Budowa tokarki CNC do małych detali

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
expart
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 8
Posty: 65
Rejestracja: 31 mar 2010, 11:35
Lokalizacja: Warszawa

Budowa tokarki CNC do małych detali

#1

Post napisał: expart » 28 gru 2012, 00:48

Mili,

w czasie zastanawiania się nad budową tokarki do drewna wyniknął kolejny projekt.

W stolarni często musimy przetoczyć wiertło aby mieściło się w futerko lekkiej wiertarki lub dorobić łożysko ślizgowe do maszyny (średnica 40mm tuleja z kołnierzem 50mm). Mam dość proszenia się ślusarzy, żeby znaleźli czas i znowu pomogli. Chciałbym ogarniać takie rzeczy samemu.

Jakieś 5 lat temu kupiłem tokarkę jak w podtytule już teoretycznie przerobioną na CNC ale nigdy mi się jej nie udało uruchomić z komputerem. Próbowaliśmy toczyć ręcznie ale parę dni temu okazało się, że przy probie toczenia wiertła 20mm nóż wlatuje pod wiertło w imaku i nie specjalnie nawet jest je w stanie zarysować.. :-/ po paru próbach usłyszałem chrup i jak się dzisiaj okazało we wrzecienniku zmieliło plastikowe zębatki.

Tokarka nie ma być szybka czy przeznaczona do obróbki dużych elementów. Ma być dokładna i ma mieć możliwość toczenia gwintów. Większość z obecnych tutaj pewnie nazwie ją modelarską ;-)

Przysiadłem dzisiaj i całkowicie rozebrałem maszynkę w celu przeróbek, czyszczenia itd.

Zacznę od łoża:


Wyczyściłem je ropą pomierzyłem i wydaje się proste. Nierówne są tylko stopy. Niestety jest dość cherlawe. Wymyśliłem sobie, że kupię 1mb ceownika na przykład 300x100, oddam do szlifowania zarówno ceownik jak i stopy łoża po czym skręcę to do kupy. Powinno dodać to sztywności i wagi całej konstrukcji.

Wrzeciennik:

Oryginalnie nie miał on dużego bicia, problem raczej był ze szczękami imaka nadającymi się do podszlifowania. Po tym jak wysypały się zębatki wymyśliłem sobie, że zmienię silnik na mocniejszy (oryginalnie jest 250W, ja bym chciał 500-750). Tylko bladego pojęcia nie mam na jaki. Zależy mi na płynnej regulacji obrotów z macha i możliwości toczenia gwintów. Wymyśliłem sobie napęd od maszyny szwalniczej tylko nie wiem czy w ogóle ma to sens: http://allegro.pl/silnik-serwo-500-w-23 ... 23095.html

Imak narzędziowy:

Tutaj mam największe wątpliwości, nie licząc silnika do napędu wrzeciona ;-) Oryginalnie tokarka była wyposażona w dodatkową oś do toczenia stożków. Najchętniej wywaliłbym ją zupełnie wraz z imakiem a na sankach posadził mały stół teowy.

Posuw wzdłuż łoża w tej chwili jest na jakiejś dziwnej śrubie 16x2, którą chciałbym wymienić na zwykłą trapezową 16x4 stalową z nakrętką kołnierzową z brązu. Większy problem mam z posuwem poprzecznym do łoża - tutaj jest jakiś przedziwny patent - śrubka 10mm ze skokiem 1mm z malutkim blokiem gwintowanym pod tą śrubkę i boję się, że nic innego, bardziej standardowego tam nie upchnę :( Czy dorabia się śruby trapezowe na wymiar? W szczególności chodzi mi o średnicę i skok. Nigdzie nie znalazłem śrubki 10mm ze skokiem powiedzmy 2mm?

Poniżej trochę zdjęć tego dziadostwa. Zastanawiam się, czy jest sens w ogóle z tym walczyć - czy nie pójść do sklepu po LD550. Chociaż szkoda gratów ;)

Zdjęcia



Tagi:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#2

Post napisał: MlKl » 28 gru 2012, 11:13

Jak nie zamierzasz wymieniać śrub pociągowych na kulowe, to nic nie kombinuj. Zostaw to, co jest. Jeżeli nóż wlazł pod toczony materiał, to coś jest nie tak - powinien się ułamać, ale nie może się ugiąć o centymetr. Nie kombinuj z napędem, daj jej zwykły silnik trójfazowy wolnoobrotowy ok 1 kW, i falownik. Nie patrz na to, że mała, a silnik duży. Moja z silnikiem 1.1 kW 900 obrotów/min, napędzana falownikiem 0,75 kW przy przełożeniu 1 do 2,5 toczy pięknie w stali bez żadnych trybów. Brakuje jej trochę momentu do gwintowania dużymi narzynkami, albo gwintownikami, i tu by się jakaś przekładnia przydała, ale można się bez niej obejść. Za to jest cicho. Sanki możesz wywalić, przy CNC zbędne.


tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 9
Posty: 1236
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#3

Post napisał: tomcat65 » 28 gru 2012, 12:08

Kol. MIKI - bzdury gadacie :). Przypatrz się dokładnie - zdjęcie trzecie od góry - wrzeciennik z wyłamaną zębatką. I będzie wiadomo, czemu nóż ucieka w dół.
Reasumując - wrzeciennik do wyrzucenia.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#4

Post napisał: MlKl » 28 gru 2012, 12:21

Toć piszę, że tryby są do wywalenia, wrzeciono należy napędzać z silnika bezpośrednio. Wyłamany tryb powinien skutkować zatrzymaniem wrzeciona, a nie wygięciem noża, czy całej tokarki. Jeżeli tokarka jest tak wiotka, że silniczek 250 W ją wygina, to do toczenia stali się nie nadaje. Ale po zdjęciach sądząc, tak nie jest.

We wrzecienniku ważne jest tylko łożyskowanie wrzeciona. Jeżeli jest OK, reszta jest do ogarnięcia.


tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 9
Posty: 1236
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#5

Post napisał: tomcat65 » 28 gru 2012, 13:22

Zębatki to pryszcz.
Zauważ, że mocowanie uchwytu jest jednostronne, oś napędowa nie jest osią uchwytu. Jak wisi na jednym łożysku, to takie sa skutki. Takie rozwiązanie się sprawdza w innych przypadkach, ale jak widać tu wykonanie jest gorsze od chińskiego skutera.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#6

Post napisał: MlKl » 28 gru 2012, 13:51

Ta oś napędowa jest do wywalenia razem z zębatkami. Podobnie jak reszta zębatek

Obrazek

Z tyłu zostaje tylko wrzeciono i encoder na nim, zamiast zębatki na wrzecionie idzie koło pasowe. silnik z tyłu, i wio.

Obrazek

Z silniczkiem od hulajnogi

Obrazek

tak mam teraz


Autor tematu
expart
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 8
Posty: 65
Rejestracja: 31 mar 2010, 11:35
Lokalizacja: Warszawa

#7

Post napisał: expart » 28 gru 2012, 15:21

MlKl pisze:Toć piszę, że tryby są do wywalenia, wrzeciono należy napędzać z silnika bezpośrednio. Wyłamany tryb powinien skutkować zatrzymaniem wrzeciona, a nie wygięciem noża, czy całej tokarki. Jeżeli tokarka jest tak wiotka, że silniczek 250 W ją wygina, to do toczenia stali się nie nadaje. Ale po zdjęciach sądząc, tak nie jest.

We wrzecienniku ważne jest tylko łożyskowanie wrzeciona. Jeżeli jest OK, reszta jest do ogarnięcia.
Myślałem, żeby usztywnić całość kręcąc do ceownika dużego, szlifowanego. Teraz podstawa jest blaszki 0.5.. Łożyska we wrzecienniku chciałem wymienić.

Faktycznie śrubki może zostawię, tym bardziej, że pomysł tokarki do drewna mocno ewaluuje. Jeszcze dzisiaj wrzucę nowe rysunki w tamtym wątku.
tomcat65 pisze:Zauważ, że mocowanie uchwytu jest jednostronne, oś napędowa nie jest osią uchwytu. Jak wisi na jednym łożysku, to takie sa skutki. Takie rozwiązanie się sprawdza w innych przypadkach, ale jak widać tu wykonanie jest gorsze od chińskiego skutera.
Co masz na myśli? Tak jak pisze MlKl zamierzałem wrzeciennik praktycznie opróżnić. Zostawić tylko oś imaka i napędzać ją po pasku z silnika.

Awatar użytkownika

oswiecimskie
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 288
Rejestracja: 01 gru 2011, 20:33
Lokalizacja: oswiecim

Re: Budowa tokarki CNC do małych detali

#8

Post napisał: oswiecimskie » 28 gru 2012, 15:36

expart pisze:

W stolarni często musimy przetoczyć wiertło

Zdjęcia
Czy węglik spiekany da rade przetoczyć stal szybkotnącą?
Też potrzebuje trzpienie wierteł poprzetaczać
OUS-1 TSA-16 Mn-80a

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#9

Post napisał: MlKl » 28 gru 2012, 18:02

Da radę. Trzonki wierteł bardzo twarde nie są

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#10

Post napisał: BYDGOST » 28 gru 2012, 18:05

Zwykłe wiertła przetaczam węglikiem a frezy trzpieniowe do stali z SW18 płytką ceramiczną.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”