Drukarka w technologi SLS

[blue_17]

Tanie drogie zależy ile masz w portfelu na wydanie

Jakiś rząd wielkości chociaż ?

200 k $ starczy na najmniejszą maszynkę do nylonu z chin ?

[laserki]

Już nie bądź taki Bill Gates.
200k $ powinno wystarczyć nawet na tą największą.
Teraz nie pamiętam konkretów bo to było dość dawno a i ceny pewnie się zmieniły.

Na dzisiaj wystarczy, idę spać.

[Kazik_Wichura]

Ostatnio kupowałem po 45 Euro/kg.

są drogie, patrząc w porównaniu do ceny kg bryły metalu/plastyku. Tak wiem, że technologia druku daje więcej możliwości, jednakże nadal jest to wysoka cena.

[laserki]

Patrząc w porównaniu do ceny zboża ciastka też są drogie. I co z tego?
Z kilograma proszku do DMLS możesz wykonać produkty za które dostaniesz 20-50x tyle co koszt materiału.

[Kazik_Wichura]

Zgadzam się z tym, patrze tylko z punktu widzenia hobbysty-amatora.

[laserki]

Z punktu widzenia hobbysty-amatora lepiej zająć się czymś innym.
I to nie ze względu na cenę proszków ale na wymogi technologiczne jakie trzeba spełnić żeby cokolwiek "upiec".
Sam laser, galvo i proszki to dużo za mało żeby coś zrobić.

[Kazik_Wichura]

Sam laser, galvo i proszki to dużo za mało żeby coś zrobić.

tak z ciekawości: co masz na myśli?
oprogramowanie? mechanikę? komorę utrzymującą temperaturę? gazy osłonowe?

[laserki]

Dokładnie to co napisałeś.
Dodaj do tego tysiące prób żeby wypracować właściwe algorytmy i masz minimalny budżet na badania na poziomie od miliona dolarów wzwyż.
Dlatego najtańszy EOS kosztuje 500k Euro + instalacja.
A przyjazd serwisu to 30 000 Euro.

[jarekk]

Będą tańsze - w końcu komuś się uda. Czekam aż spadną do 5...10k$ i kupię.

http://sintratec.com/
http://www.norgesystems.com/
http://3dprint.com/12944/sintratec-sls- ... ter-cheap/

Nawet jeżeli nie im, to technologia jest zbyt kusząca aby ktoś w końcu nie uruchomił tanich maszynek.
Czekam też na chińczyków

[laserki]

Zrobić drukarkę SLS można prawie z czegokolwiek.
Dużo trudniej jest z DMLS.

A projekt "firmy" Norge okazał się oszustwem. Został usunięty z Kickstartera.
Sam ich sprawdzałem.
3 gości z Włoch założyło tego samego dnia kilka firm w wynajętym domu na południowym wybrzeżu UK.
Żaden z telefonów nie był aktywny, na żaden z maili nie było odpowiedzi.
Materiały informacyjne były składanką z różnych innych projektów.
Chyba jedyne co było ich to ta obudowa ze sklejki czy pleksy.
Jeden wielki pic na wodę-fotomontaż.