Przyznaje się bez bicia że miałem okazje i skorzystałem rok temu z kursu spawania metodą MAG jednak od tamtego czasu jeśli coś spawałem to tigiem drobne elementy i magiem również nic poważniejszego. W końcu uzyskałem jakiś poziom finansowy (czyli w końcu jestem na 0 ) i zamierzam wziąć się za pracę w zawodzie spawacza. Od razu przyznaje się że poświęcam dużo czasu przebywając w warsztacie i to mnie po prostu cieszy.
Niestety po roku czasu człowiek właściwie bez praktyki zapomniał wiele rzeczy i teraz staram się na własną rękę coś osiągnąć. Mam troche blach grubości 6mm i staram się wykonywać spoiny głównie w pionie (reszta wychodzi bez większych problemów). Zdaję sobie z tego sprawę, że zdjęcia niewiele pokażą, jeśli jednak ktoś mógłby mi zwrócić uwagę na błędy (a tych jest dużo) i ewentualnie coś poradzić, będę wdzięczny. Zamieszczę kilka zdjęć z dzisiejszych prób, i dodam że najgorsze czego nie mogę opanować to ułożenie lica spawając pionowo doczołowo. Reszta zresztą też niewiele lepsza...
pion pachwina:
![Obrazek](http://images39.fotosik.pl/2093/a8ff99ebe77396abgen.jpg)
![Obrazek](http://images41.fotosik.pl/2096/4475e0838543e6f2gen.jpg)
przetop doczołowo pion:
![Obrazek](http://images39.fotosik.pl/2093/55cebc8fb8a4ca4dgen.jpg)
i to co najgorsze, czyli próby stworzenia jakiegoś lica w pioniie:
![Obrazek](http://images50.fotosik.pl/2007/694d09f7804f07b5gen.jpg)
![Obrazek](http://images33.fotosik.pl/717/7f10e135cef1c9f2gen.jpg%20)