Budowa "dziurawca" CNC

Budowa tokarki SAM CNC z dużym przelotem

Dyskusje dotyczące budowy amatorskich tokarek CNC lub modernizacji maszyn konwencjonalnych.

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 16221
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Budowa "dziurawca" CNC

#11

Post napisał: kamar » 23 lip 2019, 20:55

prm_ex pisze:
23 lip 2019, 19:15

Czyli nie tak jak na szkicu, a wózki na plecach i prowadnice przykręcone pod poprzecznym?
Dlaczego nie mam wyboru?
Żadne wózki na plecach !! Dopiero byłby śmietnik.
Nie masz wybory bo zrobienie suportu np. na jaskółkach bez zaplecza maszynowego czyni zabieg jeszcze bardziej .... nieopłacalny :)
Rozstawienie tych szyn na maksa wcale sztywności nie poprawi. A co z napędem wrzeciona ? Bezpośrednio z falownika ?
Uchwyt 315 na wysokich obrotach ?




Autor tematu
prm_ex
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 25
Posty: 78
Rejestracja: 28 lip 2015, 15:55
Lokalizacja: Poznań

Re: Budowa "dziurawca" CNC

#12

Post napisał: prm_ex » 23 lip 2019, 21:42

No to jednak źle zrozumiałem uff.
O jaskółkach nie myślałem ani przez sekundę stąd nie złapałem tego "nie masz wyjścia".
Z falownika. Robienie przekładni odpada.
Wiem, latającej 315 po warsztacie nie chcę. Wiem że rozkręcić tego za szybko przy tej maszynie (masa) nie mogę.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Budowa "dziurawca" CNC

#13

Post napisał: IMPULS3 » 23 lip 2019, 22:23

kamar pisze:ale spawać łoże ?
Myślałem, że to tylko za Wisłą :)

Kraj się rozwija to i zakłady produkcyjne obrabiarek powstają na zachodniej części krainy. :)
prm_ex pisze:Ma obrabiać głównie aluminium. Najczęściej rury. Jako że jak pisałem hobbystycznie, a nie seryjnie, zarobkowo to i na czasie mi strasznie nie zależy i dużym wiórem jechać nie muszę jeśli wyszłoby za mało sztywno. Myślę że małym wiórkiem stal też dam radę.


No to trochę mi ulżyło. Bo już myślalem ze będzie to do jakiś cieżkich gabarytów co nie znaczy ze kilka spraw bym tam zmienił. :)
Niepotrzebnie zasłoniłeś spadanie wiórów w dół. Teraz będą Ci się mieliły przez jeżdzacy suport a przy okazji bedziesz miał wiecznie zabrudzona śrube od osi Z.
Samo łoże też sztywnością nie będzie grzeszyło. A najgorsze ze i masy tam jest tyle co nic. Zobaczysz co się bedzie działo jak zamocujesz coś lekko krzywego. :) .Nie dość ze zrobiłeś je szerokie to w pionie już jest słabo. ono jest wiotkie przy takim układzie zwłaszcza ze bardzo słaby jest środek. Daj choć kilka jakiś ceówek w poprzek od spodu.
Co do blach 20mm na suport to powinny wystarczyć w tym przypadku. Śruby od wielkiej bidy też, choć ja już się raczej wyleczyłem ze śruby fi 25 na osi Z szczególnie jak ma się dużo wiercenia większymi wiertłami.
Odnośnie uchwytu to może lepiej założyć 250? Spokojnie go roztoczysz do 90mm a przynajmniej masa jest mniejsza. Ja bym się bał wsadzac na taką szwową rurę tak duży uchwyt. Jesteś kamikadze. :)
Co do wrzeciennika to zakołkuj tę tyną blachę, bo same śruby nie gwarantują że się gdzieś przy jakims dzwonie nie przemieści. I zrób odpowietrznik, bo jak zacznie się wrzeciennik rozgrzewać to ciśnienie musi gdzieś ujść. Inaczej będzie Ci sadzić wszelkimi możliwymi szczelinami i bedziesz miał wiecznie zasyfioną maszynę.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 16221
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Budowa "dziurawca" CNC

#14

Post napisał: kamar » 24 lip 2019, 08:36

prm_ex pisze:
23 lip 2019, 21:42
Z falownika. Robienie przekładni odpada.
To dopiero czarno widzę :) Ale może zobaczymy :)
Jak nie zrobisz chociaż pasowe dwa stopnie to na maszynkę będziesz mógł tylko popatrzeć.
Zejście do jako tako roboczych obrotów na falowniku straci moment.


Autor tematu
prm_ex
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 25
Posty: 78
Rejestracja: 28 lip 2015, 15:55
Lokalizacja: Poznań

Re: Budowa "dziurawca" CNC

#15

Post napisał: prm_ex » 24 lip 2019, 09:00

IMPULS3 pisze:Niepotrzebnie zasłoniłeś spadanie wiórów w dół. Teraz będą Ci się mieliły przez jeżdzacy suport a przy okazji bedziesz miał wiecznie zabrudzona śrube od osi Z.
Chyba nie bardzo rozumiem. Mówisz o bocznych teownikach że na stojąco a nie na leżąco? Jeśli tak to o wiórach aż tak nie myślałem, ale o uginaniu. Sam wspomniałeś za chwilę, że przy tej wysokości łoża widzisz to słabo. Wszystkie leżące teowniki byłyby jeszcze słabsze. Tym tokiem podążałem.
.
IMPULS3 pisze:zwłaszcza ze bardzo słaby jest środek. Daj choć kilka jakiś ceówek w poprszek od spodu.

4-te zdjęcie pierwszego posta pokazuje że z myślą o tym wspawałem zastrzały. Choć po czasie trochę żałowałem że nie położyłem ich również skośnie w pionie (coś jak przekątna sześcianu).
Na śrubę planuję osłonę.
.
IMPULS3 pisze:może lepiej założyć 250?

Sęk w tym, że bardzo mi zależy właśnie na setce, stąd taki początek projektu i stąd taki uchwyt.
Środkowe śruby są wkręcone w wywiercone i przegwintowane (łącznie z blachą) otwory już po znalezieniu osiowości.
Mówisz że jeszcze więcej kołkować?
Odpowietrznik będzie, tak samo jak poziomowskaz oleju.
.
kamar pisze:
24 lip 2019, 08:36
prm_ex pisze:
23 lip 2019, 21:42
Z falownika. Robienie przekładni odpada.
To dopiero czarno widzę :) Ale może zobaczymy :)
Jak nie zrobisz chociaż pasowe dwa stopnie to na maszynkę będziesz mógł tylko popatrzeć.
Zejście do jako tako roboczych obrotów na falowniku straci moment.
Nie dodałem wcześniej informacji, że na kołach pasowych mam 1:2
Zatem teoretyczne obroty max to 700 - nie będę tyle kręcił i tak.
A i momentu więcej przez to bo wiedziałem o tym, że na falowniku moc będę tracił.
(Jak by co silnik mam 3kw)
.
Wracając do śrub i suportu wnioskuję, że z uwagi na gabaryty w X ta 1605 ujdzie, a w Z od strasznej bidy 2505 ale lepiej 3205.
No to trzeba się zacząć rozglądać.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Budowa "dziurawca" CNC

#16

Post napisał: IMPULS3 » 24 lip 2019, 11:06

prm_ex pisze: IMPULS3 pisze:
Niepotrzebnie zasłoniłeś spadanie wiórów w dół. Teraz będą Ci się mieliły przez jeżdzacy suport a przy okazji bedziesz miał wiecznie zabrudzona śrube od osi Z.

Chyba nie bardzo rozumiem. Mówisz o bocznych teownikach że na stojąco a nie na leżąco?

Nie o bocznych, o tym gdzie planujesz dać śrubę zetki. W tej chwili wydaje Ci się ze będzie ok, ale jak zaczniesz toczyć to szybko bedzie to miejsce sie zapełniać wiórami i zamiast skupić sie na robocie to będziesz usuwał wiórki. :)
I jeszzcze jedno, nie wiem czy na stałe czy tylko obecnie tak masz ale śruby mocujące wrzeciennik daj naprawdę solidniejsze niż te otworki co widzę. Tu nie ma żartów, przy tej masie rozpędzonego uchwytu to się musi trzymać mocno.
Przejrzyj sobie mój temat. Jest sporo mniejszy uchwyt (budowana była pod 200 a pracuje 250) a nie jest wcale jakoś zapasu sztywności na tych wózkach i tym ciężarze suportu. Choć jest ok.
budowa-tokarki-cnc-t41688.html

Dodane 2 minuty 18 sekundy:
prm_ex pisze:że z uwagi na gabaryty w X ta 1605 ujdzie,

Ze wgledu na gabaryt uchwytu daj większą, odległość śruby od osi wrzeciona będzie spora więc sporo szybciej będzie dostawała luzu taka delikatna śrubka. Tymbardziej ze to jedyna Twoja maszyna więc będziesz ją mordował do różnych prac. :)


Autor tematu
prm_ex
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 25
Posty: 78
Rejestracja: 28 lip 2015, 15:55
Lokalizacja: Poznań

Re: Budowa "dziurawca" CNC

#17

Post napisał: prm_ex » 24 lip 2019, 15:21

IMPULS3 pisze:śruby mocujące wrzeciennik daj naprawdę solidniejsze
Do tego etapu jeszcze daleko, ale mam tam 8 otworów chyba fi10 póki co. Będą powiększone ale będę jeszcze o tym myślał na jakie, tym bardziej, że może wykombinuję dodatkowo jakiś system do regulacji osiowości wrzeciona względem prowadnic. Tak więc to jeszcze przede mną. Teraz czas na suport.
.
IMPULS3 pisze:Przejrzyj sobie mój temat
Temat Twojej budowy i MIKI'ego to moje ulubione wątki na forum. Są dla mnie skarbnicą wiedzy ale też niektóre "rosmówki" bawią mnie bardzo mimo czytania ich któryś raz :)
Ale zawsze coś nowego wypatrzę. Dla przykładu teraz zwróciło moją uwagę Twoje łożyskowanie custom na suporcie. Widać niekonieczne jest użycie gotowych bloków, a i miejsca (wysokości) można sporo zaoszczędzić.

Dodane 45 minuty 20 sekundy:
btw - rura na wrzeciono zamawiana była bez szwa. Podejrzewam, że ze zdjęcia takie stwierdzenie bo faktycznie tak to wygląda. Wrócę z roboty polecę się przyjrzeć bo aż mnie zaciekawiło.


Znaki
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 229
Rejestracja: 19 sty 2019, 15:54

Re: Budowa "dziurawca" CNC

#18

Post napisał: Znaki » 24 lip 2019, 22:15

Śmiało, niech kolega idzie dzielnie z projektem. Parę uwag zawsze można znaleźć, ale to nie zmienia faktu że jest to niesamowite przedsięwzięcie i nie wielu się na nie decyduje :)
Chętnie pomogę z mini lathe i toczeniem, modelami 3d w f360, odlewaniem epoxygranitu, frezowaniem CNC w podstawowym zakresie, skrobaniem, programowaniem i podłączaniem falowników liteon :)


Autor tematu
prm_ex
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 25
Posty: 78
Rejestracja: 28 lip 2015, 15:55
Lokalizacja: Poznań

Re: Budowa "dziurawca" CNC

#19

Post napisał: prm_ex » 24 lip 2019, 22:32

Jasne. Czytałem wiele pokrewnych wątków i znam "możliwości" wypowiadających się :) założyłem też temat aby usłyszeć oprócz porad również kilka (oby nie kilkadziesiąt) cierpkich słów - i za nie również jestem i będę wdzięczny. Ciężko mi się za coś zabrać ale jak się zabiorę to ciężko mnie zniechęcić więc raczej tematu nie porzucę bo i nie widzę powodu ;) i za daleko to zaszło.
Bardzo bym chciał ale wiem, że to szybko nie pójdzie z różnych powodów. Chociaż kto wie jak już stanie suport na łożu to chyba najgorsze (z mojego punktu widzenia) będzie za mną. Będę w robociźnie prawie samowystarczalny, a to może sporo zmienić.
Znaki pisze:i nie wielu się na nie decyduje

:) daje do myślenia - nie wiem czy to zachęcające czy wręcz przeciwnie ;):D


Autor tematu
prm_ex
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 25
Posty: 78
Rejestracja: 28 lip 2015, 15:55
Lokalizacja: Poznań

Re: Budowa "dziurawca" CNC

#20

Post napisał: prm_ex » 06 sie 2019, 13:43

W trakcie rysowania suportów i po kupnie śrub kulowych chciałbym się Was podpytać o silniki, bo muszę się pomału rozglądać za silnikami i sterowaniem.
Celuje w normalne krokowce mimo, że hybrydy kuszą coraz niższą ceną. Ale pętli zamkniętej poza alarmem pewnie nie wykorzystam więc coś innego musiałoby mnie przekonać. Z tego co wiem to spadek momentu z rpm'ami też jest podobny więc pewnie zostanę przy krokowcach. ;)
Czy dobrze myślę, że dla X (2005x500) i Z (2505x1300) silniki odpowiednio 4,5 i 8 Nm byłyby wystarczające do nieseryjnej i lekkiej obróbki?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Amatorska Tokarka CNC”