Silnik 2,2kw, wibracje, co robić??

Tematy inne dotyczące mechaniki nie pasujące do żadnego z działów.
Awatar użytkownika

dudis69
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1418
Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
Lokalizacja: okolice

#21

Post napisał: dudis69 » 30 lis 2013, 12:18

majkel1987 pisze:Takie cuda
No normalnie aż niewiarygodne - wspaniałe wyniki :mrgreen:
Tu koledzy latami walczą o 0.2mm powtarzalności wymiarowej,
a Ty tu..., ot tak sobie..., poprostu pyk i pozamiatane...
W/w. metoda "łożyskowa" nie jest poprawna.
majkel1987 pisze:Co robić dalej??
Hmm... Śmietnik (złom), kasa , sklep...


Pozdrawiam Sławek


Tagi:


Autor tematu
majkel1987
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 18
Posty: 461
Rejestracja: 07 lut 2012, 11:26
Lokalizacja: Wyspy

#22

Post napisał: majkel1987 » 02 gru 2013, 14:23

dudis69 pisze:No normalnie aż niewiarygodne - wspaniałe wyniki :mrgreen:
Tu koledzy latami walczą o 0.2mm powtarzalności wymiarowej,
a Ty tu..., ot tak sobie..., poprostu pyk i pozamiatane...
To ja już nie wiem...... Jak się dowiaduje na forum, to do tej pory, wszystkie urządzenia pomiarowe są do kosza się nadające..... :neutral:
W/w. metoda "łożyskowa" nie jest poprawna.
Myślałem że to od łożysk zależy precyzyjność czy to silnika, czy wrzeciona itp.
dudis69 pisze:Hmm... Śmietnik (złom), kasa , sklep...
Nie!!! :wink: Coś z tego wyjdzie. Obrobię po swojemu. trochę praktyki złapę i doświadczenia, a jak nie wyjdzie i będzie gorzej to kosz, a wnioski itp zachowam :)

Awatar użytkownika

Tomciowoj
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 662
Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:35
Lokalizacja: Wielkopolska

#23

Post napisał: Tomciowoj » 02 gru 2013, 18:49

majkel1987 pisze: Myślę że i jego trzeba ponawiercać i wirnik.
Wirniki silników klatkowych rzadko nawierca się przy wyważaniu. Częściej stosuje się nitowanie podkładek do tych wystających kołków aluminiowych. U kol. są jakieś "ciężarki"?
Obrazek
dudis69 pisze: W/w. metoda "łożyskowa" nie jest poprawna.
A jak inaczej w warunkach domo piwniczno garażowych przy pomocy czujnika zegarowego z podstawą sprawdziłby kol. bicie?

Co do drgań mnie bardziej zastanawia ten kondensator? Jeśli silnik po chwili pracy się grzeje i wibruje to może kondzio jest walnięty, źle podpięty lub źle dobrany? Ma kol. możliwość podpiąć go po 3 fazy (pamiętając o przełożeniu zworek i odpięciu kondzia)


Autor tematu
majkel1987
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 18
Posty: 461
Rejestracja: 07 lut 2012, 11:26
Lokalizacja: Wyspy

#24

Post napisał: majkel1987 » 02 gru 2013, 23:03

Tomciowoj pisze: Co do drgań mnie bardziej zastanawia ten kondensator? Jeśli silnik po chwili pracy się grzeje i wibruje to może kondzio jest walnięty, źle podpięty lub źle dobrany? Ma kol. możliwość podpiąć go po 3 fazy (pamiętając o przełożeniu zworek i odpięciu kondzia)
Złożyłem go i włączyłem. Kolega miał nosa co do konda. Coś jest nie tak. Pochodził ok 20 sec i musiałem wyłączyć bo zaczoł kopcić. Wcześniej nie włączałem na tak długo bo za bardzo się po ścianach roznosiło.
Kondzio 150mikro na 450V koreański albo japoński, nie wiem co te krzaczki mówią :).
Tak więc kondzio do wymiany bądź nie da rady tego silnika na konda dać, nie wiem. Kupię nowy zobaczymy.
W zasadzie to radziłem się kogoś na elektrodzie i taki mi dobrali, bo sam nie wiem jak to się wylicza.
Silnik jakby miał mniejsze wibracje po wymianie łożysk, za to jakoś stojan wydaje dźwięki 50Hz, takie typowe buczenie dość głośne. Zaczynam się zastanawiać czy to faktycznie może być wirnik.
Wezmę go do pracy i sprubuję na 3fazy go wrzucić. Przy właściwym przepływie prądu może coś się zmieni.

Awatar użytkownika

dudis69
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1418
Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
Lokalizacja: okolice

#25

Post napisał: dudis69 » 03 gru 2013, 05:23

Tomciowoj pisze:A jak inaczej ... sprawdziłby kol. bicie?
Zszedłbym do piwnicy, bo... garażu nie posiadam :oops:
i założył bym wirnik w kły przyrządu do sprawdzania bicia wałków.
Który posiadam. Proste...
Tomciowoj, pisałem o niepoprawnosci metody biorąc
pod uwagę odkształcenie czopów i luzy w nowych łożyskach.
Czyli układ swobody..., pomiar na zasadzie, coś około..., pi*drzwi*futryna...
dudis69 pisze:aż niewiarygodne - wspaniałe wyniki
A nie, że się nie da...
Da nawet radę bez czujnika, zwykłym szczelinomierzem listkowym :wink:
IMHO, po dokładnym, aczkolwiek późnym przyjżeniu się uszkodzeniom mechanicznym wirnika nadal twierdzę, że:
dudis69 pisze:Hmm... Śmietnik
Pozdrawiam Sławek


Awatar użytkownika

Tomciowoj
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 662
Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:35
Lokalizacja: Wielkopolska

#26

Post napisał: Tomciowoj » 03 gru 2013, 07:08

dudis69 pisze: ...założył bym wirnik w przyrząd do sprawdzania bicia wałków.
Który posiadam. Proste...
Tylko ów przyrząd trzeba posiadać. :wink:
dudis69 pisze: pisałem o niepoprawnosci metody biorąc
pod uwagę odkształcenie czopów i luzy w nowych łożyskach.
Czyli układ swobody..., pomiar na zasadzie, coś około..., pi*drzwi*futryna...
Nie mówię, że ta metoda jest prawidłowa. Ale na warunki domowe do oszacowania (nie do zmierzenia) bicia sensowna. Niektórzy na tym forum potrafią tak zmierzyć ceownik hutniczy bez obróbki, że ma prostoliniowośc 0,1mm na kilku metrach. :mrgreen:
Większe niewyważenie spowoduje brak wpustu w rowku niż bicie 0,03 ośki, ale napewno mnij zauważalne. Wątpliwe czy przy tanich silnikach wykonanie jest w mniejszej tolerancji bicia.
Żeby silnik wibrował tak, że szklanki z półek spadają a sąsiadka dostaje orgazmu to musiałby mieć bicie mierzone w dychach, a to już powodowałoby ocieranie o stojan. Chyba, że nie został wyważony w fabryce.
Mi bardziej pasuje nierównomierność pracy (przyczyna elektryczna) niż bicie wału. Ale to tylko moje zdanie. Martwi mnie ta wgniotka na wirniku i ten kondesator.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2013, 11:15 przez Tomciowoj, łącznie zmieniany 1 raz.


Autor tematu
majkel1987
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 18
Posty: 461
Rejestracja: 07 lut 2012, 11:26
Lokalizacja: Wyspy

#27

Post napisał: majkel1987 » 03 gru 2013, 11:13

Wgniotka na wirniku i poobijane łopatki z boku. Coś niedobrego działo się z tym wirnikiem.

Awatar użytkownika

Tomciowoj
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 662
Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:35
Lokalizacja: Wielkopolska

#28

Post napisał: Tomciowoj » 03 gru 2013, 11:19

majkel1987 pisze: Coś niedobrego działo się z tym wirnikiem.
Może to Clarkson jest producentem silników Clark. :mrgreen:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 03 gru 2013, 17:58 przez Tomciowoj, łącznie zmieniany 3 razy.


Autor tematu
majkel1987
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 18
Posty: 461
Rejestracja: 07 lut 2012, 11:26
Lokalizacja: Wyspy

#29

Post napisał: majkel1987 » 03 gru 2013, 15:08

Hehehehe..... może uda mi się dziś go na 3f dać to zobaczę jak się zachowuję.


Autor tematu
majkel1987
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 18
Posty: 461
Rejestracja: 07 lut 2012, 11:26
Lokalizacja: Wyspy

#30

Post napisał: majkel1987 » 04 gru 2013, 22:15

Dlaczego nikt mi nie powiedział, że kondensator powinienem odłączyć po rozbujaniu się silnika??

[ Dodano: 2013-12-04, 22:24 ]
:oops:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Mechanika”