Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

Wystarczyło lekko puknąć GUMOWYM młotkiem aby się stożek Morse'a ułożył

No to jednak trochę wiedzy albo praktyki trzeba wchłonąć Jak widać praktyka przyszła pierwsza

Jak nie dociągniesz za pomocą śruby to trzeba albo dopchnąć albo walnąć Inaczej pomiar można sobie dopchnąć wiadomo gdzie

Chciałbym się zapytać jak zrobić dokładną regulację osi Z tak jak na filmiku?

Czy dużo jest z tym roboty?
Czy trzeba zrobić samemu takie coś czy są gotowe moduły do kupienia (w co wątpię)?
Oraz co myślicie o Nawiertakach (Nakiełek)?

Dodane 1 godzina 31 minuty 18 sekundy:
Niestety nie mogę edytować posta więc napiszę pod spodem.
Chciałem się dowiedzieć jak robicie zbiorniki na chłodziwo pod Zosię?
Dajecie pod Zosię, pod stół czy jak?
Chciałem zrobić podawanie ciągłe chłodziwa, a szkoda mi go marnować.

I czy ktoś wie gdzie i pod jaką nazwą można kupić wałki wzorcowe? Chcę być pewien swoich pomiarow.
Do tego jeszcze dokupić chcę diatest z zakresem do 0,2 mm i dokładnością 0,002 mm.
Jak szaleć to po całości

Bez nawiertaków nie umiem wiercić dokładnie

A chłodziwo odbiera się poprzez wygiętą i zespawaną w wannę blachę pod zośką. Potem już tylko trzeba zrobić otwór i do wiaderka z pompką. Tylko trzeba pamiętać o filtrach żeby pompki nie trafił szlag.

Cześć.
Śledzę temat od jakiegoś czasu bo interesuje mnie wiertarko-frezarka, która na pewno zwiększyła by możliwości mojego garażu
Parę dni temu padła mi wiertarka stołowa DEDRA 7707, którą miałem około 8 lat i służyła mi dobrze
Wpadło mi zamówienie przy którym trzeba było trochę powiercić wiertłem 4 i 12 mm w blaszce 2 mm i jednak wiercenie dedrą 8 godzin dziennie to nie dobry pomysł

Bardzo mocno zastanawiam się nad wiertarko-frezarką z tego tematu.
Pytanie czy taki sprzęt sprawdza się także jako wiertarka stołowa ? Czy dała by rady powiercić od 7 do 15 otwory 4 i 12 mm z przerwami ? Chociaż takie wiercenie to u mnie rzadkość .

Czy można tam zamontować jakiś taki prosty stół do wiercenia na przelot ?

Nie wiem jak z produkcją masową, ale takie wiertła to dla niej pryszcz na dużym przełożeniu. Rozwiercałem nią np z Fi15 na Fi20, więc Fi12 powinno się dać wykonać na dwa wiertła.
Ogólnie to jeśli dużo pracujesz na wiertarce a nie chcesz zmieniać silnika. To dobre efekty daje umieszczenie na silniku silnego wentylatora. Najlepiej zrobić tunel powietrzny. Chociaż silnik jest przeznaczony do pracy ciągłej to jednak chińskie łapy go projektowały i różnie to może być.

Jedyną modyfikacją w ZX7016 którą trzeba wykonać żeby robiła za typową wiertarkę. Jest stół do wiercenia, ponieważ standardowo jest duży stół krzyżowy. Trzeba przykręcić maszynę do solidnej podstawy i przekręcić korpus o 90 stopni żeby nie wywiercić dziury w stole krzyżowym. I żeby to miało sens, trzeba dorobić wspomniany właśnie stolik z dziurką na wiertło. Najlepiej z możliwością szybkiego podnoszenia ponieważ korbka w kolumnie jest dość upierdliwa a pinola wysuwa się na 10cm.

Cześć
Dzięki za odpowiedz
Ta moja stara DEDRA wierciła nawet otwory 12 mm, w sumie może bardziej rozwiercała z 4 mm, ale szło to jakoś.
Na pewno musiałbym coś pomyśleć o stoliku z otworem do wiercenia.
Czy można taki kupić gotowy czy trzeba samemu rzeźbić ?

Pewnie najlepiej było by kupić wiertarkę WS-15 i do tego w/w Zośkę jednak to podwójny wydatek.

O gotowych stolikach nic nie wiem. Ja bym dorwał płaskownik lub formatkę grubości około 5-10mm. Wywiercił otwór centralny i do montażu imadła. A potem przyspawał rurki jako nóżki. Dzięki tym rurkom mógłbym wsadzać podstawkę na wystające w blacie stołowym wałki centrujące i używać szybkiej przedłużki (zespawane 4 wałki) do szybkiego podnoszenia/opuszczania.

Lepsza WS-15 ale jej się nie da kupić łatwo. No i na ZX7016 da się frezować co ogromnie zwiększa możliwości warsztatu.
Zapomniałem dopisać że w ZX7016 trzeba usztywnić kolumnę. U mnie zalałem ją żywicą epoksydową wymieszaną z piaskiem. To bardzo usztywniło całą konstrukcję, a jak chcesz wiercić bokiem to tym bardziej trzeba wykonać taką modyfikację kolumny.

Dziękuje za pomoc
Stolik bym pewnie wykonał, a o modyfikacjach zośki trochę już czytałem, tak że wiem co ją boli

Witam po krótkiej przerwie.
Chciałbym się pochwalić kilkoma rzeczami.
1. Przyszły do mnie noże tokarskie i testowałem jak poradzi sobie nasza Zosia (wersja bez przeróbek) przy toczeniu elementów.
Efekty według mnie wyszły zadowalające i to nawet bardzo. Poniżej zdjęcia śruby lekko hartowanej (klasa twardości 8.8 ).


2. Próbowałem zlikwidować luzy na stole krzyżowym i chyba mi się udało je znacząco zredukować.
Zanim opowiem całą historię to dla niecierpliwych podam iż wystarczyło dodać podkładki pomiędzy stół krzyżowy, a oprawkę łożyska.


A teraz po kolei.
Najpierw podejrzewałem luz na nakrętce trapezowej, a więc wziąłem się za rozkręcanie stołu krzyżowego.
Po kolei odkręciłem jedno pokrętło od śruby trapezowej (brak zdjęcia),
następnie z tej samej strony oprawkę łożyska (trzymają ją dwie śruby imbusowe),

w oprawce znajdują się łożyska oporowe wzdłużne.


Następnie wykręciłem całą oś stołu krzyżowego. UWAGA! Przy ściąganiu należy uważać aby nie wypadły kulki z płytki do kasowania luzu (niestety nie wiem jak to się nazywa. Drugie zdjęcie po lewej jego stronie).



Po zdjęciu osi ukazuje nam się całe wnętrze

Zmieżyłem otwór w którym nakrętka jest umieszczona i wynosi on 22 mm.

Wyciągnąłem śrubę trapezową i ją wkręciłem do nakrętki, jednak nie wyczułem żadnego znaczącego luzu jak ma to miejsce jak stół jest złożony.

Jedno co mnie zastanawia to czy przypadkiem nie jest to zła śruba trapezowa, ponieważ ma 19,5 mm średnicy (a powinna mieć chyba 20 mm)

Tak w ogóle to jakby ktoś chciał wymiary tej śruby to zamieszczam zdjęcia (po kolei wymiary 14 mm-52 mm-405 mm (na zdjęciu widoczny błąd Paralaksy. Całość 545 mm. Element symetryczny))





Oraz średnica (po kolei 11,75 mm-15 mm- 19,5 mm. Reszta symetrycznie)



Teraz kilka ciekawostek.
Śruba trapezowa od drugiej osi (zamontowana niżej) widać, że jest robiona przez chińczyków, co potwierdza zdjęcie.

Odnośnie smarowania łożysk (nie śrub trapezowych) to jest od tego kalamitka, która jest zamontowana w oprawce łożyska.
Wpuścić smar można bardzo łatwo za pomocą strzykawki lekarskiej 10 ml. Wejdzie tylko tam bardzo mało tego smaru (podczas pracy będzie sam się rozprowadzał)

Odnośnie luzu na drugiej osi (tej niżej) to jej nie zrobiłem ponieważ nie miałem odpowiednich podkładek.
Należy odkręcić oprawkę łożyska od stołu. W tej osi znajdują się dwa łożyska oporowe wzdłużne.
Między oprawką a pokrętłem (nie wiem jak to się nazywa niestety), a drugie między oprawką a stołem.


Według mnie należało by umieścić podkładkę między łożyskiem a stołem na tyle małą aby docisnęła łożysko do oprawki i aby miało luzu.
Jeśli byłby luz na drugim łożysku to tak samo postąpić, ale z drugim.

Luz został u mnie zredukowany z 0,5 lub więcej na niecałe 0,2 mm.
Dodatkową zaletą jest to iż teraz trochę ciężej i bardziej płynnie chodzi przez co mogę z dokładnością do 0,02 mm przemieszczać stół (pomiar czujnikiem zegarowym).
Jeśli ktoś chce mieć mniejsze luzy to pozostaje już chyba tylko wymiana śruby trapezowej i nakrętki (dlatego dałem wymiary jej abyście już nie musieli się męczyć z ich mierzeniem )

Kawał dobrej roboty z tym wymiarowaniem. Aż pasowałoby jakoś przypiąć ten post żeby nie zaginął.

Natomiast toczenie wyszło, ale raczej tragicznie. Bolec czy sworzeń można dotoczyć ale nic więcej. Zośka jednak za miękka jest do toczenia. A śruba 8.8 jeśli dobrze pamiętam jest słabiutka. Chcesz twardej stali to wypróbuj nierdzewną
Ale jak się nie ma co się lubi... to się toczy na frezarko-wiertarce Chociaż frezowanie na tokarce wychodzi znacznie lepiej