Zanixi pisze:Enkoder wrzeciona tokarki musi mieć tarczę z otworami na obwodzie i dwoma transoptorami szczelinowymi przesuniętymi o ćwierć otworu, co da dwa ciągi impulsów z odpowiednim przesunięciem fazowym.
Czemu akurat o ćwierć? Chodzi tylko o to, by to przesunięcie było? I to w celu ustalenia kierunku obrotów?
Dodatkowo ma być otwór indeksowy dający jeden impuls no obrót, ale obrót wrzeciona, nie enkodera.
A można się dowiedzieć po co?
Sugerujesz, żeby zostawić je tak, z tym przełożeniem na zębatkach? Ja myślałem bardziej o tym, by go rozebrać i założyć bezpośrednio na wrzeciono...
O ćwierć otworu czyli 90° przesunięcia fazowego jest najlepiej i nie ma powodu żeby robić inaczej.
Jeśli znasz jakiś powód, to go podaj.
Otwór indeksowy jest po to, żeby jednoznacznie ustalić położenie kątowe wrzeciona i na przykład za drugim czy piątym przejściem trafić w początek gwintu.
Pytanie o tyle głupie, że Mach na przykład tylko z indeksu korzysta.
Enkoder zwiększa dokładność.
Na Youtube jest taki film, jak w EMC2 gość ręką pokręca wrzeciono, a nóż jedzie dokładnie po gwincie.
Takiego numeru w Machu nie zrobisz.
Natomiast dokładność enkodera i ilość impulsów na obrót to już sprawy drugorzędne.
Niczego nie sugeruję.
Że montaż bezpośrednio na wrzecionie jest najlepszym rozwiązaniem to chyba jest oczywiste, natomiast zwykle po prostu się nie da, bo nie pasuje, albo coś przeszkadza, albo miejsca nie ma, albo po prostu wrzeciono ma większą średnicę od enkodera ...
.