Beton, sklejka, prowadnice THK HRW35, kolumnowa, 280x140x140

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#21

Post napisał: ursus_arctos » 21 wrz 2014, 14:54

Potencjalni winowajcy (z prawdopodobieństwami):
80% sterowanie
10% mocowanie nakrętki
10% mocowanie łożyska śruby.



Tagi:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#22

Post napisał: MlKl » 21 wrz 2014, 15:04

Mocowanie, ustępujące skokowo w zakresie dwóch milimetrów jest prawie nieprawdopodobne. Jakby był luz, to po prostu nastąpiłoby przesunięcie krawędzi o wartość luzu, ale sama krawędź byłaby prosta. A tu ewidentnie co jakiś czas następuje strata kroków. Obróbka raczej delkatna, więc przyczyny są natury elektronicznej.

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#23

Post napisał: ursus_arctos » 21 wrz 2014, 15:17

No, jeszcze może być sprzęgło. Miałem kiedyś taką jazdę, że sztywne sprzęgło (po prostu kawałek rurki) toczyło się po czopie śruby, zamiast trzymać - i zamieniło się w przekładnie, która mnożyła wymiar x1.02. Trochę się tego naszukałem - tyle, że za duży (ale powtarzalny) wymiar wykluczał gubienie kroków. Ostatecznie przykleiłem chorągiewkę na wale silnika i na srubie - jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że po przejechaniu 100mm się rozsuneły względem siebie!


Autor tematu
cube000
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 18
Posty: 199
Rejestracja: 18 gru 2010, 00:31
Lokalizacja: okolice wwa

#24

Post napisał: cube000 » 22 wrz 2014, 15:52

Nakrętka jest i była dobrze dokręcona - tam nie ma luzu.
Śrubę mam połączoną z silnikiem przekładnią pasową 1:1 i faktycznie mogło się koło na śrubie poluzować. Muszę to sprawdzić. Pomysł z chorągiewkami banalnie prosty, wykorzystam, dzięki.
Elektronikę starałem się zrobić dobrze. Kable do silników są ekranowane na zewnątrz i wewnątrz sterownika, ekran podłączony do masy w jednym punkcie (obudowa gniazda). Wszystkie masy też są połączone w jednym miejscu (gwiazda). Spróbuję jeszcze podkręcić prąd silników, bo o ile pamiętam, nie ustawiłem go na największy możliwy. Napiszę jakiś program aby stół pojeździł, bez obciążenia, po dziwnych ścieżkach i dojeżdżał do czujnika zegarowego w punkcie startu/końca. Może też coś mi to podpowie.


Autor tematu
cube000
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 18
Posty: 199
Rejestracja: 18 gru 2010, 00:31
Lokalizacja: okolice wwa

#25

Post napisał: cube000 » 21 paź 2014, 20:06

Oczywiście zrobiłem może z połowę tego, co planowałem w czasie od ostatniego posta. Jednak zdam krótką relację.
Elektroniki nie tknąłem. Zauważyłem że bliżej środka stołu żadne zjawiska niekorzystne nie występują, więc jakąś drobnicę sobie już frezuję.
Odebrałem od spawacza główną bryłę stolika pod frezarkę, kupiłem stal na wzmocnienia. Muszę teraz je trochę podszlifować aby się mieściły w wyznaczone miejsca i mogę przystąpić do spawania. Problemem jest tylko fakt że... nie umiem spawać. Mam trochę złomu do pouczenia się zanim dotknę stolika.
Powoli szykuję elementy na frezarkę v2, czyli dużo mniej drewna. Zrobiłem już mocowania silników, nowe "bloki łożyskowe", ale niestety z kątowników alu 3mm + oprawa łożyska z POM. Nie pamiętam czy już wspominałem, ale na oś Z też powędruje śruba kulowa. Oznacza to, ni mniej ni więcej, że muszę wymyślić już jakieś mocowania rolek na szczycie kolumny, które będą służyły do prowadzenia cięgna przeciwwagi. W charakterze przeciwwagi spróbuję najpierw zastosować sprężyny "rozciągowe", które od dawna leżą w szufladzie jako "przydasie". Jeśli sięnieprzydasię to będzie to jakiś odważnik na prowadnicy.
Aby nie było nudno, krótki filmik (głośno, nie mam żadnego softu do obrabiania filmów). Pogłębienie walcowe fi 16 z-10.5, ap 0.5mm.
[youtube][/youtube]

Czy ktoś miał styczność z lutem Alumweld? Zastanawiałem się czy by nie wlutować sobie żeber-wzmocnień we wspomnianych blokach łożyskowych...


incarsecurity
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 50
Rejestracja: 04 gru 2007, 14:58
Lokalizacja: z nikad

#26

Post napisał: incarsecurity » 03 lis 2014, 13:32

Jak ustawiłeś prostopadłość ceowników przed pospawaniem i jak to wyglądało potem po spawaniu?


Autor tematu
cube000
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 18
Posty: 199
Rejestracja: 18 gru 2010, 00:31
Lokalizacja: okolice wwa

#27

Post napisał: cube000 » 03 lis 2014, 15:29

Nie spawałem. Ale jak odbierałem od spawacza to były jeszcze przykręcone ściskami do jakiegoś szablonu/kopyta. Kątownik ślusarski w trzeciej klasie całkiem ładnie przylegał do obu płaszczyzn.


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#28

Post napisał: ezbig » 03 lis 2014, 23:33

cube000 pisze:Aby nie było nudno, krótki filmik (głośno, nie mam żadnego softu do obrabiania filmów). Pogłębienie walcowe fi 16 z-10.5, ap 0.5mm.
Mam wrażenie, że troszkę za wolny posuw.


Autor tematu
cube000
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 18
Posty: 199
Rejestracja: 18 gru 2010, 00:31
Lokalizacja: okolice wwa

#29

Post napisał: cube000 » 29 gru 2014, 19:11

Stan na teraz. Sterownik osi Y nadal szwankuje, podjąłem decyzję że zrobię kolejną płytkę. Po raz ostatni. Następne będą kupne. Silnik gubi kroki nawet odsprzęglony od osi. Sama oś porusza się bez oporów, śruba kulowa jest równolegle do prowadnicy. Próbowałem zmieniać przyspieszenia i prędkości w stepconfie, ale bez rezultatów. Tak, wiem, już dawno powinienem kupić ZELRPa.
Miałem robić przeciwwagę dla Zetki, ale okazuje się że pinola, mimo że parę kilo waży, nie zjeżdża w dół, więc chwilowo zaniechałem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jak ja już bym chciał to skończyć i wreszcie zacząć normalnie korzystać z maszyny...


ahabich
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 332
Rejestracja: 01 maja 2006, 18:29
Lokalizacja: wawa

#30

Post napisał: ahabich » 20 maja 2015, 23:17

Nie na "złość" ale odświeżę temat jednym pytaniem. Jak sprawuje się sama "rama" L frezarki? Czy kolega próbował mierzyć ewentualne wygięcia czujnikiem?
Czy geometria samej ramy L jakoś się rozjechała po czasie przez spawy lub tężejący beton?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”