Witam,
pracowałem na mojej frezarce z zamontowanymi zwykłymi frezami trzpieniowymi, natomiast po zamontowaniu frezu z łożyskiem dolnym prowadzącym i frezowaniu po szablonie maszyna zaczęła o wiele głośniej pracować, po czym w ogóle się zatrzymała, jest zasilana falownikiem. Przy następnych próbach odpalenia, już bez frezu maszyna pracowała bardzo głośno. Po nasmarowaniu łożysk nie może już wejść na obroty, a próbując obracać wrzeciono ręką kręci się, ale z większym oporem, tak, jakby łożyska się zatarły. Po otworzeniu obudowy okazało się, że w środku zostały zamontowane dwa łożyska kulkowe proste FŁT, wg specyfikacji na ich stronie z możliwością pracy do 9000 obr/min - frezarka pracuje nominalnie na 17 000. Mam wrażenie, że łożyska się uszkodziły, bo frezując po szablonie występują o wiele silniejsze obciążenia promieniowe. Czy macie styczność z frezarkami górnowrzecionowymi? Wymienialiście łożyska? Jakie warto zastosować?
Poniżej zdjęcie poglądowe maszyny:
Pozdrawiam,
Tomek
Wymiana łożysk frezarki górnowrzecionowej
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 14
- Rejestracja: 24 sty 2011, 21:19
- Lokalizacja: Zielona Góra
Przerabiałem temat łożysk na frezarce gomad.
Łożyska masz do wymiany jak głośno pracuje.
Pewnie są tam zamontowane łożyska skośne - podaj mi ich symbol.
Smary dajesz bardzo mało i nie byle jakiego tylko klubber isoflex - drogi ale bardzo dobry.
Za dużo smaru i będzie sie elektrowrzeciono grzało.
Wirnika nie trzeba wyważać bo pewnie jest wyważny.
Muszą być łożyska wysokoobrotowe na wianku tekstolitowym. Najlepiej FAG, SKF lub NACHI, polecam ostatnią firmę.
Łożyska masz do wymiany jak głośno pracuje.
Pewnie są tam zamontowane łożyska skośne - podaj mi ich symbol.
Smary dajesz bardzo mało i nie byle jakiego tylko klubber isoflex - drogi ale bardzo dobry.
Za dużo smaru i będzie sie elektrowrzeciono grzało.
Wirnika nie trzeba wyważać bo pewnie jest wyważny.
Muszą być łożyska wysokoobrotowe na wianku tekstolitowym. Najlepiej FAG, SKF lub NACHI, polecam ostatnią firmę.