Gwint trapezowy - wielka zupa
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1724
- Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Gwint trapezowy - wielka zupa
Gwint trapezowy - wielka zupa, czyli przepis na danie. Wielu z nas dochodzi czasem do wniosku, że potrzebuje kupić śrubę trapezową. Co jednak gdy skok takowej ma wynosić 4,233~ mm, czyli 6 zwoi na cal ? Czy konieczny jest zakup specjalnych noży z płytkami o zarysie gwintu w kosmicznej cenie? Czy jedynym wyjściem jest naostrzenie sobie stalki zgodnie z zarysem gwintu ? A czym i jak uzyskać zaokrąglenia r = 0,25 ? Pytań było by więcej...
Proponuję zacząć od użycia przecinaka, no ale jak go zaostrzyć ? Trzeba to policzyć.
Na rysunku jest czerwona literka L określająca jaki kąt do obliczeń zastosować. W tabęlce widać, źe przy posuwie 4 mm nóż we wałku zagłębia się na 2 mm, a więc przy posuwie 4,233~ będzie to 2, 1166~ . Na podstawie wzoru tg@=a/b przerobionego na a=tg@*b obliczamy _a_, które stanowi podstawę literki L i wynosi ono 0,567159124 mm. Z tego wychodzi , że szerokość rowka gwintu na zewnątrz wałka będzie większa, a wewnątrz mniejsza o taką wartość od połowy skoku P. Wynosi ona odpowiednio 2,683825791 na zewnątrz wałka, oraz 1,549507543 mm w głębi gwintu i taką lub troszkę mniejszą szerokość może mieć przecinak. Dobrze gdy będzie on pochylony zgodnie ze skosem nacinanego gwintu. Kolejnym etapem jest wykonanie odpowiedniego kąta zarysu gwintu 30 stopni. Da się to wykonać nożem trójkątnym 3x60 stopni o promieniu ostrza 0,25 mm po odpowiednim przekręceniu go w prawo dla wykonania prawej i w lewo dla wykonania lewej krawędzi zarysu gwintu, w obu przypadkach o kąt 15 stopni. 60-15-15=30.
Widać mam jeczesze piękne sny, jestem ciekaw opini czy tak się da.
Proponuję zacząć od użycia przecinaka, no ale jak go zaostrzyć ? Trzeba to policzyć.
Na rysunku jest czerwona literka L określająca jaki kąt do obliczeń zastosować. W tabęlce widać, źe przy posuwie 4 mm nóż we wałku zagłębia się na 2 mm, a więc przy posuwie 4,233~ będzie to 2, 1166~ . Na podstawie wzoru tg@=a/b przerobionego na a=tg@*b obliczamy _a_, które stanowi podstawę literki L i wynosi ono 0,567159124 mm. Z tego wychodzi , że szerokość rowka gwintu na zewnątrz wałka będzie większa, a wewnątrz mniejsza o taką wartość od połowy skoku P. Wynosi ona odpowiednio 2,683825791 na zewnątrz wałka, oraz 1,549507543 mm w głębi gwintu i taką lub troszkę mniejszą szerokość może mieć przecinak. Dobrze gdy będzie on pochylony zgodnie ze skosem nacinanego gwintu. Kolejnym etapem jest wykonanie odpowiedniego kąta zarysu gwintu 30 stopni. Da się to wykonać nożem trójkątnym 3x60 stopni o promieniu ostrza 0,25 mm po odpowiednim przekręceniu go w prawo dla wykonania prawej i w lewo dla wykonania lewej krawędzi zarysu gwintu, w obu przypadkach o kąt 15 stopni. 60-15-15=30.
Widać mam jeczesze piękne sny, jestem ciekaw opini czy tak się da.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1031
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
A ja nie bardzo rozumiem istotę problemu...na manualnej tokarce to ma być robione? Bo jeśli tak to Twoim miejscu doszlifowałbym do wzornika gwintów calowych nóż HSS, albo z węglikiem lutowanym i zrobił gwint Nie liczyłbym nic Z braku wzornika- kąty na kątomierz, szerokość czubka noża według starej śruby. Taki porządny nóż o ścisłej geometri jest potrzebny tylko do wykończenia gwintu. Z grubsza można jechać prawie że byle czym, byleby wykonywany rowek mieścił się w zarysie przyszłego gwintu.
No i na koniec efekty trza jakoś ocenić i w trakcie kontrolować- ponieważ jest śruba, to powinna być nakrętka Nią to w trakcie i na koniec sprawdzać trza co wyszło. Ideałem byłby sprawdzian do gwintów.
Nóż trzeba w tokarce ustawiać do wałka na wzornik, kątomierz, albo mikroskopem. Takie podchodzenie płytką o jakie pytasz jest możliwe, jeśli tylko płytka zmieści się. Ustawiać- jak wyżej.
No i na koniec efekty trza jakoś ocenić i w trakcie kontrolować- ponieważ jest śruba, to powinna być nakrętka Nią to w trakcie i na koniec sprawdzać trza co wyszło. Ideałem byłby sprawdzian do gwintów.
Nóż trzeba w tokarce ustawiać do wałka na wzornik, kątomierz, albo mikroskopem. Takie podchodzenie płytką o jakie pytasz jest możliwe, jeśli tylko płytka zmieści się. Ustawiać- jak wyżej.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5361
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Zawsze robię komplet śruba plus nakrętka. Niby można pasować do sprawdzianów, ale ja najczęściej ze sprawdzienem robię nakrętkę, a śrubę dopasowuję do nakrętki.
Zauważ, gwint trapezowy na powierzchniach zewnętrznej i wewnętrznej (te równoległe do osi) ma luz i to wyraźny. Znaczy, widać go też na twoim rysunku. Pracują tylko powierzchnie boczne, te pod kątem. Najłatwiej robić to tak, że robisz gwint na pełną głębokość nożem węższym, a później po prostu rozjeżdżasz do momentu, aż nakrętka zacznie chodzić. Aha - najczęściej śruby trapezowe są dość długie, a więc próba toczenia bez podtrzymki ruchomej raczej się nie uda. Odepchnie.
Sam nóż, to naostrzony pod kątem kawałek przecinaka z HSS. Można teoretycznie z węglika, ale HSS naostrzyć łatwiej, no i przy niższych obrotach łatwiej operować, szczególnie na obrabiarkach konwencjonalnych (posuw jest, z uwagi na skok czasem dość duży).
Zauważ, gwint trapezowy na powierzchniach zewnętrznej i wewnętrznej (te równoległe do osi) ma luz i to wyraźny. Znaczy, widać go też na twoim rysunku. Pracują tylko powierzchnie boczne, te pod kątem. Najłatwiej robić to tak, że robisz gwint na pełną głębokość nożem węższym, a później po prostu rozjeżdżasz do momentu, aż nakrętka zacznie chodzić. Aha - najczęściej śruby trapezowe są dość długie, a więc próba toczenia bez podtrzymki ruchomej raczej się nie uda. Odepchnie.
Sam nóż, to naostrzony pod kątem kawałek przecinaka z HSS. Można teoretycznie z węglika, ale HSS naostrzyć łatwiej, no i przy niższych obrotach łatwiej operować, szczególnie na obrabiarkach konwencjonalnych (posuw jest, z uwagi na skok czasem dość duży).
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1724
- Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
pabloid
istotą problemu jest brak fachowego oprzyrządowania, faktycznie powinienem coś na ten temat napisać. Aby naostrzyć nóż mam do dyspozycji jedynie gumówkę a powinienem przynajmniej szlifierkę stołową. Wiem też, że ideałem była by szlifierka narzędziowa na której można podejść narzędziem pod dowolnym kątem a nawet prowadzić je po łuku, np. by wykonać te zaokrąglenia 0,25 mm. Pracę chcę wykonać na manualnej tokarce. Nie mam kątomierza, mikroskopu ani sprawdzianu do gwintów. Również wzornika gwintów calowych poza trójkątnym i szczerze mówiąc z wzorcem calowym gwintu trapezowego to się nawet nie spotkałem. Nawet gdy taki porządny nóż o ścisłej geometri jest potrzebny tylko do wykończenia gwintu to jest potrzebny a chcę tego uniknąć i kombinuję jak tu zaradzić bez niego.
jasiu...
Masz całkowitą rację i nóż powinien o te 0,25 mm wejść w materiał głębiej a przecinak powinien przez to być jeszcze węższy niż pisałem. Obawiam się, że płytka 3x60 stopni będzie za szeroka na zewnętrznej krawędzi gwintu. Trzeba będzie ją podciąć. Podtrzymka ruchoma będzie potrzebna, to wiem coś wykombinuję, bo nie mam takiej. Ale tak poza tym to dam radę co ?
istotą problemu jest brak fachowego oprzyrządowania, faktycznie powinienem coś na ten temat napisać. Aby naostrzyć nóż mam do dyspozycji jedynie gumówkę a powinienem przynajmniej szlifierkę stołową. Wiem też, że ideałem była by szlifierka narzędziowa na której można podejść narzędziem pod dowolnym kątem a nawet prowadzić je po łuku, np. by wykonać te zaokrąglenia 0,25 mm. Pracę chcę wykonać na manualnej tokarce. Nie mam kątomierza, mikroskopu ani sprawdzianu do gwintów. Również wzornika gwintów calowych poza trójkątnym i szczerze mówiąc z wzorcem calowym gwintu trapezowego to się nawet nie spotkałem. Nawet gdy taki porządny nóż o ścisłej geometri jest potrzebny tylko do wykończenia gwintu to jest potrzebny a chcę tego uniknąć i kombinuję jak tu zaradzić bez niego.
jasiu...
Masz całkowitą rację i nóż powinien o te 0,25 mm wejść w materiał głębiej a przecinak powinien przez to być jeszcze węższy niż pisałem. Obawiam się, że płytka 3x60 stopni będzie za szeroka na zewnętrznej krawędzi gwintu. Trzeba będzie ją podciąć. Podtrzymka ruchoma będzie potrzebna, to wiem coś wykombinuję, bo nie mam takiej. Ale tak poza tym to dam radę co ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2382
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1031
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Bez podstawowych przyrządów tego nie zrobisz. Minimum to porządny wzorzec kąta 30 stopni, żebyś nóż jakikolwiek by nie był do wałka pod prawidłowym kątem ustawił. Wyokrągleniami w gwincie się nie przejmuj. Mozesz zrobić dno gwintu na "ostro" i też będzie dobrze. Szlifierkę zaś do ostrzenia noży trzeba kupić bo w tej robocie wcześniej czy póżniej staniesz przed koniecznością samodzielnego wykonania noża do konkretnej roboty- no tak to już jest...bo chcesz uniknąć kupna noża składanego z płytką do gwintu trapezowego , no to nie unikniesz wykonania go ze stalki...Nawet jakbyś toczył przecinakiem ustawionym pod kątem, to i tak boki musisz mu przeszlifować, żeby skrawały i zrobić go na tyle niskim, żeby wszedł w rowek gwintu który który jest do osi wałaka nachylony. Płytka trójkątna- obawiam się, że się nie zmieści w zarys gwintu, bo ma kąt za duży, ale sprawdż na starej srubie i już. (Na tym zdjęciu które zamieściłeś w piewszym poście płytka można powiedzieć, że się nie mieści i i tak gdybyś na jej bazie zrobił nóż, to trzeba płytkę szlifować)
Co do toczenia długich śrub na podtrzymce ruchomej no to jest to katorga bo cokolwiek wystaje z wałka- jakaś zendrzyna z gwintu, albo wiór to przeszkadza w ruchu podtrzymki i co gorsza odpycha wałek w kierunku noża. Co się wtedy dzieje nietrudno sobie wyobrazić- noż musi wziąć nagle więcej i...traaach
Co do toczenia długich śrub na podtrzymce ruchomej no to jest to katorga bo cokolwiek wystaje z wałka- jakaś zendrzyna z gwintu, albo wiór to przeszkadza w ruchu podtrzymki i co gorsza odpycha wałek w kierunku noża. Co się wtedy dzieje nietrudno sobie wyobrazić- noż musi wziąć nagle więcej i...traaach
Wszystko ludzie robia, wszak na księżycu lądowali , ale toczenie długiej śruby z gwintem trapezowym to jedna z bardziej upierdliwych robót tokarskich, dlatego nie cuduj z ciulowymi nożami. Porządny nóż- pięć problemów mniejpioterek pisze:Ale tak poza tym to dam radę co ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11592
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Nie wiem jak koledzy, ale jakoś czarno to widzę... To tak jakby murarz chciał murować łyżeczką od herbaty..pioterek pisze:Aby naostrzyć nóż mam do dyspozycji jedynie gumówkę a powinienem przynajmniej szlifierkę stołową. Wiem też, że ideałem była by szlifierka narzędziowa na której można podejść narzędziem pod dowolnym kątem a nawet prowadzić je po łuku, np. by wykonać te zaokrąglenia 0,25 mm. Pracę chcę wykonać na manualnej tokarce. Nie mam kątomierza, mikroskopu ani sprawdzianu do gwintów. Również wzornika gwintów calowych poza trójkątnym i szczerze mówiąc z wzorcem calowym gwintu trapezowego to się nawet nie spotkałem. Nawet gdy taki porządny nóż o ścisłej geometrii jest potrzebny tylko do wykończenia gwintu to jest potrzebny a chcę tego uniknąć i kombinuję jak tu zaradzić bez niego.
No, ale może ja się nie znam.. (nie ujmując koledze determinacji)
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5361
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Jeśli jesteś trochę uzdolniony manualnie, to masz duże szanse na wykonanie tej pracy z sukcesem. Ale tokarka musi być w miarę sztywna, posiadać koła zmianowe do tego skoku, no i jeśli śruba jest długa, to musisz mieć ruchomą podtrzymkę.
Na początku ukradnij jakiemuś dziecku ekierkę, bedziesz miał wzorzec kąta 30 stopni. I nie baw się płytkami trójkątnymi, bo się nie uda. Tu trzeba zrobić nóż z przecinaka.
Zakładam, że nakrętkę do pasowania ze śrubą masz, a więc będziesz mógł przymierzać w czasie rozjeżdżania.
Nie rozumiem, jak może istnieć tokarka bez stołowej, najprostszej, dwutarczowej ostrzałki. Wiertła też na gumówce ostrzysz? Wybacz, ale to jest nawet niebezpieczne. Kup najprostszą bo przy tokarce ostrzałka powinna być.
Na początku ukradnij jakiemuś dziecku ekierkę, bedziesz miał wzorzec kąta 30 stopni. I nie baw się płytkami trójkątnymi, bo się nie uda. Tu trzeba zrobić nóż z przecinaka.
Zakładam, że nakrętkę do pasowania ze śrubą masz, a więc będziesz mógł przymierzać w czasie rozjeżdżania.
Nie rozumiem, jak może istnieć tokarka bez stołowej, najprostszej, dwutarczowej ostrzałki. Wiertła też na gumówce ostrzysz? Wybacz, ale to jest nawet niebezpieczne. Kup najprostszą bo przy tokarce ostrzałka powinna być.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 329
- Rejestracja: 26 paź 2009, 15:07
- Lokalizacja: POZNAN
Czarno to widze wiedzac jak fajnie noze potrafia padac Jezeli nie masz doswiadczenia to nie podchodz do tej roboty a zlec to komus co zwie sie prawdziwym tokarzem.To taka rada odemnie bo nerwicy dostaniesz pewnikiem.
Naostrz noz pod zarys gwintu [szerokosc mniejsza ] a pozniej tylko "rozbijasz" lewa i prawa flanke.
Naostrz noz pod zarys gwintu [szerokosc mniejsza ] a pozniej tylko "rozbijasz" lewa i prawa flanke.
sinumeric 840D/810/802/NUMS/HH-4290/Fanuc O-T /tokarka uniwersalna
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 320
- Rejestracja: 22 lut 2011, 19:47
- Lokalizacja: Ustroń
Wytoczenie krótkiej śruby trapezowej do nakrętki nie jest trudne.
Przy długiej śrubie = konieczność zastosowania podtrzymki ruchomej sprawa mocno się komplikuje.
Jeśli jest to śruba z gwintem metrycznym i śruba pociągowa ma gwint metryczny, to jest to trudne zadanie.
Jeśli tak jak w tym przypadku, śruba ma gwint calowy a śruba pociągowa metryczny, to jest to zadanie ekstremalnie trudne.
Przy długiej śrubie = konieczność zastosowania podtrzymki ruchomej sprawa mocno się komplikuje.
Jeśli jest to śruba z gwintem metrycznym i śruba pociągowa ma gwint metryczny, to jest to trudne zadanie.
Jeśli tak jak w tym przypadku, śruba ma gwint calowy a śruba pociągowa metryczny, to jest to zadanie ekstremalnie trudne.