Bawi się ktoś VR?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 6105
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Re: Bawi się ktoś VR?
Na oculusa ceny to 10-30USD. No i najfajniejsze jest to, że to google autonomiczne
Nie trzeba ani konsoli, ani mocnego PC... Wszystko jest w googlach
q
Nie trzeba ani konsoli, ani mocnego PC... Wszystko jest w googlach
q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 6105
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Re: Bawi się ktoś VR?
Jest oczywiście spora ilość soft innych producentów: https://sidequestvr.com/
Sprawdzę gdy kupię odpowiedni kabelek USB...
Sprawdzę gdy kupię odpowiedni kabelek USB...
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 225
- Rejestracja: 16 mar 2019, 10:54
Re: Bawi się ktoś VR?
ale z oculusem jest problem że wymaga połączenia z FB. Co oznacza tyle że wszystko co robisz z goglami jest instant transferowane na biurko Zukerberga.
Czytałem że można podobno bez integracji z FB ale wtedy trzeba dopłacić 400-500USD i później co rok 180USD.
Czytałem że można podobno bez integracji z FB ale wtedy trzeba dopłacić 400-500USD i później co rok 180USD.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 6105
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Re: Bawi się ktoś VR?
Zakładasz puste konto, którym tylko się logujesz i koniec.
Jak dla mnie żaden to koszt czy zagrożenie, choć oczywiście irytujące...
Za to za 1600zł zabawy po pachy. Żadna gra na PC mnie tak nie wciągała.
Pomijając zupełnie inną jakość doznań graficznych...
q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 225
- Rejestracja: 16 mar 2019, 10:54
Re: Bawi się ktoś VR?
Zakładam że nawet jak założysz puste konto to i tak dokładnie wiedzą kto się loguje, bo sciągają od Ciebie wszystkie na które pozwala im umowa (a pozwala na wiele), co za tym idzie jak nie po IP to po innych danych wiedzą że Ty to Ty. Imie i nazwisko to raczej ostatnie informacje po których Cię identyfikują;)
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 6105
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Re: Bawi się ktoś VR?
Olaboga wiedzą, że to ja! I co teraz?
Wcześniej zapłaciłem kartą płatniczą z moimi danymi - jak to ukryć?
Jak ktoś potrafi zarobić na "danych" obejmujących to, że kupiłem google, kilka aplikacji
i codziennie spędzam godzinę na zabawie w machaniu rękami to ja mu zazdroszczę zdolności
i życzę dalszych sukcesów Tak, wiem - w googlach jest mikrofon. Mogą sobie gratis słuchać
jak sapię ćwicząc
q
Wcześniej zapłaciłem kartą płatniczą z moimi danymi - jak to ukryć?
Jak ktoś potrafi zarobić na "danych" obejmujących to, że kupiłem google, kilka aplikacji
i codziennie spędzam godzinę na zabawie w machaniu rękami to ja mu zazdroszczę zdolności
i życzę dalszych sukcesów Tak, wiem - w googlach jest mikrofon. Mogą sobie gratis słuchać
jak sapię ćwicząc
q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 225
- Rejestracja: 16 mar 2019, 10:54
Re: Bawi się ktoś VR?
No to jeśli Ci to nie przeszkadza to dlaczego zakładasz konto na FB na fikcyjne dane...oprawcafotografii pisze: ↑04 maja 2021, 09:02Olaboga wiedzą, że to ja! I co teraz?
Wcześniej zapłaciłem kartą płatniczą z moimi danymi - jak to ukryć?
Życzyć nie musisz bo Google i FB właśnie dokładnie na tym zarabiają i sukces już odniosłyoprawcafotografii pisze: ↑04 maja 2021, 09:02Jak ktoś potrafi zarobić na "danych" obejmujących to, że kupiłem google, kilka aplikacji
i codziennie spędzam godzinę na zabawie w machaniu rękami to ja mu zazdroszczę zdolności
i życzę dalszych sukcesów
pewnie sapanie to ich najmniej interesuje ale mikrofon zbiera nie tylko Twoje sapanie ale też głosy z otoczenia i pewnie słowa kluczowe istotne dla reklamodawców...w końcu po coś wymagają tej integracji z FBoprawcafotografii pisze: ↑04 maja 2021, 09:02Tak, wiem - w googlach jest mikrofon. Mogą sobie gratis słuchać
jak sapię ćwicząc
Teraz największą kasę zarabia się właśnie na danych, które największe firmy dostają za free od użytkownika. Od danych nie płaci się podatków i można je sprzedawać wielokrotnie. To że ktoś oddaje te informacje to jego indywidualna sprawa ale większość ludzi nie ma pojęcia co właściwie oddaje i że w tym co oddaje są nie tylko dane osobowe ale też dane wrażliwe i właściwie cała historia danej osoby.
Żeby nie było chętnie kupiłbym sobie takie gogle ale akurat mi mocno przeszkadza ta inwigilacja.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 6105
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Re: Bawi się ktoś VR?
Nie zakładam. Podpowiadałem co może zrobić ktoś, kto cierpi na paranoje
Googli Oculus można też używać bez konta na FB - wolny wybór
q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 225
- Rejestracja: 16 mar 2019, 10:54
Re: Bawi się ktoś VR?
Skoro jak sam potwierdziłeś w poprzednim poście, FB dokładnie wie kim jest użytkownik nawet jeśli ma założone fikcyjne konto to co daje Twoja podpowiedź tym co cierpią na paranoję...? Trochę to nielogiczne;)
Proszę nie traktuj moich wpisów jako zaczepnych ale niestety żarty żartami a rzeczywistość jest smutna
Proszę nie traktuj moich wpisów jako zaczepnych ale niestety żarty żartami a rzeczywistość jest smutna
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bawi się ktoś VR?
Kiedyś pracowałem przy projekcie związanym z VR (nie w "grafice" a w komunikacji sieciowej). Robiło wrażenie, choć wtedy była to bardzo droga impreza. Nie pamiętam ceny Oculusa, 4 tyś? Ale komputer do tego kosztował 2x tyle.
Męczyła mnie utrata ostrości na skutek lekkiej zmiany pozycji oculusa względem oka... A z niewielu rzeczy jakie tam testowałem. Przy filmach można było się zżygać bo wariował błędnik. Na aplikacjach symulujących naturę można było się poczuć jak w lesie (w dużych miastach istotne). A z gier to pamiętam jakiś tzw Tower defence. O tyle kozacki że miałeś jakby na stole biegające figury i stawiałeś wieżyczki. Nie mieliśmy kontrolerów. Ale i za pomocą myszki, wrażenia były świetne.
Męczyła mnie utrata ostrości na skutek lekkiej zmiany pozycji oculusa względem oka... A z niewielu rzeczy jakie tam testowałem. Przy filmach można było się zżygać bo wariował błędnik. Na aplikacjach symulujących naturę można było się poczuć jak w lesie (w dużych miastach istotne). A z gier to pamiętam jakiś tzw Tower defence. O tyle kozacki że miałeś jakby na stole biegające figury i stawiałeś wieżyczki. Nie mieliśmy kontrolerów. Ale i za pomocą myszki, wrażenia były świetne.