Mam delikatną maszynę do frezowania wosku gdzie są silniki 2Nm i jest na styk. Dlatego proponuję 4Nm. 3Nm to nie jest wcale dużo.daniel89 pisze:Dalej twierdzę , że przesadzasz z 4Nm, aluminium jest miękkim materiałem posuw nie jest szybki 5mm na śrubie to jest mała wartość. Z jakiej paki takie duże wartości dajesz , pobór prądu też wzrasta przy takim silniku, po co narażać się na dodatkowe koszty , jak Ty to obliczyłeś że aż 4Nm Ci wyszły ?
Gościu tutaj daje radę na 3Nm z trochę większym polu pracy i to stosując śrubę trapezową która ma większe straty w przełożeniu na pracę przez tarcie jej sprawność jest dużo mniejsza : .
Jeszcze raz powiedz mi czy każdemu radzisz brać silniki z tak dużym zapasem do czego ?? Przecież ja nie chcę stali frezować .
3Nm na trapezowej to na kulowej nie powinno dać radę 2.1Nm , może kto inny się wypowie bo jak ktoś jeszcze będzie uważał że 2.1Nm to za mało to kupię te 3Nm ale nie 4 no bez przesady.
A zarzucanie mi rozrzutności gdy proponuję 4Nm zamiast 3Nm to przesada. 4Nm a 3Nm to niewielka różnica. Silnik można dobrać źle o całe rzędy wielkości (setki procent). A pomiędzy 3Nm a 4Nm jest tylko 25% różnicy.
No i jeszcze jedno: pobór prądu nie wzrasta przy większym silniku. Wzrasta jedynie maksymalny prąd jaki się da wpuścić do takiego większego silnika (i wtedy dopiero wzrośnie pobór prądu, ale w zamian da lepsze parametry maszyny).
Ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby do większego silnika (niewiele większego, mówię o 4Nm vs. 3Nm) dawać taki sam prąd jak do mniejszego. Wtedy pobór prądu nie wzrasta. A przynajmniej jest zapas na wypadek jakby coś z maszyną się działo (jak by się okazało że opory ruchów są większe niż się przypuszczało) albo jakby się chciało zwiększyć jej parametry.
Jeszcze raz powtórzę: powierzchnia nie ma znaczenia i nic nie mówi na temat wymagań co do silników. Liczą się opory ruchu podczas obróbki, a te opory nie zwiększają się podczas zwiększania pola roboczego.daniel89 pisze:Widziałem konstrukcje na silnikach 3Nm przy wiekszej powierzchni i spokojnie frezowały aluminium.
Gościu tutaj daje radę na 3Nm z trochę większym polu pracy
Nie.daniel89 pisze:Napięcie zasilania sterowników to 42V , więc 4,2V taki silnik potrzebuję rozumiem tak ?
42V to nie jest napięcie zasilania sterownika. 42V to maksymalne napięcie zasilania sterownika nie powodujące jego uszkodzenia. I to napięcie musiało by być stabilizowane. A nigdy nie jest (nawet jak się do zasilania sterownika użyje stabilizowanej przetwornicy impulsowej, bo ona stabilizuje tylko swoje napięcie a nie napięcie jakie może przyjść zwrotnie z silników które hamują).
Napięciem zasilania sterownika będzie napięcie podane na sterownik, a zgodnie z tym co napisałem wyżej trzeba podać mniej niż max dla danego sterownika.
Powiedzmy 36V.
Ale to jeszcze nie znaczy że silnik ma być na 3.6V.
Silni ma mieć po prostu dużo mniej jak napięcie zasilania sterownika. Ale nie równo 10 razy mniej. Jest jakiś zakres, i jest on dość szeroki.
Ja przyjmuję od 10 do 20 razy. Średnio 15 razy.
A więc wyjdzie zakres od 1.8V do 3.6V.
Ale można nawet mniej jak ktoś nie wymaga dużej dynamiki pracy. Powiedzmy 8x.