatowym) potenatem w produkcji min. frezów i wierteł i wiekszosc produktow w katalogach Perschmann czy Hahn_ kolb pochodza wlasnie od nich. Wiec podawanie opini ze np Perschamn lepszy od Guhringa raczej mija sie z celem......


mechanik33
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 4
Rejestracja: 05 lis 2008, 08:58
Lokalizacja: polska

#13

Post napisał: mechanik33 » 18 lut 2009, 09:55

Można jeszcze pytać na http://www.baltictool.com/

ja się przekonałem. polecam i

pozdrawiam


mdg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 700
Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
Lokalizacja: Dzierżoniów

#14

Post napisał: mdg » 18 lut 2009, 12:42

Dla mnie Perschmann i Hahn- Kolb to trochę takie "Tesco" dla branży mechanicznej nie wszystko tam jest wysokiej jakości i nie wszystko za rozsądną cenę, ale nie o tym ten post. Ja używałem frezów z f-my Tools z Wrocławia (głównie dlatego, że jak się zużyły to wysyłałem do nich do ostrzenia), potem pojawiła się jakaś koreańska firma YG1. Cenowo i jakościowo byli OK, nie wiem jak jest teraz gdy 1EUR=4.90PLN.
Dla obniżenia kosztów spróbuj skontaktować się z firmą Tools lub Komet-Urpol w sprawie ostrzenia frezów (ostrzą same czoła bez utraty średnicy nominalnej i pokrywają w firmie Balzers w Polkowicach) i porównaj cenę z nowym narzędziem. Dodam tylko, że ostrzy się frezy od średnicy fi4.0 w górę (przynajmniej tak było w roku 2007).
Pozdrawiam
:mrgreen:


Autor tematu
kendy
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 6
Posty: 477
Rejestracja: 02 lut 2008, 23:29
Lokalizacja: Wroclaw

#15

Post napisał: kendy » 18 lut 2009, 15:08

Widzisz..kupowalem u nich pare razy, ale nie chwalili sie ze ostrza :) A codziennie kolo nich przejezdzam.

Oni oferuja frezy sandvika (czy jak to sie pisze) ale jakos mi one nie podchodza. Maja tendencje do lamania sie (parametry pracy te same i sandviki sie lamaly a perschmanny nie).

Podjade i zapytam o ceny ostrzenia - jest to jakas prerspektywa :)

k.


Seba-Jongen
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 205
Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#16

Post napisał: Seba-Jongen » 18 lut 2009, 16:46

ACAD pisze:Drodzy forumowicze, czytam niektore wypociny i opinie i ogrania mnie smiech:) pracuje w firmie handlowej sprzedającej narzędzia skrawające dla przemysłu i doskonale wiem ,że frezy (narzędzia) takich firm jak Perschmann, WNT, Hahn-Kolb czy HHW (generalnie firm, ktore posiadaja swoje wlasne marki) sa produkowane przez inne firmy np Guhring. Wiec jesli używacie np frezu Garant (z Perschmanna) czy atorna (Hahn -Kolb) to zazwyczaj są to frezy własnie Guhring tylko pod inna marka.

Nie ma co ukrywac, ze Guhring jest europejskim (jesli nie swiatowym) potenatem w produkcji min. frezów i wierteł i wiekszosc produktow w katalogach Perschmann czy Hahn_ kolb pochodza wlasnie od nich. Wiec podawanie opini ze np Perschamn lepszy od Guhringa raczej mija sie z celem......
Niekoniecznie Guhring -pytanie gdzie (lub u kogo) produkuje Guhring.
Swego czasu pracowałem w firmie która jest przedstawicielem jednego producenta na Polskę. Producent był producentem tylko części a resztę katalogu uzupełniał diabli wiedzą skąd. A że jeszcze nie byliśmy w UE to były ceregiele z cłem więc mogłem dowieddzieć się o kraj pochodzenia po sprzedaży, i generalnie był to cały świat.
I z ciekawszych przypadków była Kostaryka (co ciekawe przy rabacie 5% cło było 26%,a ponieważ dowiedzieliśmy się po fakcie więc zysk był... ujemny).


wampum
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 5
Posty: 48
Rejestracja: 22 cze 2007, 14:46
Lokalizacja: Kalisz

#17

Post napisał: wampum » 18 lut 2009, 21:01

mdg pisze:Dla mnie Perschmann i Hahn- Kolb to trochę takie "Tesco" dla branży mechanicznej nie wszystko tam jest wysokiej jakości i nie wszystko za rozsądną cenę, ale nie o tym ten post.

Jezu!
Jak piękne jest to zdanie...i jakie prawdziwe...
Tylko niedojrzałość ludzi i wygodnictwo powoduje, że taka firma jak Perschmann jest wszechobecna....
Poza tym zwazywszy na sytuację na rynku (a lepiej to raczej nie będzie) Panowie apeluję.
ZACZNIJCIE KUPOWAĆ NARZĘDZIA OD POLSKICH PRODUCENTOW!!!.
Ostatnio zmieniony 07 mar 2009, 09:40 przez wampum, łącznie zmieniany 1 raz.


Seba-Jongen
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 205
Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#18

Post napisał: Seba-Jongen » 18 lut 2009, 22:47

wampum pisze:My (Tj. Komet-Urpol) już, musimy zwalniać szlifierzy, ostrzarzy itp., jak będzie rosło bezrobocie to , może to się odbić tylko na gospodarce i na Nas wszystkich. Żeby ratować gospodarkę trzeba ograniczać redukcję zatrudnienia, a można to zrobić kupując produkty polskie lub wytwarzane w Polsce.....
zawsze myślałem że to stan gospodarki wpływa na bezrobocie a nie odwrotnie...

Czy produkty polskie to również wytworzone za granicą przez Polaków???


mdg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 700
Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
Lokalizacja: Dzierżoniów

#19

Post napisał: mdg » 19 lut 2009, 13:52

Widzę, że dyskusja znacznie odbiega od tematu, ale skoro padło pytanie, musi być odpowiedź.

Produkty wytworzone za granicą przez Polaków nie są chyba już produktami polskimi, ale produkty wytworzone w Polsce przez legalnie pracujących Ukraińców, Rusków, Rumunów itp są już produktami polskimi. Taka jest moja opinia.


Pozdrawiam
Pozdrawiam

Grzesiek
Samozwańczy programista CNC


Seba-Jongen
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 205
Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#20

Post napisał: Seba-Jongen » 19 lut 2009, 21:58

czyli Opel jest bardziej polski niż Skoda czy VW pomimo faktu że w moim odczuciu więcej części jest robionych w Polsce przez VW.
Tak samo Octavia jest niepolska a Caddy już polskie, pomimo że są robione z praktycznie z tych samych części, produkowanych w tych samych zakładach, bardzo często w Polsce.

To trochę tak jak swego czasu wychodki typu Toy-toy -wszystkie w pełni niemieckie "made in germany" a robione pod Poznaniem.

Tak mnie zastanowiło dlaczego niby Urpol podobno sprzedany niepolakom ma być lepszy tylko dlatego że pracują w nim Polacy (nie ujmuję nic jakości, bo złe nie są). Tak się składa że w Jongenie językiem roboczym (narzędzia specjalne) jest polski, z tym samym spotkałem się swego czasu w Walterze więc przypuszczam że może mieć to miejsce w innych firmach niemieckich czy szwedzkich. Więc tu i tu dajemy pracę Polakom.

Swoją drogą przyjemnie jest przekonać się że jesteśmy potrzebni tam gdzie trzeba pomyśleć "z fantazją".

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne”