Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 45
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

#1591

Post napisał: rdarek » 05 kwie 2021, 21:29

MrWaski pisze:
05 kwie 2021, 21:13
Po to kupiłem, by sprawdzić. Wypożyczalni płetw w okolicy nie mam... :D

oj tam oj tam skoczysz do rybnego i skolko godno :mrgreen:
MrWaski pisze:
05 kwie 2021, 21:13
Płetwę na pewno będzie trzeba zeszlifować, żeby wchodziła w otwór fi 10 i wszystko.
Relację zdam na pewno.

Czyli przerobisz jednym słowem po płetwie :mrgreen: to Ci coś podpowiem już lepiej kup odpowiedniej średnicy i długości wkręt dociskowy na imbus. Do wkręcania zrobisz taki przedłużony klucz imbusowy będzie szybciej prościej i taniej :wink: a czy lepiej? Zobaczymy :mrgreen:



Tagi:

Awatar użytkownika

MrWaski
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 83
Posty: 427
Rejestracja: 26 sty 2020, 10:16
Lokalizacja: Słocina

Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

#1592

Post napisał: MrWaski » 05 kwie 2021, 21:42

Oj tam... 17 zeta nie majątek. Nauka wymaga poświęceń. :D
Imbusa mogę sobie wyrzeźbić na końcu śruby M10. Nowej, ciut dłuższej, bo za mało zwojów by zostało do zaciągania. Tej płetwy do wybijania kto wie jak mocno wkręcać nie trzeba. Ot, żeby nie było luzu.
Niestety, z imbusem nacisk klina nie byłby już idealnie centralny. Najpierw będę psuł płetwę.

Dodane 8 minuty 8 sekundy:
Teraz zauważyłem, że ta płetwa co ją kupiłem, jest wyprofilowana nieprawidłowo... Tak mi się wydaje, bo widziałem takie z łukiem na górze, a ta jest płaska. Jak klin oprze się na brzegu, to siła nie będzie w dół, tylko będzie jakaś składowa, która sporo będzie przeginać w bok. Sie przerobi jak nie pójdzie.

Obrazek VS Obrazek

Awatar użytkownika

StanisławKozdurkiewicz
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 41
Posty: 42
Rejestracja: 15 sie 2020, 23:55

Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

#1593

Post napisał: StanisławKozdurkiewicz » 06 kwie 2021, 11:08

Kilka uwag, które mogą się przydać kolegom, którzy chcą wybijać oprawki klinem
1. Płetwę musimy wprowadzić przez otwór we wrzecionie po wcześniejszym wyjęciu śruby ściągającej. Średnica otworu we wrzecionie nie jest krytyczna, więc w różnych maszynach może być różna. Także fabryczne płetwy dokręcane mogą być wykonane w różny sposób. Trzeba więc śrubę z płetwą obtoczyć tak, aby zmieściła się w otworze.
2. Można samemu wykonać płetwę ze śruby M10. Należy jednak robić to starannie, dbając o to, aby płetwa była umieszczona możliwie dokładnie w środku. Płetwa bowiem nie tylko umożliwia nam wkręcanie tego elementy w oprawkę, ale powoduje osiowy nacisk wywołany wbijaniem klina.
3. Im kąt klina jest mniejszy, tym składowa pionowa (osiowa) siły jest większa a promieniowa mniejsza, co pomaga przy wybijaniu uprawki. Klin wkładamy ścięciem ku dołowi. Wtedy opiera się on równomiernie o górne krawędzie otworów po obu stronach wrzeciona a dolna część klina (ścięta) naciska osiowo w dół.
4. Istnieje możliwość wybijania klinem oprawki bez wkręconej płetwy, w przypadku gdy jej górna część wystaje wystarczająco ponad dolne krawędzie wycięć we wrzecionie, ale trzeba brać pod uwagę, że możemy uszkodzić górną krawędź oprawki oraz to, że nie wywieramy nacisku idealnie w osi oprawki, co pogarsza skuteczność tej czynności. Oczywiście można sobie wyobrazić przyrząd zbudowany z dwu klinów, których nasuwanie na siebie wywiera idealnie pionowy nacisk, ale nie spotkałem się z takim rozwiązaniem.
5. Problemy z wyjmowaniem oprawki z wrzeciona mogą być spowodowane niezbyt starannym wykonaniem stożkowego otworu we wrzecionie. Wtedy należałoby delikatnie poprawić ten otwór przy pomocy rozwiertaka MK2 (MT2).


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 45
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

#1594

Post napisał: rdarek » 06 kwie 2021, 15:35

Nie bierz mojej wypowiedzi za atak ale wdam się w małą polemikę z tobą. Rozumiem, że tę lobbowaną przez Ciebie przeróbkę płetwy już zrealizowałeś i polecasz innym?
StanisławKozdurkiewicz pisze:
06 kwie 2021, 11:08
Kilka uwag, które mogą się przydać kolegom, którzy chcą wybijać oprawki klinem
1. Płetwę musimy wprowadzić przez otwór we wrzecionie po wcześniejszym wyjęciu śruby ściągającej. Średnica otworu we wrzecionie nie jest krytyczna, więc w różnych maszynach może być różna. Także fabryczne płetwy dokręcane mogą być wykonane w różny sposób. Trzeba więc śrubę z płetwą obtoczyć tak, aby zmieściła się w otworze.
Dobra to proszę o wskazówki na moim przykładzie:
szpilka ma średnicę 12 mm (M12)
otwór wrzeciona 13,3
powierzchnia oparcia płetwy na narzędziu 18mm
otwór w narzędziu M12
Jak /czym to wkręcić ?
StanisławKozdurkiewicz pisze:
06 kwie 2021, 11:08
4. Istnieje możliwość wybijania klinem oprawki bez wkręconej płetwy, w przypadku gdy jej górna część wystaje wystarczająco ponad dolne krawędzie wycięć we wrzecionie, ale trzeba brać pod uwagę, że możemy uszkodzić górną krawędź oprawki oraz to, że nie wywieramy nacisku idealnie w osi oprawki, co pogarsza skuteczność tej czynności. Oczywiście można sobie wyobrazić przyrząd zbudowany z dwu klinów, których nasuwanie na siebie wywiera idealnie pionowy nacisk, ale nie spotkałem się z takim rozwiązaniem
Jak? Na te wystające krawędzie to tak bym nie liczył nie ma tu żadnej reguły i jest to raczej niedokładne wykonanie wrzeciona lub trzpienia :
Obrazek
Wybijanie na dwa kliny i dwa młotki stosowałem w szczególnie mocno zaciśniętym stożku.
StanisławKozdurkiewicz pisze:
06 kwie 2021, 11:08
5. Problemy z wyjmowaniem oprawki z wrzeciona mogą być spowodowane niezbyt starannym wykonaniem stożkowego otworu we wrzecionie. Wtedy należałoby delikatnie poprawić ten otwór przy pomocy rozwiertaka MK2 (MT2).
Moim zdaniem wręcz przeciwnie wszelkie uszkodzenia powodują trudności w mocowaniu narzędzia jednym słowem im bardziej zniszczone powierzchnie przylegania tym słabiej się narzędzie trzyma.

A tutaj obiecana fotka mojego klina:
Załączniki
klin.jpg


bear
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 15
Posty: 1238
Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
Lokalizacja: Łódź

Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

#1595

Post napisał: bear » 06 kwie 2021, 16:28

rdarek pisze:Moim zdaniem wręcz przeciwnie wszelkie uszkodzenia powodują trudności w mocowaniu narzędzia jednym słowem im bardziej zniszczone powierzchnie przylegania tym słabiej się narzędzie trzyma.

Z tym jest różnie, czasami jest na odwór i narzędzie się zacina a tym bardziej jak je ściągamy śrubą.

Awatar użytkownika

StanisławKozdurkiewicz
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 41
Posty: 42
Rejestracja: 15 sie 2020, 23:55

Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

#1596

Post napisał: StanisławKozdurkiewicz » 06 kwie 2021, 19:51

Po pierwsze nie lobuję żadnego rozwiązania. Napisałem jedynie o takiej możliwości, gdyż niektórzy koledzy sygnalizowali problemy z wyjmowaniem narzędzi. Były też sygnalizowane problemy z wybijaniem. Sam miałem trudności. Wcale łatwo nie wychodziły z wrzeciona. Okazało się miedzy innymi, że wewnętrzna powierzchnia stożka miała mały zadzior. Muszę poprawić stożek, ale czekam na rozwiertak, który przyjedzie z Chin chyba dopiero za miesiąc. Obawiam się, że mogę nie do końca zrozumieć problem, który porusza rdarek. W mojej maszynie jest stożek MK2 i śruba M10. Czy u Ciebie jest MK3? Jeżeli chce się zamontować śrubę z płetwą, to musi ona dać się włożyć przez otwór we wrzecionie, czyli w tym przypadku śruba będzie miała wymiar gwintu w oprawce a płetwa nie będzie wystawała poza gwint bardziej niż na to pozwala otwór we wrzecionie. Jeżeli korzystamy ze śruby fabrycznej to niestety musimy ją dostosować przez obtoczenie i ewentualnie frezowanie lub opiłowanie. Dlatego pisałem o ewentualnym wykonaniu jej ze zwykłej śruby. Zamieściłem zdjęcie śruby fabrycznej tylko w celu pokazania jak wygląda dokręcana płetwa, tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś miał wątpliwości. W przypadku Zosi śrubę można wkręcać przy pomocy pręta lub rurki z wycięciem dopasowanym do płetwy, którą wprowadza się przez otwór we wrzecionie. Taki rodzaj klucza sztorcowego. Jeżeli pisałem o ewentualności wybijania klinem oprawki z gwintem to zastrzegłem, że jest to możliwe jedynie wtedy, gdy jej górna krawędź wystaje ponad dół wycięcia we wrzecionie. Należy powiedzieć, że nie powinno być problemów z wyjmowaniem oprawek gdyby wykonanie wszystkich elementów było dokładne a materiały, z których je wykonano, były odpowiednie. Dlatego jedni mają problemy a inni nie.


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 45
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

#1597

Post napisał: rdarek » 06 kwie 2021, 21:25

StanisławKozdurkiewicz pisze:
06 kwie 2021, 19:51
Obawiam się, że mogę nie do końca zrozumieć problem, który porusza rdarek. W mojej maszynie jest stożek MK2 i śruba M10. Czy u Ciebie jest MK3? Jeżeli chce się zamontować śrubę z płetwą, to musi ona dać się włożyć przez otwór we wrzecionie, czyli w tym przypadku śruba będzie miała wymiar gwintu w oprawce a płetwa nie będzie wystawała poza gwint bardziej niż na to pozwala otwór we wrzecionie.
Tak u mnie MK3 (MK2 mam w koniku tokarki)
Obawiam się tego samego dlatego w końcu zapytałem, czy już tego dokonałeś bo teoria teorią a życie swoje :mrgreen: .
W tym temacie kol. Roman podaje tabelę wymiarów stożków morse'a:
stozek-morse-a-t86620.html#p606432
Przeczytaj przelicz pomierz wrzeciono i zobacz co Ci wyjdzie. Tak naprawdę wyjdzie Ci kołek 6x10 z gwintem 10mm (coś zbliżonego jak na fotce z kłem MK2 złączonym na samym dole tylko bez kołnierza). Przy trzpieniu MK2 płetwa ma 6mm grubości a całość opiera się na kołnierzu trzpienia średnicy około 14mm, a co będzie jak usuniesz kołnierz z płetwy?
Przewiduję dodatkowe kłopoty przy montażu tak spreparowanej płetwy także skończy się tym, że prostszym będzie walnięcie młotkiem w szpilkę i po krzyku :wink: ale obym się mylił :mrgreen:
Ale trzymam kciuki i czekam na wyniki :D
StanisławKozdurkiewicz pisze:
06 kwie 2021, 19:51
Jeżeli chce się zamontować śrubę z płetwą, to musi ona dać się włożyć przez otwór we wrzecionie, czyli w tym przypadku śruba będzie miała wymiar gwintu w oprawce a płetwa nie będzie wystawała poza gwint bardziej niż na to pozwala otwór we wrzecionie. Jeżeli korzystamy ze śruby fabrycznej to niestety musimy ją dostosować przez obtoczenie i ewentualnie frezowanie lub opiłowanie. Dlatego pisałem o ewentualnym wykonaniu jej ze zwykłej śruby. Zamieściłem zdjęcie śruby fabrycznej tylko w celu pokazania jak wygląda dokręcana płetwa, tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś miał wątpliwości.
Wiadomo, cudów nie ma jak nie wejdzie przez otwór szpilki to.... Dlatego napisałem aby w pierwszej kolejności spróbować wkręcić śrubę dociskową
tak ona wygląda gdybyś nie kojarzył co to:
Obrazek
Będzie niewiele różniła się od opiłowanej płetwy cena niższa i kombinacji przy wkręcaniu mniej bo potrzebny tylko długi imbus a to nie problem. Natomiast siłami działającymi nieco z boku to się nie martw bo to przy przerobionej według twojego pomysłu płetwie czy takiej śrubie już nie ma większego znaczenia :wink:
StanisławKozdurkiewicz pisze:
06 kwie 2021, 19:51
Okazało się miedzy innymi, że wewnętrzna powierzchnia stożka miała mały zadzior. Muszę poprawić stożek, ale czekam na rozwiertak, który przyjedzie z Chin chyba dopiero za miesiąc.
To miałeś jakiegoś pecha albo coś ci się dostało ale pomijam to jeśli byś miał do mnie blisko to pożyczyłbym Ci taki rozwiertak wstępny i wykańczający. Już się zaopatrzyłem. Uwaga jeśli jednak okazało by się, że przez jakiś przypadek stożek byłby hartowany to te rozwiertaki sobie nie dadzą rady.

A tutaj fotka przykładowego zastosowania płetwy wkręcanej potrzebna jest aby np wybić stożek z redukcji lub przedłużki ;)
Oj nagimnastykowałem się gdy pierwszy raz włożyłem ten kieł do tej przedłużki bez tej dorobionej płetwy - i nigdy więcej :)
Załączniki
płetwa i kieł.jpg


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 111
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

#1598

Post napisał: strikexp » 07 kwie 2021, 01:27

StanisławKozdurkiewicz pisze:
06 kwie 2021, 19:51
Po pierwsze nie lobuję żadnego rozwiązania. Napisałem jedynie o takiej możliwości, gdyż niektórzy koledzy sygnalizowali problemy z wyjmowaniem narzędzi.
U mnie fabryczny uchwyt wiertarski wychodził leciutko. Ale inne narzędzia na mk2 z aliexpress już niekoniecznie. U chińczyków normy są na oko. Więc doszedłem do wniosku że może poza wytaczadłem, to jednak lepiej dać dwa razy więcej za narzędzie ZM Kolno niż rozwalać wewnętrzny stożek.
Pomijam fakt że sama Zośka może być też spaprana. No ale to dotyczy raczej chińskich narzędzi, szczególnie takiego gówna sprzedawanego na allegro.

Awatar użytkownika

MrWaski
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 83
Posty: 427
Rejestracja: 26 sty 2020, 10:16
Lokalizacja: Słocina

Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

#1599

Post napisał: MrWaski » 07 kwie 2021, 22:40

Dziś z firmy Darmet przyszły kliny i płetwa.

Obrazek Obrazek

No więc tak.
Wyszlifowanie płetwy żeby wchodziła w środek wrzeciona fi 10 zajęło kilka minut. Chłodziłem jak przy ostrzeniu wierteł, żeby się nie rozhartowała, choć na oko zbyt twarda nie jest. Potem jeszcze zaokrągliłem ją z czoła kuliście we wszystkich kierunkach, tak jak to norma przewiduje. Klin będzie się teraz opierał na czubku centralnie - to jest IMO szalenie ważne!
Do wkręcenia płetwy wykorzystałem nagwintowany pręt M10 (nie miałem pod ręką gładkiego). Wyciąłem w nim szlifierką kątową rowek o odpowiedniej szerokości, tak by płetwa weszła na wcisk. Bez problemu daje się wkręcić tym przyrządem płetwę w Morse'a założonego do wrzeciona - wsunięcie na lekki wcisk trzyma płetwę pewnie, nic się nie chwieje i nie wypada.

Obrazek Obrazek

Wybijanie nowym klinem o prawidłowych kształtach to bułka z masłem. Jakbym nie zacisnął, wystarczy lekko puknąć w klin młotkiem 500g i wyskakuje jak złoto!
Klin półautomatyczny też działa, ale trzeba go lekko wbić młotkiem, by dźwignia zadziałała. W sumie przerost formy nad treścią. Drugi raz bym go chyba nie kupił. Jeszcze potestuję.
Na dzisiaj mam dość, bo robiłem kilka innych rzeczy. Trzeba będzie jeszcze potestować stożki zakleszczone w wyniku pracy, a także zaciągnięte kluczem dynamometrycznym z różnymi momentami.

Temat zakleszczonych stożków uważam u mnie za rozwiązany.


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 45
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

#1600

Post napisał: rdarek » 07 kwie 2021, 23:06

MrWaski pisze:
07 kwie 2021, 22:40
Trzeba będzie jeszcze potestować stożki zakleszczone w wyniku pracy, a także zaciągnięte kluczem dynamometrycznym z różnymi momentami.

Temat zakleszczonych stożków uważam u mnie za rozwiązany.
To gratuluje. I testuj dalej nie ukrywam, że nadal jestem sceprycznie nastawiony do tego rozwiazania. Zwróć uwagę czy przy wybijaniu ta płetwa nie gibie się zbytnio na boki.
Co do klina automatycznego to jestem zaskoczony kłopotami ale to jest made in china także mogli coś "ulepszyć". Mój przy mk2 i mk3 nie sprawia kłopotów wchodzi lekko i tylko czasami się poślizgnie także trzeba ponownie go wsunąć.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”