Spawanie imadła żeliwnego
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 627
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 21:15
- Lokalizacja: rypin
Spawanie imadła żeliwnego
Witam szanownych Panów/Panie(jeżeli Takie są na forum)
Mam problem, gdyż posiadam takie stare małe imadełko mocowane śrubą do stołu. Jest żeliwne wielkości ok. 50mm. I jak raz mi się zaklinowało na stole to sie wkurzyłem i pierdzielnąłem młotkiem, no i na tym kabłąku mi trzasło... Chciałem je pospawać, tylko nie wiem którą metodę wybrać. Myślałem, żeby elektrodę er 146 esaba owinąć miedzianym drucikiem z jakiejś zwojnicy(drut fi. 1mm) i tak to sobie wyobrażam: Ukosuję krawędzie wokół pęknięcia, podgrzewam trochę palnikiem turbocylonowym na propan, bo tylko taki mam, i spawam po kawałku z jednej i z drugiej strony. Podnoszę maskę i opukuję troszkę imadło, żeby usunąć naprężenia, znowu podgrzewam i potem spawam tak aż objadę je do końca. Potem jak troszkę przestygnie to lekko podgrzewam. Nie wiem czy dobrze rozumuję i proszę o pomoc. Za każdą odpowiedź będę wdzięczny
Dziękuję i pozdrawiam Bartek
PS Jutro wstawię zdjęcia.
Mam problem, gdyż posiadam takie stare małe imadełko mocowane śrubą do stołu. Jest żeliwne wielkości ok. 50mm. I jak raz mi się zaklinowało na stole to sie wkurzyłem i pierdzielnąłem młotkiem, no i na tym kabłąku mi trzasło... Chciałem je pospawać, tylko nie wiem którą metodę wybrać. Myślałem, żeby elektrodę er 146 esaba owinąć miedzianym drucikiem z jakiejś zwojnicy(drut fi. 1mm) i tak to sobie wyobrażam: Ukosuję krawędzie wokół pęknięcia, podgrzewam trochę palnikiem turbocylonowym na propan, bo tylko taki mam, i spawam po kawałku z jednej i z drugiej strony. Podnoszę maskę i opukuję troszkę imadło, żeby usunąć naprężenia, znowu podgrzewam i potem spawam tak aż objadę je do końca. Potem jak troszkę przestygnie to lekko podgrzewam. Nie wiem czy dobrze rozumuję i proszę o pomoc. Za każdą odpowiedź będę wdzięczny
Dziękuję i pozdrawiam Bartek
PS Jutro wstawię zdjęcia.
Może POMÓGŁ Ci mój post?
Pozdrawiam spawacz21
Pozdrawiam spawacz21
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 869
- Rejestracja: 10 mar 2007, 19:43
- Lokalizacja: Rumia
Poszukaj elektrody zasadowej niklowej do żeliwa.Nie wiem jak teraz ale kiedyś miały żółtą końcówkę a otulina była jak grafit.Nie kombinuj z otulaniem miedzianym drutem.Krawędzie mocno ukosuj.Rozgrzej całość-nie tylko ukosy do ok 300-350stopni.Spawaj i ponownie grzej.Ideałem jest zakopać element w gorącym piasku by powoli ostygł.Jeśli masz piec to do gorącego pieca i powolne studzenie.Dokładnie w ten sposób uratowałem małe imadło.Teraz to już ponad piętnaście lat temu a nadal trzyma i jest wykorzystywane przez parę osób.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11544
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Nie wiem jakie ma kolega doświadczenie z takim wynalazkiem, ale ja spawałem w swoim życiu w ten sposób kilka sporych żeliwnych elementów i jak dotąd z dobrym skutkiem.Bbuli pisze:Nie kombinuj z otulaniem miedzianym drutem
No, oczywiście jeśli można zdobyć właściwe elektrody, a w obecnych czasach to nie taki problem, to lepiej z nich skorzystać. Ale jak się nie ma...
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1493
- Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
- Lokalizacja: lublin
Jak się nie ma takiej elektrody to spaw będzie słaby. Elektroda do spawania żeliwo-żeliwo bez podgrzewania dostępne w centrach spawalniczych. Ceny różne kupowałem po 12 zł szt. ale w innym po 6 zł . Spaw trzyma ładnie z był to konik małej tokarki. Przed spawaniem odtłuścić warto nie robią się kratery. Szczelinę ukosować warto.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 430
- Rejestracja: 13 lip 2011, 21:57
- Lokalizacja: Wrocław