Ostrzenie frezow czy warto?

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#11

Post napisał: CFA » 20 cze 2013, 20:47

zdzicho pisze:
CFA pisze: A co z jakością?
Fajne pytanie. Ty wiesz o kim on pisze?
Wiem doskonale. Nawet za dobrze.



Tagi:


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#12

Post napisał: IMPULS3 » 20 cze 2013, 21:28

tuxcnc pisze: Używam jednoostrzowych frezów, bo takie idzie naostrzyć nawet z ręki.
Ostrzę oczywiście tylko czoło, żeby ostrzyć na średnicy trzeba już mieć sprzęt innej klasy.
.
Nie zgodzę sie, własnie przy wieloostrzowych najtrudniej jest wyprowadzić czoło. boki freza to nic wielkiego, a z czola jest tyle różnych kącików że zrobić to poprawnie jest dość ciężko. Ja zawsze ostrzę trochę na skróty, z błędami, i niby idzie pionowo w dół ale to jednak nie fabryczne ostrzenie. :smile:

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#13

Post napisał: cnccad » 20 cze 2013, 21:37

ale kolega napisał o jednoostrzowym a nie wieloostrzowym.
I tu ma rację. Bez problemu się da wyprowadzić ładnie szlif
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#14

Post napisał: IMPULS3 » 20 cze 2013, 21:40

tuxcnc pisze: Frezy wielopiórowe można ostrzyć w podzielnicy, ustawiając jakiś zderzak tak, żeby nie dało się dosunąć więcej niż potrzeba.
Odkąd kupiłem LD-550, to stara TSA-16 robi praktycznie za ostrzałkę.
Jest trochę zdezelowana, to mi nie szkoda.
Ostrzę oczywiście tylko czoło, żeby ostrzyć na średnicy trzeba już mieć sprzęt innej klasy.

.
Nie tylko jednopiórowe, chyba że ja żle zrozumiałem. :smile:

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#15

Post napisał: cnccad » 20 cze 2013, 21:47

no tak ...ale tu pisze już o pracy w podzielnicy i z dorobieniem zderzaka.
i tu można już robić jakąś powtarzalność dla po szczególnych piór.
ale jedno piórowy to jest do opanowania z ręki.

A w poprzednim Twoim wątku było napisane jednoostrzowe , ze takie używa i ostrzy sobie.
Zresztą ... ja robię tak samo z jednoostrzowymi.
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#16

Post napisał: IMPULS3 » 20 cze 2013, 21:56

cnccad pisze:A w poprzednim Twoim wątku było napisane jednoostrzowe , ze takie używa i ostrzy sobie.
Moja pomyłka, choć nie zmienia to faktu że zrobić to profesjonalnie jest ciężko. I nic że jak mam coś z grubsza obskrobać to też czasem coś tam z reki podostrzę , ale jak ma być dobrze to zdecydowanie do wykończenia zakładam fabrycznie nowy. :smile: A jednopiórowych nie używam. :smile:

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#17

Post napisał: cnccad » 20 cze 2013, 22:09

ja czasami .... ale to naprawdę czasami ostrzę dwupiórowe z ręki.
i to róznie wychodzi.
Jak jest jakaś robota , to zakładam nowy i tyle.
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.


krywy
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 4
Posty: 20
Rejestracja: 08 sie 2012, 15:48
Lokalizacja: Radom

#18

Post napisał: krywy » 21 cze 2013, 07:17

Jeśli chodzi o jakość guehringa to nie widzę żadnych odchyłek od normy. Zaostrzone są ładnie, na kulach nie robią podcięć i robią z głową a nie obcinają każdy frez tyle samo. Jeśli jest jakieś wykruszenie na ściance bocznej o obcinają pod wykruszeniem. Kula jest kulą a trus torusem (zdarzało mi się że kula była trapezem a promień fazką). Frezy walcowo czołowe ostrzymy we własnym zakresie ścierniczkami diamentowymi.


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#19

Post napisał: CFA » 21 cze 2013, 08:24

krywy pisze:Jeśli chodzi o jakość guehringa to nie widzę żadnych odchyłek od normy. Zaostrzone są ładnie
Czyli nie macie odbioru jakościowego po ostrzeniu i jesteście na etapie: "robią tak, że nam nie przeszkadza". No i jeszcze co jest normą w zakładzie :-)


krywy
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 4
Posty: 20
Rejestracja: 08 sie 2012, 15:48
Lokalizacja: Radom

#20

Post napisał: krywy » 21 cze 2013, 09:50

Pewnie że można mierzyć frezy, tylko w przypadku dość nie wymiernej produkcji jednostkowej która jest specyfiką mojego zakładu nie ma to sensu. Doświadczony operator jest w stanie szybko ocenić freza w działaniu zamiast marnować czas na dokładne pomiary kątów. Wiadome jest jedno nie było firmy która by tak naostrzyła freza i później go pokryła żeby wytrzymał tyle co nowy frez. A przetestowałem ok 8 firm ostrzących. Jeśli liczysz na super jakość to pewnie trzeba oddawać fezy do producenta.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”