Frezarka ze sklejki- projekt do oceny

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

specpl
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 16
Rejestracja: 24 mar 2016, 12:15
Lokalizacja: Rzeszów

#11

Post napisał: specpl » 09 sty 2017, 09:33

Teraz jest ok. Tylko miejsce pod łby śrub trzeba będzie lekko podfrezować.



Tagi:


Autor tematu
OlmerPL
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 21
Posty: 162
Rejestracja: 29 gru 2016, 19:50
Lokalizacja: Trójmiasto

#12

Post napisał: OlmerPL » 09 sty 2017, 10:04

specpl pisze:Teraz jest ok. Tylko miejsce pod łby śrub trzeba będzie lekko podfrezować.
Planuje ogólnie je wszystkie (na innych osiach też) lekko zmniejszyć, ale fakt, potrzebują tam wolnej przestrzeni.

Poczekam jeszcze z tydzień lub dwa na następne wasze uwagi (za które jestem bardzo wdzięczny). Jeśli tylko nie będzie wielkiej kaszany w stylu: "chłopie lepiej się za to nie bierz" czy "styropianu tym nie potniesz" to będę zamawiać części konstrukcji.


specpl
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 16
Rejestracja: 24 mar 2016, 12:15
Lokalizacja: Rzeszów

#13

Post napisał: specpl » 09 sty 2017, 11:21

To jeszcze pytanie jak będziesz zarabiał śruby? Masz znajomego tokarza? Na Twoim miejscu zastanowiłbym się czy nie zastosować śrub 1605 już zarobionych z Chin i pod nie zbudować maszynkę.


Autor tematu
OlmerPL
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 21
Posty: 162
Rejestracja: 29 gru 2016, 19:50
Lokalizacja: Trójmiasto

#14

Post napisał: OlmerPL » 09 sty 2017, 11:39

W pierwszym wątku właśnie pisałem o tym że mam zakład niedaleko domu z niezłym parkiem maszynowym. Jak zagadałem do szefa o zarobienie śrub i ile by to wyniosło to powiedział bym przyniósł śruby jak będę mieć i przyszedł za 2 dni. Co do kosztów powiedział mniej więcej tak: "od osoby prywatnej za taką pierdołę głupio by był mi brać".


Autor tematu
OlmerPL
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 21
Posty: 162
Rejestracja: 29 gru 2016, 19:50
Lokalizacja: Trójmiasto

#15

Post napisał: OlmerPL » 15 sty 2017, 12:11

Zaczynam kompletować części. Co myślicie o zastosowaniu takich silników krokowych bipolarnych:

model: 17HS4401
Kroków na obrót: 200
Prąd znamionowy: 1.5A
Moment: 0,42N
Średnica wału: 5 mm
Długość wału : 24mm
Waga 380g

Sterować chcę za pomocą stepsticka A4988 (prąd max 1A) z radiatorem (prąd max 2A). Bez przekładni. Zaletą jest to że całą elektronikę zamawiał bym z jednego miejsca. Wadą jest mały moment, ale do moich potrzeb, na początek, chyba starczy. Jeśli bym chciał coś lepszego osiągnąć moją pierwszą maszynką to i tak by trzeba było całą konstrukcje zmieniać, a nie tylko lepsze silniki krokowe. Chyba że się mylę, to wyprowadźcie mnie z błędu.

Edit.

Mam jeszcze taki silnik (grafika poniżej), tylko że ma oś lekko sfrezowaną na płasko, czy przy użyciu sprzęgła nie będzie problemu z taką płaską powierzchnią?

Obrazek


Autor tematu
OlmerPL
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 21
Posty: 162
Rejestracja: 29 gru 2016, 19:50
Lokalizacja: Trójmiasto

#16

Post napisał: OlmerPL » 22 sty 2017, 15:43

Aktualizacja:

No więc praca idzie na przód. Udało mi się dostać w dobrej cenie wałki podparte fi16, 140zł za 2,5 metra dzięki czemu zwiększę pole robocze do jakichś 250mm x 350mm. Oszczędność na wałkach postanowiłem przenieść na łożyska liniowe, a dokładniej zamówiłem łożyska już w obudowach aluminiowych. Gdy wziąłem do ręki wałki z podporami, zwątpiłem w koncepcje ruchomych wałków w osi Y, wiec pewnie zmienię to mocując je do podstawy. Teraz tylko czekam na przesyłkę z łożyskami i sprzęgłami i będę mieć wszystkie części poza elementami konstrukcyjnymi z sklejki.

W ten weekend zajmowałem się testami silników krokowych i sterowników. Muszę przyznać że bardziej uprościć tego nie mogli. Na Arduino montujesz shield'a, na shield'a trzy stepstick, parę kabli, wgrywasz co trzeba i koniec. Więcej zabawy będę mieć z przerabianiem zasilacza komputerowego "na warsztatowy" niż z sterowaniem maszyną.

Gdy będę mieć już wszystko, siądę do AutoCAD'a, wprowadzę nowe wymiary i dam wam do ostatecznej akceptacji projekt.


Autor tematu
OlmerPL
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 21
Posty: 162
Rejestracja: 29 gru 2016, 19:50
Lokalizacja: Trójmiasto

#17

Post napisał: OlmerPL » 02 lut 2017, 09:28

Mam taki problem że zamówione śruby trapezowe 12x3 są krzywe. Trochę pewnie były wygięte w sklepie, tokarz który zarabiał końcówki też pewnie swoje dodał.
Na oko bez wprawy nie widać, ale wystarczy położyć na płaskim blacie i da się zauważyć. W specyfikacji jest powiedziane że możliwe "fabryczne" zgięcie to jakieś 0.5mm na 250mm odcinku. Domowym sposobem trochę naprostowałem i wydaje mi się że więcej jak 1mm na śrubie 600mm nie mam.
Teraz pytanie, czy takie wygięcie dyskwalifikuje śrubę? Wydaje mi się że przy pracy sama też będzie ulegać odkształceniom i nie zdziwię się jeśli nie będą większe niż to co mam teraz. Ogólnie ciężko nie jest ją wygiąć i prawdziwym rozwiązaniem problemu by było kupno większej, pewnie z MINIMUM 16x4/18x4. Tylko że w takie sytuacji musiał bym zmieniać konstrukcje, prawdopodobnie mocniejsze silnik, wtedy inne starowanie itp. itd.


Kolejny problem to dopasowanie łożysk do końców śruby. Okazało się że łożyska są minimalnie większe a tokarz zarobił końcówki minimalnie mniejsze. Na suwmiarce są to naprawdę znikome różnice między tym co miało być a jest. Bardziej obrazowo: śruba w łożysku lata, a w przestrzeń między nimi jestem w stanie wcisnąć cienki papier jak np. paragon z kasy, ale kartka do ksera (grubsza) już się nie mieści. Jakiś pomysł jak osadzić lepiej za małą śrubę w łożysku?


rosak
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 3
Rejestracja: 26 sty 2017, 00:04
Lokalizacja: Rugby

#18

Post napisał: rosak » 15 lut 2017, 02:46

Czy tam, gdzie kupowałeś wałki za 120zł, mają tego więcej?


MrCluster
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 101
Rejestracja: 09 paź 2016, 10:07
Lokalizacja: Łódź

#19

Post napisał: MrCluster » 15 lut 2017, 09:56

OlmerPL pisze:Mam taki problem że zamówione śruby trapezowe 12x3 są krzywe. Trochę pewnie były wygięte w sklepie, tokarz który zarabiał końcówki też pewnie swoje dodał.
Na oko bez wprawy nie widać, ale wystarczy położyć na płaskim blacie i da się zauważyć.


Kolejny problem to dopasowanie łożysk do końców śruby. Okazało się że łożyska są minimalnie większe a tokarz zarobił końcówki minimalnie mniejsze. Na suwmiarce są to naprawdę znikome różnice między tym co miało być a jest. Bardziej obrazowo: śruba w łożysku lata, a w przestrzeń między nimi jestem w stanie wcisnąć cienki papier jak np. paragon z kasy, ale kartka do ksera (grubsza) już się nie mieści. Jakiś pomysł jak osadzić lepiej za małą śrubę w łożysku?
Takie cienkie śruby napędowe same się pewnie ułożą, więc tym bym się nie martwił. Ja u siebie tylko robię na łożyskach stożkowych, więc śruby będą miały napięcie wstępne.

Co do za luźnych wałków pod łożyska... Po pierwsze zmień tokarza.
Po drugie to jeśli wchodzi paragon to jest to bardzo duży luz. Przy tym zastosowaniu możesz osadzić na klej do łożysk, ale taki do wielkich ubytków.
Ewentualnie daj jakiś metal dwuskładnikowy i wciśnij łożysko, a materiał sam się ułoży. No ale to tylko takie półśrodki przy tym ubytku. Możesz też punktakiem nadziubać punkcików. W tym miejscu materiał się uniesie i też będzie ciaśniej, ale to też tylko półśrodek.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7590
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#20

Post napisał: pukury » 15 lut 2017, 10:28

Wita.
wygląda na to że " tokarz " to idiota.
właściwie to powinieneś udać się do niego i " poprosić " o nowe śruby.
przecież te są zepsute i to haniebnie.
przy takich luzach obawiam się że kleje i takie tam nie wiele dadzą.
wkleisz krzywo.
można zrobić tak -
w miejscu gdzie ma być łożysko nawinąć drucik - taki jak do trafa.
oczywiście - zwój przy zwoju i i zalepić.
jak dobierzesz średnicę to powinno być ok.
i dopiero wkleić na poxipol - drucik wycentruje.
zakładając że zatoczenie jest centryczne do gwintu.
pzd.
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”