Myślę, że tu może być też różnica pomiędzy serwem i krokowcem. Krokowiec nawet bez zasilania ma spory moment trzymającym serwo prawie zerowy.
Nawet jakbym tłumaczył pracownikowi, żeby delikatnie zamiatał wióry to i tak bym nie ufał, że nie obrócił detalu.
Jednym słowem spokojna głowa.
A autor może ma jeszcze inne wymagania. Poczekajmy