W sąsiednim temacie pojawiły się sugestie że jak się nie zna angielskiego to on jest do du** i szkoda sobie głowę zawracać. Taki Himilsbach.
QQ1
Efekt przecietnego ustawienia. Część impulsów bez zapłonu, część zapalona stosunkowo szybko, pojedyncze wyładowania łukowe, brak zwarć.Wykorzystanie ładunku na oko 60% czyli drążenie bezpieczne bez sensacyjnej wydajnosci.
QQ2
Zachowawcze ustawienia głównie ograniczeniem prędkości kroków ( moja ma silniki krokowe). Resztkowe łuki na smieciach - mozliwe ze płuczka za gęsta.
QQ3
najbardziej wydajne drążenie - wszystko zapalone choć na granicy wyładowań łukowych. Ale te rozrzucone są na całej długości drutu i szansa na zerwanie raczej niewielka.
Niemniej powinno się zminejszyć posuw - albo zwiekszyć czułość integratora ( czy cokolwiek co tam ma sterować krokiem)
Te oscylogramy zdjete są z drążenia 1.2311 o grubości 60mm przy napieciu 90V i zapłonie indukcyjnym z impulsem prądowym 12A, f=1kHz, kw=10%, prędkość faktyczna 1,2mmm/min, płuczka = mydło + ES12 na oko, konsystencja kurzego białka.
A teraz drodzy literaci można ćwiczyć ten angielski.