Encoder do tokarki z odzysku
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Encoder do tokarki z odzysku
Jak widać na załączonych obrazkach - solidna metalowa tarcza z nietypową liczbą otworów 103 i element, który zasadniczo powinien dać się uruchomić jako encoder do tokarki - dwie bramki i obsługujące je układy na płytce są. Ale toto służyło do pozycjonowania czegoś w niewielkim zakresie, na osi tarczy osadzony był potencjometr obrotowy z ogranicznikiem obrotu, i pod takie zastosowanie tworzona była elektronika.
Pytanie: Czy macie jakąś koncepcję zmuszenia ustrojstwa do pracy, albo ewentualnie wykorzystania części z tej płytki do zbudowania własnej?
Patrząc na ten schemat, wygląda mi, że wystarczy podać napięcie 5 V na końcówki tak opisane na płytce ( na pierwszej fotce prawy dolny róg płytki) a sygnały z transoptorów do podania na piny LPT pojawiają się na opornikach R2 i R3. Pytanie, czy je brać przed opornikiem, czy za nim, i czy trzeba usunąć, poprzecinać ścieżki łączące ten kawałek układu z resztą, która robiła coś zupełnie innego, i dla moich celów jest nieprzydatna...
Istnieje też opcja, że sygnał pojawia się we właściwej postaci dopiero za tymi układami scalonymi z płytki - na schemacie z elektrody użyty jest właśnie jakiś scalak za transoptorami...
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1715
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 07:55
- Lokalizacja: Kraków/Kornatka
Nie trzeba aż tak kombinować
Wystarczy taki schemacik jak z galerii kolegi leoo
https://www.cnc.info.pl/album_pic.htm?pic_id=1994
można zastosować LM358 w ramach czujnika zastosować transoptor szczelinowy
a jeśli kolega chciałby mieć jeszcze sygnał dotyczący pełnego obrotu wystarczył by "wyższy" transoptor i dodatkowe 6 rezystorów b w LM358 są 2 wzmacniacze operacyjne i wszystko no i wywiercić jeszcze 1 dziurę w tarczy.
Rezystor na wyjściu podciągający (pulup) jest potrzebny tylko wtedy kiedy na płycie głównej niema podciągu.
Malutka płyteczka by wyszła, mógłbym koledze ją machnąć za free w ramach wolnego czasu w zamian za fotografie wykonanej płytki i zainstalowanego
Wystarczy taki schemacik jak z galerii kolegi leoo
https://www.cnc.info.pl/album_pic.htm?pic_id=1994
można zastosować LM358 w ramach czujnika zastosować transoptor szczelinowy
a jeśli kolega chciałby mieć jeszcze sygnał dotyczący pełnego obrotu wystarczył by "wyższy" transoptor i dodatkowe 6 rezystorów b w LM358 są 2 wzmacniacze operacyjne i wszystko no i wywiercić jeszcze 1 dziurę w tarczy.
Rezystor na wyjściu podciągający (pulup) jest potrzebny tylko wtedy kiedy na płycie głównej niema podciągu.
Malutka płyteczka by wyszła, mógłbym koledze ją machnąć za free w ramach wolnego czasu w zamian za fotografie wykonanej płytki i zainstalowanego
"I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili sie tego."
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Ta płytka ma wbudowane dwa transoptory w rozstawie odpowiednim do tarczy, i praktycznie wygląda na to, że da się ją uruchomić bez większych przeróbek - czyli potrzebny by był jeszcze jeden transoptor z elektroniką do wyłapania jednego impulsu na obrót.
Z moich domysłów - muszę podać napięcie tam, gdzie zaznaczyłem, a sygnał z transoptorów wychodzi tam, gdzie czerwone strzałki. Nie mam pewności, czy tu będzie na tyle silny, żeby go wykorzystać, ani nie mam pojecia, gdzie go dalej szukać... A na razie nie mam i jak tego testować - oscyloskopu nie mam, ten z EMC-a chodzi chyba tylko na realnie skonfigurowanej maszynie.
Wierzę mu na słowo, bo dla mnie to i tak chińszczyzna
Oki - podłączyłem ustrojstwo za radą tuxcnc pod 12 volt, a w zasadzie pod 9, bo mi taki zasilacz wpadł akurat w rękę.
Transoptory działają, i kropki zielone i niebieskie wskazują gdzie mi się pojawia i znika napięcie +5 V przy przerywaniu biegu światła w którymś z transoptorów.
Na nóżce z czerwoną jedynką jest +5 V jak płynie światło przez transoptor V1 i zero jak przerwę. Na nóżce z zieloną dwójką jest odwrotnie - jak światło płynie, to nie ma napięcia, jak przerwę przepływ światła na transoptorze V1 pojawia się +5V. Nóżki 3 i 4 zachowują się analogicznie, gdy przerywam bieg światła w transoptorze V2.
Na czuja - mój upragniony sygnał pojawia się na drugiej i czwartej nóżce, których układ z płytki nie wykorzystuje w ogóle... Czyli powinienem tam wlutować po oporniku 1 kilo, i od opornika jechać do pinu LPT?
Ale to jest sygnał odszumiony i odwrócony, więc może jednak pierwsza myśl była najlepsza - sygnał brać z tego scalaka niżej na zdjęciu umieszczonego - występuje na nóżkach oznaczonych kropkami, zgodnie z włączaniem i wyłączaniem obiegu prądu w transoptorach. Nóżki te również nie są w ogóle wykorzystywane w układzie z płytki.
Z moich domysłów - muszę podać napięcie tam, gdzie zaznaczyłem, a sygnał z transoptorów wychodzi tam, gdzie czerwone strzałki. Nie mam pewności, czy tu będzie na tyle silny, żeby go wykorzystać, ani nie mam pojecia, gdzie go dalej szukać... A na razie nie mam i jak tego testować - oscyloskopu nie mam, ten z EMC-a chodzi chyba tylko na realnie skonfigurowanej maszynie.
tuxcnc pisze:LM340 to stabilizator napięcia, a układy SN74* są na pewno zasilane 5 woltami.
Te 5 woltów to raczej wyjście zza stabilizatora.
Tak więc bez wątpienia można płytkę zasilać z 12 woltów (zacisk 11,5V) i nic się nie stanie.
SN74HCT14 to bramki Schmidta, czyli z histerezą, do odszumiania sygnału.
SN7406 to bramki z otwartym kolektorem na wyjściu, do sterowania linii prądowej.
Bez problemu wysterujesz tym sygnałem transoptor nawet z dziesięciu metrów.
Na pewno masz niewykorzystane bramki i dasz radę na nich zrobić trzecią czujkę.
Wierzę mu na słowo, bo dla mnie to i tak chińszczyzna
Oki - podłączyłem ustrojstwo za radą tuxcnc pod 12 volt, a w zasadzie pod 9, bo mi taki zasilacz wpadł akurat w rękę.
Transoptory działają, i kropki zielone i niebieskie wskazują gdzie mi się pojawia i znika napięcie +5 V przy przerywaniu biegu światła w którymś z transoptorów.
Na nóżce z czerwoną jedynką jest +5 V jak płynie światło przez transoptor V1 i zero jak przerwę. Na nóżce z zieloną dwójką jest odwrotnie - jak światło płynie, to nie ma napięcia, jak przerwę przepływ światła na transoptorze V1 pojawia się +5V. Nóżki 3 i 4 zachowują się analogicznie, gdy przerywam bieg światła w transoptorze V2.
Na czuja - mój upragniony sygnał pojawia się na drugiej i czwartej nóżce, których układ z płytki nie wykorzystuje w ogóle... Czyli powinienem tam wlutować po oporniku 1 kilo, i od opornika jechać do pinu LPT?
Ale to jest sygnał odszumiony i odwrócony, więc może jednak pierwsza myśl była najlepsza - sygnał brać z tego scalaka niżej na zdjęciu umieszczonego - występuje na nóżkach oznaczonych kropkami, zgodnie z włączaniem i wyłączaniem obiegu prądu w transoptorach. Nóżki te również nie są w ogóle wykorzystywane w układzie z płytki.