cięcie wodą....

Dyskusje dotyczące przecinarek wodnych

Aleksander08
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 06 sty 2011, 16:46
Lokalizacja: Opole

#181

Post napisał: Aleksander08 » 07 sty 2011, 21:29

Dzięki za informacje... My jednak wybieramy kolejnego MAXIEMA. Nie wiem jaki model, to szef zdecyduje. Produkcja nam ruszyła od kiedy mamy waterjeta w firmie ;). Kimla odpada - pisałem o tym wcześniej. Szef stwierdził, że jednak bardziej ufa MADE IN USA niż Czechom ;) Jego decyzja. Pozdrawiam.



Tagi:

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#182

Post napisał: cnccad » 07 sty 2011, 23:33

szefa wybór.
maszyny ze stanów nie są złe ... ja swoje konstrukcje w niektórych rozwiązaniach też bazuję na ich rozwiązaniach.
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.


www.kimla.pl
Posty w temacie: 17

#183

Post napisał: www.kimla.pl » 08 sty 2011, 00:54

Szanowny Kolego Aleksander,

Jedyna maszyna waterjet Kimla, która była sprzedana do Opola pracuje u klienta i ma się dobrze. Klient jest bardzo zadowolony i na pewno nie myśli o pozbyciu się swojej maszyny na którą ma kolejkę zamówień.

Nie przytoczyłeś żadnego merytorycznego powodu dla którego ktokolwiek miałby zmieniać maszynę na inną.

Myślę że nie mogąc sobie poradzić z rosnącą popularnością maszyn Kimla próbujesz stosować czarny PR będąc tak na prawdę sprzedawcą maszyn OMAX i MAXIEM.

Jeśli nie to podaj proszę numer seryjny swojej maszyny.
Tylko nie pisz, że nie masz numeru bo sprzedana, jest na fakturze, ale pewnie księgowa ci nie pokaże :)

Szanowny Kolego Cnacad nie jestem pewien, o którym kliencie piszesz, ale jeśli to ten o którym myślę to jedyny znany mi powód dla którego zdecydował się na inna to to że mu się klawiatura nie podobała.

Co do porównania maszyn Kimla z maszynami MAXIEM to by mi wieczoru zabrakło aby wypisać wszystkie różnice.

Ale w dużym skrócie.

Napędy:
Maxiem: silniki krokowe
Kimla: serwonapędy cyfrowe AC

Prowadnice:
Maxiem: rolki toczące się po niczym nie osłoniętych wałkach
Kimla: osłonięte prowadnice liniowe toczne z napięciem wstępnym

Brama:
Maxiem: aluminiowy profil
Kimla: Stalowa monolityczna brama z wewnętrznym użebrowaniem

Szybkie podnoszenie lustra wody:
Maxiem: brak
Kimla: standard

Wanna:
Maxiem: jednowarstwowa
Kimla : bardzo sztywna konstrukcja komorowa

Pompa:
Maxiem: Droga w utrzymaniu pmpa korbowodowa , 3450 bar, 3,2l/min 30HP
Kimla: Pompa wzmacniaczowa Accustream 50HP 4100bar, 4.16 l/min

Możliwość regulacji ścierniwa:
Maxiem: brak
Kimla: w standardzie

Prędkości maksymalne:
Maxiem 9m/min
Kimla 54m/min

Dane maszyn Maxiem zebrałem na podstawie własnych obserwacji, jeśli się coś nie zgadza proszę o sprostowanie.

W maszynach Maxiem absolutnym priorytetem jest minimalizacja kosztów wykonania. W standardzie nawet nie ma zbiornika na ścierniwo tylko operator musi z garnuszkiem przy maszynie stać i co 5 minut dosypywać. Stosowania silników krokowych w maszynie za kilkaset tys zł nie skomentuję.

Generalnie problem polega na tym, że dystrybutor tych maszyn kupuje je pewnie za połowę ceny ponieważ w stanach ta maszyna jest tańsza niż niejedna chińska w Polsce i kosztuje połowę tego co oferuje dystrybutor u nas. Maszyna przez to że ktoś sobie marżę 100% na niej ustalił na wartości nie zyskała. Ona jest warta tyle, za ile ją producent sprzedał. A klient powinien odróżniać ceny u producenta i u dystrybutora pod kątem wartości maszyny a nie jej ceny. Kiepskie napędy plus malutka pompka daje wydajności mniej niż mizerne, a jak dodamy koszty utrzymania pompy to się już w ogóle nieciekawie robi. No ale made in USA - to rozumiem najważniejsze. U nas może być kiszka, ale amerykańska, tyle tylko, że to oni się za naszą kiełbasą zabijają.


Fotka ze strony Maxiem
Obrazek

Przyspieszenia tej maszymy to są bardzo niskie, w maszynach Kimla ok. 10 x większe.
Maszyna tnie tak wolno, że nawet nie widać ruchu a to tylko alu 30mm



Ze względu na niską prędkość pracy ilość zużytego garnetu jest najistotniejszym kosztem, a jeśli tego garnetu do wycięcia danego detalu zużyjemy np. 2 razy więcej to całe to cięcie z ekonomicznego punktu widzenia traci sens.

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#184

Post napisał: cnccad » 08 sty 2011, 08:39

Nie skomentuję tego w szczegółach ... nie warto.
Najlepiej powiedzieć że nie był i wówczas wszyscy kłamią.
Nadmienię tylko tyle że spotkali się z wyjątkową arogancją z Twojej strony i innymi dodatkami nie szczególni przyjemnymi.
Po prostu odechciało im się dalszych rozmów. Zwiedzili firmę i wyszli.

Ale to jest Twoja sprawa jak podchodzisz do klientów. Mnie nic do tego.
Kiedyś przylizusy napisali że dałeś komuś "bana" . Nie , to nie "ban" .... to coś zupełnie innego.
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16216
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#185

Post napisał: kamar » 08 sty 2011, 14:36

www.kimla.pl pisze: powód dla którego zdecydował się na inna to to że mu się klawiatura nie podobała
Dobry klient :) a do koloru nie miał zastrzeżeń ?

Co do postów Kol. Aleksandra to faktycznie pachną nieszczególnie.


www.kimla.pl
Posty w temacie: 17

#186

Post napisał: www.kimla.pl » 09 sty 2011, 09:55

Szanowni Koledzy,

Ja z ta klawiaturą nie żartuję. Nasz przedstawiciel przekazał mi, że klient zdecydował się na inną maszynę ponieważ mu się nie podobała nasza klawiatura. Na pytanie jakie jeszcze czynniki wpłynęły na jego decyzje nie potrafił udzielić odpowiedzi.

Ale ta sytuacja dała mi do myślenia, może rzeczywiście coś z tymi klawiaturami nie tak, więc zacząłem szukać klawiatur przemysłowych. Zamówiliśmy pancerną klawiaturę przemysłową i zainstalowaliśmy w pulpicie sterowniczym kolejnej maszyny. Okazała się tak niewygodna w użyciu, że nawet jej właściciel później zwrócił na to uwagę. Wróciliśmy do poprzednich klawiatur.

Wszystko wskazuje na to, że klient nie chciał podać prawdziwych powodów i wymyślił sobie tą klawiaturę. Trudno, decyzję klienta trzeba uszanować, jakakolwiek by nie była.
Co do arogancji to chyba komuś się coś pomyliło, ponieważ nasza firma każdego klienta traktuje z należytym szacunkiem, nawet takiego który nic nie kupi. Natomiast nie można tego powiedzieć o jednym ze sprzedawców maszyn Szweckich, który ma w zwyczaju po nieudanej transakcji dzwonić do klienta i sugerować mu że nie jest wart ich maszyn jeśli zdecydował się na inną.

Morał z tego taki, że elastyczność w spełnianiu potrzeb i zachcianek klienta powinna być ograniczona do pewnego stopnia zdrowym rozsądkiem.

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#187

Post napisał: cnccad » 09 sty 2011, 11:51

nikomu się nic nie pomyliło z arogancja ... nawet dałeś to odczuć kilka razy na swoich postach.
W chwili kiedy ludzie się Ciebie Kolego KIMLA pytali a pytania były nie wygodne to dawałeś odpowiedzi bardzo nie przyjemne gdzie lizusy to nazywają "ban".
Klient , jeżeli sie o cos pyta ale nie do końca umie sie wypowiedzieć lub przekazać swoja informację , nie odpowiada się mu tekstem "jak pan nie wie to proszę sie nie odzywać".
Wejście do firmy ... i puszczanie filmów ... to jest kolejne zagranie. Po prostu od wejścia klienta na teren zakładu nie chce sie nam z nim rozmawiać a odpowiedzi są w stylu odpowiadam bo muszę.
Tego nie wymyślam ... bo to są odpowiedzi klientów którzy mieli zamiar kupić maszynę ...ba dwie maszyny u Ciebie , gdy nawet ja im kiedyś Ciebie poleciłem.
Takie teksty z "banem" są gdzieś na forum ... bo jak przeczytałem jeden z komentarzy lizusa to sie po prostu roześmiałem co potrafią ludzie z siebie zrobić.
Oto cała prawda.
Ja osobiście nie mam nic do nikogo , ale szacunek do pytających klientów i nawet tych ludzi co siedzą na foru trzeba mieć i to szacunek naturalny. Nie każdy wszystko wie i wszystko potrafi.
Ty kolego w większości przypadków traktujesz to forum jako reklamę swojej firemki.
OK.
Ale traktuj również to forum jako punkt niesienia pomocy , wsparcia technicznego. To nie jest forum komercyjne.
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.


www.kimla.pl
Posty w temacie: 17

#188

Post napisał: www.kimla.pl » 09 sty 2011, 13:37

Szanowny Kolego Cnccad,

Chyba jednak koledze coś się pomyliło, ponieważ każdy klient, który opuszcza naszą firmę jedynie na co może narzekać to na nadmiar informacji. Każde spotkanie z klientem trwa kilka godzin i jest omawiany szczegółowo absolutnie każdy temat związany z naszymi maszynami.
Czasami się zdarza że klienci po prostu nie wiedzą o co pytać, więc najpierw należy przeprowadzić dokładną analizę co klient chce robić i dopiero wówczas proponować konkretne rozwiązanie technologiczne, maszynę i wyposażenie.

Do czego chcesz porównywać nasze maszyny i obsługę? Do sprzedawcy czeskich waterjetów, który przez 3 godziny latał z telefonem przy uchu wokoło maszyny której nie potrafił nawet uruchomić? Zniechęceni klienci w końcu nie wytrzymali i sobie pojechali, kupili waterjet Kimla.
A może do sprzedawców maszyn amerykańskich, którzy potrzebują 2-3 tygodnie na złożenie (zbudowanie) maszyny u klienta i z powodu nie radzenia sobie często potrzebują przyjazdu serwisu fabrycznego?

I na koniec, czy Szanowny Kolega ma jakąś obsesję na moim punkcie?
Co chwilę mój post jest przez Szanownego Kolegę komentowany -najczęściej niemerytorycznie.
Ja Szanownego Kolegi nie pytany nie zaczepiam, więc z jakiego powodu Kolega mnie atakuje?
Jeśli chce kolega merytorycznej dyskusji, to proszę zadać konkretne pytanie dotyczące konkretnej maszyny, lub konkretnego zagadnienia technicznego, na pewno rzetelnie odpowiem.

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#189

Post napisał: cnccad » 09 sty 2011, 14:49

prawda zabolała :?: :?: :?:
no cóż ...
pytania zadawałem wielokrotnie i były nie wygodne prawdopodobnie a odpowiedzi nie dostałem.
ja kolegi nie atakuje , nie mam powodu.
Ale też nie lubię szybkich zmian zdania bo to podważa wiarygodność.

prosty przykład ... tu kolega pisze że sprzedał tylko jednego WJ a za chwilę ze się kolejka ustawia , albo że ktoś nie potrafi czegoś uruchomić i została sprzedana Twoja maszyna.
To w końcu …
Ile tych maszyn było sprzedane :?: Bo nie sposób sie doliczyć :!: ( ze względu na tajemnicę handlową nie namawiam do ujawnienia danych )
A oczywiście u kolegi w firmie wszystko gra. Ale jeżeli tak jest to gratuluję.
Ja jestem zwolennikiem Polskiego produktu , takiego jak Kolega produkuje i zdania nie zmienię.
Ale też trzeba się umieć przyznać do błędów ...
A obsesja ... hm ... nie , nie mam ale mam za to prawo do swojej opinii i wyrażenia swojego zdania. A że staje się to nie wygodne to proszę postawić się w odwrotnej sytuacji.

Gratulacje dla dobrych rozwiązań maszyn i Polskiego produktu.


Tak po za tym ...

Czy ja się źle wyraziłem o Twoich konstrukcjach maszyn Kolego :?: Wręcz przeciwnie.
Czy ja się źle wyraziłem o Tobie kolego KIMLA :?:

więc nie widzę tu żadnego ataku a opinie są , jakie są. Tego się nie da zmienić. A w innych postach nawet Twoi klienci to opisali jak dawałeś im "bana" :wink:
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16216
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#190

Post napisał: kamar » 09 sty 2011, 15:31

Szanowny Kolego Cnccad, Szanowny Kolego ww.Kimla.pl

Mam propozycje:
z Mysłowic do Częstochowy jest rzut beretem. Wyszukajcie w pół drogi kawałek ubitej ziemi i dajcie sobie po razie ....albo wypijcie po piwie. Wejdźcie w ten Nowy Rok przyjaźni i optymistyczni. Kolega Kimla niech dalej sprzedaje i reklamuje (dobrze że wreszcie oficjalnie),
Kolega Cnccad niech dalej serwisuje i sprzedaje swoje - ABYŚMY ZDROWI BYLI !!!!

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Wycinarka Wodna / Water Jet”