Prowadnice z płaskownika

Tu możemy porozmawiać na temat podstaw budowy amatorskich maszyn CNC

Autor tematu
vario
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 24
Rejestracja: 16 wrz 2012, 22:42
Lokalizacja: Lubelskie

Prowadnice z płaskownika

#1

Post napisał: vario » 12 lut 2013, 23:59

Witam
Zmierzam zbudować frezarkę wzorując się na momusCNC momusCNC
Prowadnice są z płaskowników zimnowalcowanych, chciałem zamienić na lepszy materiał.
Chcę wybrać jedną z tych stali: S355J2/18G2A lub C45
link
Albo stal narzędziową: NC11LV, NC6, NW1
link
Może macie inne pomysły.
Pozdrawiam



Tagi:


Scientist
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 4
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:39
Lokalizacja: Kraków

#2

Post napisał: Scientist » 24 lut 2013, 15:55

Jako materiałoznawca do tego zastosowania polecam stal NC11LV lub NC11.

Oba gatunki to stale narzędziowe do pracy na zimno, zawierające 12% chromu, o najwyższej twardości po obróbce cieplnej- większą mają tylko stale szybkotnące (HSS).

Po hartowaniu i niskim odpuszczeniu, mają twardość 60..63 HRC (bardzo dużo - stal nierdzewna hartowana: 50HRC, zwykłe konstrukcyjne po hartowaniu: do 40HRC, stal łożyskowa: 60HRC). Dodatkowo ze względu na ponad 11% Cr, teoretycznie powinny być -w przeciwieństwie do nnych "narzędziówek"- odporne na korozję atmosferyczną i ew. wodną [teoretycznie, bo w rękach nie miałem; na pewno sama z siebie łatwo nie skoroduje].

Dodatkową zaletą tych gatunków jest bardzo małe odkształcenie po hartowaniu, które zawsze jakieś tam występuje. W tym przypadku precyzja zostaje zachowana. W stanie handlowym (wyżarzonym) stale te mają twardość ok. 250HB, czyli jeszcze dają się skrawać wiórowo [najlepiej stalą kobaltową HSS-E, lub węglikami HM - wersja dla bogatszych i w maszynach bez luzów, bo np. frezy VHM są b.kruche]. Oczywiście, najlepiej je szlifować, zwłaszcza jeśli to mają być prowadnice.

Wadą tej stali jest mała udarność, ale chyba nie zamierzasz walić w to młotkiem...

Co do obróbki to już po wykonaniu prowadnic, zalecam rozgrzać je do ~1000st.C utrzymać jakieś 15-30min i zahartować w oleju lub gorącej wodzie. Po ostygnięciu dobrze jest je wymrozić w -20st.C /tzw. obróbka podzerowa - nie konieczna, ale może nieco zwiększyć pierwotną twardość po zahartowaniu/ musisz to zrobić zaraz po sotygnięciu do temp. pokojowej, bo inaczej nie zadziała. Ale NIE idź na skróty :!: - wrzucenie do lodu niemal gwarantuje pęknięcie elementu. Następnie musisz ogrzać je [nawet w piekarniku :grin: ] do 250st.C i utrzymać kilka godzin (2..3 powinno być OK) w celu eliminacji naprężeń, a na koniec ostudzić na powietrzu i ew. zmierzyć, doszlifować, wypolerować itp. Zapewni to twardość na poziomie 61..62 HRC i przyzwoitą udarność.

Załączam specyfikacje w PDFie. Powodzenia!

P.S. Można też użyć np. stali do nawęglania jak 40HM, robi się z niej koła zębate i kły tokarskie, ale jest mniej twarda i rdzewieje. Do what you want...
Załączniki
1.2080.pdf
NC11
(613.39 KiB) Pobrany 464 razy
1.2379.pdf
NC11LV
(614.45 KiB) Pobrany 466 razy


smieszek88
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 241
Rejestracja: 25 maja 2012, 10:52
Lokalizacja: łódź

#3

Post napisał: smieszek88 » 24 lut 2013, 19:22

NC11, NC11LV raczej stosuje się na stemple i matryce do tłoczników, wykrojników itp.

Na prowadnice boehler zaleca K720 (1.2842), ma znacznie lepszą odporność na ścieranie niż K110 (NC11LV) i K100 (NC11).

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „CNC podstawy”