Frezarka - wyjmowanie narzędzia ze stożka morsa

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
kris79
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 208
Rejestracja: 22 lis 2006, 20:12
Lokalizacja: Poznań

Frezarka - wyjmowanie narzędzia ze stożka morsa

#1

Post napisał: kris79 » 26 sty 2013, 14:52

Witam
Mam frezarkę do metalu z wrzecionem ze stożkiem morse'a nr 4.
Narzędzia trzymają ok (z góry dociągane śrubą), ale w momencie gdy trzeba wymienić, to muszę dość mocno udeżyć dużym młotkiem z góry żeby puściło.
Macie jakieś inne mniej inwazyjne sposoby na wymianę narzędzia ze stożkiem morse'a (otworu na klin nie ma z boku wrzeciona).
Jedyna możliwość to wybicie narzędzia z góry. Może macie jakiś patent na to?



Tagi:

Awatar użytkownika

pasierbo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2008, 23:24
Lokalizacja: Lublin

#2

Post napisał: pasierbo » 26 sty 2013, 15:15

Ja tą śrube na górze tylko luzuje i wale. Wtedy nie uszkodze gwintu i narzedzie nie upadnie. potem dopiero wykrecam do konca. MK4 to juz spory kawalek metalu wiec i trzymac dobrze musi.


Autor tematu
kris79
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 208
Rejestracja: 22 lis 2006, 20:12
Lokalizacja: Poznań

#3

Post napisał: kris79 » 26 sty 2013, 15:27

Ja też luzuje i walę, ale przez to łożyska pewnie dostają i zbija się śruba.
Myślę żeby dorobić jakąś tulejkę z gwintem i wyciskać tak jak w tokarce w koniku, ale nie bardzo pasuje.


creative1agh
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 264
Rejestracja: 25 sty 2009, 21:11
Lokalizacja: Kraków

#4

Post napisał: creative1agh » 26 sty 2013, 19:38

Powinien puścić bez problemu po stuknięciu "konkretnym" kluczem w śrubę u góry.
Wtedy nie trzeba młotka.
Za "konkretny" uważam taki, dwa, dwa i pół raza grubszy od takiego " normalnego".


zdzicho
Posty w temacie: 1

#5

Post napisał: zdzicho » 27 sty 2013, 13:35

W niektórych frezarkach np FND32, klucz jest od razu ściągaczem( wypychaczem) .


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2382
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#6

Post napisał: Mariuszczs » 27 sty 2013, 15:12

Ja też waliłem, jednak łożyska padły szybko. Teraz smaruje olejem trzpień i wycieram to leko wychodzi. Brakuje jednak u mnie jakiejś nakrętki która chyba po pokręceniu miała zadanie wypychać trzpień. Kiedyś ją dotoczę :mrgreen: .......

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#7

Post napisał: clipper7 » 27 sty 2013, 15:27

kris79 pisze: Może macie jakiś patent na to?
Gniazdo i chwyty narzędzi muszą być czyste, można je przetrzeć lekko naoliwioną szmatką, nie zaciskać zbyt silnie i wszystko powinno być OK. Przy uderzaniu użyć dosyć ciężkiego młotka ( ja używam tzw. bezodrzutowego, oblanego jakąś masą plastyczną), a nie walić bez opamiętania małym młoteczkiem. I z czuciem, Panowie, z czuciem.....
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”