Problemy z frezowaniem - luzy w osi Z?

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
bzk
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 6
Rejestracja: 28 kwie 2011, 23:04
Lokalizacja: Wrocław

Problemy z frezowaniem - luzy w osi Z?

#1

Post napisał: bzk » 02 lut 2013, 16:17

Cześć,

sprawa wygląda następująco - nagrałem dwa krótke filmiki prezentujące stan rzeczy.



Pierwszy: przedstawia frezowanie płaskownika aluminiowego, jest to typowy stop "marketowy" (podejrzewam PA6/PA13). Około 41s widać jak frez zjeżdża na bok zamiast skrawać, wtedy włączyłem STOP w maszynie. Parametry skrawania : frez HSS Fenes DIN844 przedłużany, 5mm średnicy 4 ostrza. Prędkość skrawania 157m/min (mniej nie moge - min obroty kress) posuw 400mm/min zagłębienie 0.5mm; fz=0.01. Dolfamex robi bliźniacze frezy - http://www.dolfamex.com.pl/produkt,936,pl.htm zdaje się, że parametry skrawania są ok. Obliczona siła skrawania 6N co daje ugięcie ok 0,02 mm na frezie o wysięgu 35 mm.



Drugi film przedstawia oś Z maltretowaną przedłużką do klucza - widać wyraźne luzy. To chyba nie był dobry pomysł, żeby do osi Z dawać wałek podparty... Przy niemal maksymalnym opuszczeniu osi (największe przełożenie dźwigni) przy przyłożeniu siły ok 4N powstaje ugięcie ok 9um.

Suma summarum przy takiej nędznej sztywności frez maksymalnie powinien się odgiąć o 30-40um a na filmie wyraźnie widać jak wręcz przeskakuje o ok 1 mm. Nie mam pojęcia czemu się tak dzieje. Wcześniej frezowałem w cyklu lewo -> przód -> prawo -> tył ( patrząc jak na filmie) - efekt był ten sam. Po zagłebieniu ok ale jak szło w lewo to się nie skrawało tylko następował "przeskok" i potem dalej szło powiedzmy normalnie. Przy każdym przejściu historia się powtarza. Wykluczam z tego powodu błąd sterowania. Niektóre elementy konstrukcyjne są ze sklejki - jest to prototyp, ale widać że luzy powstają w torze liniowym osi Z.

Jeżeli potrzeba inny film lub zdjęcie wyjaśniające sytuację to dajcie znać.

pozdrawiam
M.G
Ostatnio zmieniony 02 lut 2013, 17:38 przez bzk, łącznie zmieniany 1 raz.



Tagi:


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 6130
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

Re: Problemy z frezowaniem - luzy w osi Z?

#2

Post napisał: oprawcafotografii » 02 lut 2013, 17:03

Umiesc te filmy na YT, nikt nie bedzie sie bawil w sciaganie AVI na dysk.

q

Awatar użytkownika

AOLEK
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 376
Rejestracja: 17 lip 2011, 20:27
Lokalizacja: Świdnica

#3

Post napisał: AOLEK » 02 lut 2013, 17:29

Po obejżeniu 2 filmiku doszedłem do wniosku, że z osią Z lepszą kaszane odemnie odstawiłeś. :mrgreen: ... umnie w osi Z mam wałki niepodparte 20ski ale tak jak na filmiku2 to mi się niegiba no ale aluminium jeszcze niepróbowałem ciachac.
SPRZEDAM dwie nakrętki kulowe 20x5 więcej w dziale GIEŁDA !

Awatar użytkownika

pasierbo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2008, 23:24
Lokalizacja: Lublin

#4

Post napisał: pasierbo » 02 lut 2013, 17:58

Pierwszym filmem przekonales mnie zeby nigdy ale to nigdy nie stosowac tanich walkow podpartych z lozyskami chocby nie wiem jak grube byly. To jest jakis koszmar. lepsze prowadzenie to na rolkach ze zwyklych lozysk tocznych by uzyskal.
Natomiast przy frezowaniu plaskownika to wyraznie widac ze problem jest w zbyt dlugim frezie. Widać że odchyla go i dostaje drgań. Luzy na pewno tez maja wplyw ale sprobuj dać krotsze narzedzie i moze uda sie pofrezować.

Awatar użytkownika

Alvar4
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1360
Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
Lokalizacja: Okolice Łodzi

#5

Post napisał: Alvar4 » 02 lut 2013, 17:59

Jak dla mnie Z-ka buja się strasznie. Lepiej dać niepodparte 20-ki z łożyskami z możliwością kasowania luzów. Mam tak w swojej zabawce i jest sztywno. Sprawdź czy nie masz jakiegoś luzu na nakrętce lub na łożysku śruby napędowej. Ja u siebie miałem za luźną obudowę łożyska i przesuwało mi się to łożysko razem ze śrubą. I takie rzeczy wychodzą właśnie na aluminium albo na innych twardych materiałach. Trochę za dużo zbierasz za jednym przejściem, zagłębiaj frez na 0.2mm i podlej jakimś chłodziwem chociażby wodą bo krawędzie frezu zakleją CI się aluminium i zamiast ciąć będzie Ci się ślizgał po materiale i zacznie się grzać i stawiać większy opór dla maszyny. No i przestanie piszczeć przy okazji. Jak się boisz o stół frezarki po podłuż folię i woda nie narobi Ci szkód. Frez 5mm dla drewniaczka to już jest jakieś wyzwanie tym bardziej przy aluminium.
Obrazek


Autor tematu
bzk
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 6
Rejestracja: 28 kwie 2011, 23:04
Lokalizacja: Wrocław

#6

Post napisał: bzk » 02 lut 2013, 18:30

Generalnie cała rama jest z profili alu i na prowadnicach rexrtoha tylko ta nieszczęsna Z jest chińska. Krzyż, stół i płyta osi Z są ze sklejki, reszta jak wspominałem. Na nakrętce występuje jedynie "backlash" - stół jest nieprzesuwalny na postoju. A nakrętka nie ma możliwości ruchu, bo jest zabezpieczona dwoma pierścieniami Seggera. Nie do końca byłem pewny czy można "podlewać" wodą. Wcześniej lałem denaturat ale praca po chwili robi się nieprzyjemna... Ciekawe jest, że GWizard podaje zagłębienie ponad 1 mm dla tego scenariusza. Na początku tak próbowałem. Frez się zupełnie nie grzeje - ciepło odbierają wióry. Liczyłem na to, że frezowanie na głębokości 20% D da dobre rezultaty :roll:


Dudi1203
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1350
Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
Lokalizacja: Pabianice

#7

Post napisał: Dudi1203 » 02 lut 2013, 19:06

Dorób robaczki zaciskające łozyska liniowe - kilku kolegów to pokazywalo na forum.


Rybak
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 20
Rejestracja: 15 kwie 2010, 21:56
Lokalizacja: Gliwice

#8

Post napisał: Rybak » 02 lut 2013, 19:12

To może, na obecną chwilę, zastanów się nad wózkami otwartymi STAR'a, one mają kasowanie luzu, w dużym stopniu zmniejszyły by luzy, a druga kwestia to może rzeczywiście warto zmienić układ na wałkami bez podpór, bo z wózkami STAR np. może być problem dostępności.


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1027
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

#9

Post napisał: jacek-1210 » 02 lut 2013, 20:09

Kasowanie luzów raczej nie pomoże. Kol. Bzk zrobił Z-tkę na 2 przedłużanych łożyskach zamiast na 4 zwykłych. Łożyska mają kasowanie pośrodku i zawsze będzie na nich kołyska. Receptą są 4 łożyska na oś, ewentualnie na tych przedłużanych można spróbować wkręcić robaki na obu końcach, może trochę pomoże. Nawet najzwyklejsze z Poltechu mają robaki do kasowania, ale moim zdaniem samo kasowanie nie pomoże
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? :wink:

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#10

Post napisał: ursus_arctos » 02 lut 2013, 20:27

Do łożysk przedłużanych chyba powinna być po prostu mocniejsza obudowa - ale kasowanie luzów na końcach może ciut pomóc.
Tak, jak na tym filmie to się nie buja u mnie na wiszących szesnastkach - ale łożyska mam ze znacznie większym rozstawem.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”