Frezarka 5 osi
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 218
- Rejestracja: 22 lis 2015, 13:02
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 490
- Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
- Lokalizacja: Polska
supremacja pisze:Prowadnice stałe? Co masz na myśli? Jaskółczy ogon?viper pisze: Podejrzewam że, maszyna jest na prowadnicach liniowych a liniówki słabo nadają się do ciężkiego frezowania (głowicami na płytki) zaś są wyśmienite do małych frezów monolitycznych. Uzyskuje się szybkie przejazdy i niskie opory tarcia. Prowadnice stałe są odwrotnością- duże odory tarcia i dużą sztywność.
nie jaskółczy ogon chodzi mi o prowadnice stałe żeliwne szlifowane jako jedna część maszyny- niestety nie znam fachowej nazwy takich prowadnic więc mówię "stałe" zwróćcie uwagę na oś Z to są te prowadnice.
Ja w matsurach mam i te stałe i liniówki i jest różnica w sztywności
Kolego PiortBigda po fotkach widzę że, masz liniówki i o tym własnie mówiłem ale czy w osi Z masz takie same liniówki? Sztywność w osi Z jest kluczowa podczas frezowania. Na suportach liniówi nie mają już aż tak dużego znaczenia.
Teraz większość nowych maszyn ma liniówki ale są takie firmy jak np. szanująca się OKUMA i tam nawet w nowych maszynach są prowadnice stałe szlifowane. Ciekawe dlaczego
na marginesie : trochę to śmieszne że, taka maszyna za ogromną kwotę ma problem z mała głowicą składaną - to są te wspaniałe nowe maszyny ja mam od dawna zupełnie inne zdanie na temat maszyn, wole używkę markową typu OKUMA, MATSUURA, MAZAK... niż nowe średniej klasy ale to tylko moje zdanie
uderzajcie do producenta!
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 917
- Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
- Lokalizacja: Miasto nieudaczników
Dzień dobry
Każde rozwiązanie ma swoje plusy dodatnie i ujemne W większości maszyn obecnie produkowanych standardem są prowadnice toczne (zwane przez Kolegów liniowymi) ze względu na fakt, że pozwalają uzyskać o wiele większe prędkości przejazdu (rzędu 50-60m/min). Mają także mniejsze opory ruchu, ale za ta mają mniejszą obciążalność oraz sztywność. Prowadnice ślizgowe (zwane przez Kolegów stałymi) mają mniejszą dopuszczalną prędkość przejazdu (10-15m/min), ale są sztywniejsze i mogą przenosić większe siły. Dodatkowo trzeba je też porządnie smarować . DMG ma serię maszyn z prowadnicami ślizgowymi tylko DMU monoblock do nich nie należy
Pozdrawiam
@EDIT: max prędkości przejazdu w maszynach CNC jakie znalazłem to 80m/min.
Każde rozwiązanie ma swoje plusy dodatnie i ujemne W większości maszyn obecnie produkowanych standardem są prowadnice toczne (zwane przez Kolegów liniowymi) ze względu na fakt, że pozwalają uzyskać o wiele większe prędkości przejazdu (rzędu 50-60m/min). Mają także mniejsze opory ruchu, ale za ta mają mniejszą obciążalność oraz sztywność. Prowadnice ślizgowe (zwane przez Kolegów stałymi) mają mniejszą dopuszczalną prędkość przejazdu (10-15m/min), ale są sztywniejsze i mogą przenosić większe siły. Dodatkowo trzeba je też porządnie smarować . DMG ma serię maszyn z prowadnicami ślizgowymi tylko DMU monoblock do nich nie należy
Pozdrawiam
@EDIT: max prędkości przejazdu w maszynach CNC jakie znalazłem to 80m/min.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2017, 12:41 przez Pneumokok, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 490
- Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
- Lokalizacja: Polska
nie wiedziałem jak fachowo one się nazywają- teraz już wiem kolega potwierdził generalnie to o czym mówiłemPneumokok pisze:Prowadnice ślizgowe (zwane przez Kolegów stałymi)
do PiotrBiga warto sprawdzić gdzie tak naprawdę jest ten luz który powoduję drgania (aby wiedzieć z czym jest problem) podczas frezowania głowicą.
ja takie tematy zawszę biorę na chłopski rozum... puść maszynę i zrób tak żeby głowica wpadła w wibrację i szukaj (w bezpieczny sposób) gdzie występuje luz. Można np. założyć czujnik na prowadnice i zobaczyć co się dzieję- choć z drugiej strony jak nowa maszyna to serwis jak du** od srania żeby takie problemy rozwiązać a nie samemu się męczyć
-
- Posty w temacie: 4
Jak można być operatorem maszyny nie rozumiejąc zasady jej działania????
Polecam oglądnąć materiał nt. NAPIĘCIA WSTĘPNEGO/ SZTYWNOŚCI łożysk liniowych:
https://youtu.be/2I44OT7c_MY?t=9m34s
Polecam oglądnąć materiał nt. NAPIĘCIA WSTĘPNEGO/ SZTYWNOŚCI łożysk liniowych:
https://youtu.be/2I44OT7c_MY?t=9m34s
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 218
- Rejestracja: 22 lis 2015, 13:02
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Witam ja jestem operatorem a nie konstruktorem maszyn. jest tyle różnych konstrukcji że szok i co nowa to niby lepsza . jest reklama że ta moja maszyna frezuje ap 4 mm frez D63 to chyba ma frezowac jak jest taka reklama a nie jak maszyna kupiona i serwis przyjeżdża to już ta maszyna tak ma. to co to nie jest oszustwo i robienie ludzi w chu.. i jakim by się mądrym nie było to i tak prędzej czy później wpadnie się w ich pułapki
Bigda
-
- Posty w temacie: 4
OK. To sprawdź przynajmniej w DTR czy w instrukcji obsługi czy jest regulacja napięcia prowadnic/ nakrętek śrub kulowych. Być może wystarczy podregulować maszynę bez najmniejszego ingerowania w jej konstrukcję.PiotrBigda pisze:Witam ja jestem operatorem a nie konstruktorem maszyn.
Kiedyś przyszedł do mnie ślusarz i chwycił za wrzeciono szlifierki i mówi: "jakie luzy!". W szlifierce był jaskółczy ogon z listwą i wystarczyło dokręcić śruby trzymające listwę by skasować ten luz. W używanych maszynach pojawia się problem nierównomiernego zużycia prowadnic i kasowanie luzu sprawia że w mniej wyrobionych miejscach maszyna zaczyna ciężej się przesuwać. W nowej maszynie prowadnice/ łoże nie są zużyte i wypadałoby sprawdzić czy nie da się skasować luzu.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 218
- Rejestracja: 22 lis 2015, 13:02
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Witam nie wiem czy jest regulacja ale jak by była to raczej serwis by to sprawdził a serwis przyjechał i bez żadnego sprawdzania tylko po podłączeniu komputera i zobaczył wykres drgań na osi X że skala się skończyła troszkę był w szoku ale po telefonie do glownej siedzibie zmienił zdanie i stwierdził że to jest normalne i na tym się skonczylo. A co do ingerencji mojej w maszynę to nic nie robię do póki maszyna jest na gwarancji
Bigda