Frez do wykonania wielowypustu
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 746
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Frez do wykonania wielowypustu
Nie święci garnki lepią, więc osobiście (do serii jednosztukowej, ew. dwu- ) zastosowałbym metodę, którą kilka razy stosowałem: wyszlifowałbym maszynowo-ręcznie z freza dwupiórowego kształtowy frezik; zgodność profilu sprawdzałbym "optycznie" pasując go podczas szlifowania do najmniej zużytych miejsc oryginalnego wielowypustu.
Potem podszlifować z ręki kąt przyłożenia (dremelopodobną szlifierką) i po zgrubnym wyfrezowaniu rowków dowolnym sposobem tym DIY frezikiem kształtowym wykończyć je małym wiórkiem (nakrapiając TEREBOR-em) i zrobić kształt na gotowo.
Nie twierdzę, że ta "metoda" odwzorowałby IDEALNIE kształt oryginału, ale z pewnością dałaby bardzo zbliżony - myślę, że nie gorszy niż "dokręcanie" po kilka minut
Potem podszlifować z ręki kąt przyłożenia (dremelopodobną szlifierką) i po zgrubnym wyfrezowaniu rowków dowolnym sposobem tym DIY frezikiem kształtowym wykończyć je małym wiórkiem (nakrapiając TEREBOR-em) i zrobić kształt na gotowo.
Nie twierdzę, że ta "metoda" odwzorowałby IDEALNIE kształt oryginału, ale z pewnością dałaby bardzo zbliżony - myślę, że nie gorszy niż "dokręcanie" po kilka minut
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 16187
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Frez do wykonania wielowypustu
Gorszy, gorszy Dokręcanie podałem tylko dla pedantów Różnica między zarysem zęba m=1 20 a 30 stopni jest praktycznie niezmierzalna i dokręcanie robione ewolwentą a nie piłowaniem z rączki nie może być gorsze To tylko kod napisany z raczki czy wygenerowany z Cama daje taką samą ścieżkę.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 746
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Frez do wykonania wielowypustu
OK, zgoda.
A więc dobrać frez modułowy modułem i numerem do oryginału, na prześwit... też tak kiedyś zrobiłem w przypadku jakiegoś "nieistniejącego" zarysu zęba, kiedy dorabiałem znajomemu metalowe kółka zębate do głowicy chińskiego SIEG X-2, w miejsce połamanych poliamidowych(!). Z pomiarów wychodził mi jakiś moduł i numer, ale wyznaczony frez zupełnie nie pasował do oryginalnego zarysu; dobrałem na "pasówkę".
Ale to pod warunkiem, że na tym przedmiotowym wielowypuście jest zarys ewolwentowy - ale i tak ogólnie warto poprzymierzać frezy modułowe, może któryś będzie pasował?
A więc dobrać frez modułowy modułem i numerem do oryginału, na prześwit... też tak kiedyś zrobiłem w przypadku jakiegoś "nieistniejącego" zarysu zęba, kiedy dorabiałem znajomemu metalowe kółka zębate do głowicy chińskiego SIEG X-2, w miejsce połamanych poliamidowych(!). Z pomiarów wychodził mi jakiś moduł i numer, ale wyznaczony frez zupełnie nie pasował do oryginalnego zarysu; dobrałem na "pasówkę".
Ale to pod warunkiem, że na tym przedmiotowym wielowypuście jest zarys ewolwentowy - ale i tak ogólnie warto poprzymierzać frezy modułowe, może któryś będzie pasował?
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7517
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Frez do wykonania wielowypustu
Ze zdjęcia nie da sie poprawnie odczytać, ale z doświadczenia jestem na 99 % pewien że ten akurat ma 30 stopni.kamar pisze:Jezeli kol. Impuls nie oszukuje i tam rzeczywiście jest kąt przyporu 30 stopni (czemu akurat ?)
kamar pisze:Różnica między zarysem zęba m=1 20 a 30 stopni jest praktycznie niezmierzalna
Przy małych moze i tak, ale tam będzie w okolicy 2 wiec różnica będzie spora. A im większy moduł tym większa będzie różnica.
Czasem spotykałem takie kombinacje że np. zeszlifowywano wierzch freza i było w miarę ok, ale to kombinacje.
pavyan pisze: też tak kiedyś zrobiłem w przypadku jakiegoś "nieistniejącego" zarysu zęba,
Są i takie , chyba własnie najwiecej jest takich w kołach odlewanych z tworzyw sztucznych. .
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 16187
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Frez do wykonania wielowypustu
Doświadczenia w tym nie mam, nawet mogę uwierzyć. Pytałem tylko dlaczego tak ?
Żeby narzędzia były trudniej dostępne ? Bo chyba nie względy wytrzymałościowe.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7517
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Frez do wykonania wielowypustu
kamar pisze:Bo chyba nie względy wytrzymałościowe.
W teorii jakieś tam plusy są, bo ząb może być niższy przy większej bocznej powierzchni, co da możliwość grubszego rdzenia w wałku przy tej samej średnicy. Choć osobiście nie przepadam za nimi bo są dość upierdliwe jak się robi tuleje do nich i daje do hartowni to trzeba czasem "trafić" w odpowiedni luz aby nie była za lużna a jednocześnie po obróbce w piecu chciała wejść. Cokolwiek więcej luzu i klekocze. Z tymi o zębach prostych jest jakoś łatwiej, zrobię 0.1mm luzu i jest lux.
Re: Frez do wykonania wielowypustu
Znowu się podpinam żeby nie tworzyć tematów bo i pytanie podobne ale ....... o wykonanie wielowypustu w otworze.
Wykoncypowałem sobie żeby to wykonać głowicą dłutującą i zamocować detal na stole obrotowym. Czy słusznie?
Pomyślałem że można to wykonać takim dłutakiem...
ale jak dobrać moduł czy inaczej mówiąc wielkość narzędzia?
Tutaj otwór po szczytach mierzony ma 36mm.
Doradźcie coś.
Wykoncypowałem sobie żeby to wykonać głowicą dłutującą i zamocować detal na stole obrotowym. Czy słusznie?
Pomyślałem że można to wykonać takim dłutakiem...
ale jak dobrać moduł czy inaczej mówiąc wielkość narzędzia?
Tutaj otwór po szczytach mierzony ma 36mm.
Doradźcie coś.